Marzena

Witam serdecznie nowe przybyle kolezanki po fachu ,zycze Dziewczeta duzo sily i wytrwalosci i pieknego usmiechu na buziach...Pozdrowka

Hej Renia powodzenia i wytrwalosci :D

Hej Madalena witamy wsrod nas.....

witaj kropka w gronie.... :D

a dziekuje bardzo ja nie obrazam nikogo wiec [prosze tez liczyc sie ze slowami....

nie Tobie mnie jest oceniac i moje postepowanie najwazniejsze ze jestes prawym czlowiekiem i tego sie trzymaj i nie wylewam zalow...a jesli cie to boli zrezygnuj .....zawsze sie znajdziejdzie jakas czerstwa bulka prawda?????

no niestety wiem ze nie musisz ale uwierz....tu nie ma nic oprocz moich rak....i łózka.....

Jasne jak tylko bede na nowej napisze wam co w trawie piszczy hahahaha...a jak nie to ja zmodernizuje hihihihih

Florcia jade do domku i szukam nowego......mam nadzieje ze tym razem mi sie poszczesci,nie wymagam cudow bo wiadomo jak jest ale zycze sobie czlowieczenstwa chyba jak kazda-y z nas....:D wlasnie nie ma zdrowia biedulek hahaha po wylewie liczy kalorie chlebek bez maselka....czasem mi jest go zal...ale coz jego wybor....a ja maselkiem smaruje hahahaha

jaaa wcale on je za dwoje ale nie mysli o innych coz...jego kasa wec nie mysle mu zalowac.....

hahahaha jestes The Best...masz racje kazda rzecz oglada setki razy a jak wiecej wyda niz 25 to juz masakra ale je za dwoch nie ma co hihihihih

no o tej porze to tylko z doskoku...a ja czekam az wreszcie pojedziemy kupic "cos do jedzenia".....bo moj adwokat daje sie prosic juz ponad trzy godziny i ciagle ma cos do roboty hahahaha chyba dzis na diete przejde....

hahahaha z wami to nawet idzie sie posmiac hahahaha po tych czarnych scenariuszach,tak na cale szczescie w drzwiach jest kluch...bez niego tez bym nie weszla...wolalabym na dworze w balii hahahaha.....a w pokoju masz racje ...mam cichutko muzyke puszczona z reszta nasze polskie RFM FM.....choc mowy sie poslucha...to juz wlasnie mu przeszkadzalo.....chyba dzis trzeba sie znieczulic na dziadka hahahaha (nie mowie o alk.lub tym podobnych uzywkach co by mnie nie zamkneli )hahahah

oj tam oj tam hahaha tak jakby mial co ogladac........

Witaj paprotko Tobie rowniez wytrwalosci i usmiechu

Florcia dzieki.....to takie zboczenie z innego portalu spolecznosciowego ....tak mnie nazywaja hahahaha.....Trzymaj sie tez cieplutko :D A wlasnie dlaczego nie mamy emotikonek???? sa jeszcze nie wlaczone?

Masz racje Florcia wogole nasza praca jest dla naszego umyslu i zdrowia obciazajaca,niestety jest malo rodzin ktore nasza robote doceniaja,a tak jak napisalas biora nas za ludzi ktorzy musza tu pracowac .Dlatego tez wlasnie bede zmieniac miejsce pobytu bo kasa kasa ale psychika sie stacza..Pozdro

No dokladnie....dzieki i pozdrawiam....ahahaha na szczescie jest mleczna szyba ......a dziadzio nie dowidzi....cale szczescie...

No wlasnie ,wiesz zmienilam w zeszlym roku firme ,po parorazowym przejechaniu sie na naszych polskich,dostalam na rok cudownego dziadzie i rodzine na ktora moglam zawsze liczyc,sa dobre pieniadze ale nie raz ciezkim kosztem jak wlasnie teraz.Coz,wszyscy chca zebym przyjechala,nie mowie nic zeby miec spokoj do konca ale nie bede walczyc z tutejszym wiatrakiem ktory mowi mi jak mam gotowac,co jesc,co kupowac(nie dostaje pieniedzy na zycie dziadek jezdzi ze mna i placi),jak sie odzywiac zeby schudnac(a jestem z deczka przy kosci hahaha).A i jeszcze kiedy mam okno otwierac zeby sie dom przewietrzyl.....chyba zaczne spisywac moje wszystkie wspomnienia...powstanie pewnie nie zla "kniga"....hahaha A po drugie warunki bytowe tez nie sa najlepsze,pokoj z firankami zamiast drzwi,lazienka z wejsciem do pokoju seniora....nawet wlosow nie mozna umyc bo senior okupuje lazienke.....w sumie nie to chcialam napisac ale jakos sie wyzalilam hahaha

