Joker

  Sąd w Kanadzie orzekł, że popularna emotikona z podniesionym do góry kciukiem jest ekwiwalentem podpisu. Jedna z firm w marcu 2021 roku masowo rozesłała wiadomości do rolników z informacją, że chce kupić 86 ton siemienia lnianego za z góry określoną cenę. Kupujący rozmawiał przez telefon z rolnikiem i po wstępnym uzgodnieniu warunków przesłał mu zdjęcie umowy na dostawę. Poprosił jednocześnie mężczyznę o akceptację kontraktu. Rolnik odpowiedział na wiadomość "kciukiem w górę" - popularnym znakiem graficznym używanym w mediach społecznościowych. Obydwie strony zaczęły spierać się co do znaczenia emotikony. Nabywca wskazał, że kciuk w górę oznaczał zgodę na warunki umowy. Sprzedający twierdził jednak, że chodziło wyłącznie o potwierdzenie "otrzymania wiadomości". Sprawa trafiła do sądu, który orzekł, że umowa została zaakceptowana i potwierdzona emotikonką.