No wlasnie tu lezy pies pogrzebany ,oprocz łózka specjalistycznego nie ma tu kompletnie nic,a trzeba PDP podciagnac do gory....a co wynagrodzenia..no coz nie jest najgorsze ale za dwoje????..przy jednym ostatnim dziadziusiu mialam wiecej....a tu jeszcze malenki terror psychiczny ze strony meza babki starego adwokaty ktory wie wszystko najlepiej hahahaha...dlugo by opisywac jeszcze inne tutejsze przypadki.Zostalo mi dwa tygodnie...dam rade a w domku sie leczyc bede ....

Dziekuje Blondi.Ale mimo wszystko nie mam spokojnej,ale i ciezka...do dzwigania.Coz moze nastepna bedzie lepsza,tu niestety musze bron zlozyc. Cieplutkie pozdrowka.

Masz w zupelnosci racje,tlumaczymy sobie ze to jest tylko choroba .wstretna choroba ktora atakuje podstepnie i rozlegle.Moze wlasnie wten sposob na nia patrzylam.Kiedy nie byla w stanie juz chodzic i lezala w szpitalu karmilam ja a ona patrzyla juz innymi oczyma na mnie.Agencja wiedziala dokladnie co sie dzieje i pytali czy chce zmienic stelle.Ale ja nie wiem ..troche na przekor sobie i losowi nie chcialam sie tak szybko poddac...moze to dalo mi sile,wiele razy Maz mowil tlumaczyl zebym zmienila..a ja mu powtarzalam na to zawsze bedzie czas,i trwalam w tym...a dzis powiem Ci tak.....zrobilabym to raz jeszcze....i znowu nie wiem dlaczego,moze ta szkola zycia w jakis tam sposob nas uodparnia?....nie wiem...

Witaj Blondi,bylam tam przez agencje.Masz racje mogla ze mnie zrobic kaleke,i samam nie wiem dlaczego wracalam,haha wybacz ....nie umiem odpowiedziec.Moze dlatego ze mialam super wsparcie ze strony rodziny?..nie wiem.

Witam wszystkich.Dolaczylam do waszego grona dzis.Przeczytalam rozpaczliwy post Bozenki.Nie bede nikogo pouczac ale chce opowiedziec moja historie z taka Pacjentka.Od poczatku mojej wspolpracy z Nia nie bylo spokoju,miala niestety ta najgorsza strone Alzheimera.Byla agresywna ,krzyczala,dochodzilo do rekoczynow oczywiescie z Pacjentki strony.Nie jeste super spokojna osoba ale przy Niej staralam sie zachowywac jak baranek,nie tlumaczylam nie odzywalam sie poprostu wychodzilam z pomieszczenia w ktorym obecnie bylysmy razem.Coz do pewnego momentu,kiedy nie zauwaylam jej podejscia do mnie od tylu.Poczulam niemilosierny piekacy bol w plecach.Myslalam ze kregoslup mam pekniety na dwoje.Moja POdopieczna poprostu zdzielila mnie przez plecy swoja laska.Hmmmm i co mialam zrobic,zabraklo mi oddechu z bolu lzy ciekly same po policzkach i stal;am jak sparalizowana.Na szczescie w tym momencie weszla corka i zorientowala sie co sie stalo,Babcia stala nade mna i smiala sie a ja plakalam.Zostalam zawieziona do lekarza,zrobiono mi badania,na szczescie bylo to tylko stluczenie ktore pamietalam przez prawie dwa miesiace,nie moglam chodzic,siedziec,lezec.To nie wszystko ale nie bede opisywac innych przypadkow.Od tego momentu nauczylam sie nie spuszczac jej z oka jak sie to mowi potocznie.Bylo bardzo zle ale i byly fajne momenty.Miliony razy obiecywalam sobie ze nie wroce tam,wracalam.....wracalam przez 4-y lata.A kiedy Babcie oddawalismy do domu opieki (nie bylo innego wyjscia),prosto ze szpitala w moje urodziny plakalam jak dziecko,wiedzialam ze jestem ostatni raz.Wiem Bozenko ze jest ci ciezko ale nigdy sie nie poddawaj,Ci ludzie czasem wiedza doskonale co robia i tak jak adamos napisal do nas obcych czuja dodatkowa antypatie mimo ze czynimy dla nich tyle dobra. Pozdrawiam wszystkich goraco i zycze powodzenia.

Witam wszystkich mam na imie Marzena jestem opiekunka od 13 lat.Pozdrawiam wszystkich wytrwalych. :D