INEZ

Dzień dobry w przedostatnia sobotę sierpnia. Dzień zapowiada się upalny. Wszystkim życzę żeby ten dzień można zaliczyć do udanych. Zapraszam na i

O widzę, że impreza była udana

Ale te skrajne emocje doskonale się uzupełniają znaczy się przeplatają w naszym życiu.

Chcesz mi powiedzieć, że forum nazwę zmieniło na, Forum dla szczęściarzy " Kachani szczęściarze i szczęściary życzę spokojnej nocy bo szczęścia życzyć już nawet nie wypada

Bardzo szczęśliwa Czasami jestem też lekko WKU...... ale to tylko szczegół

Co w totolotka wygrałaś??? Szczęście to jest tak szeroko pojmowane określenie i praktycznie dla każdego może oznaczać co innego w zależności od sytuacji w jakiej się znalazł. Dla mnie szczęście jest wtedy jak wszyscy w domu jesteśmy zdrowi a z innymi problemami zawsze można sobie poradzić

I życzę Ci żeby to szczęście Cię nigdy nie opuściło, zarówno w pracy jak i życiu prywatnym

Kochani solenizanci urodzinowo a jest Was dzisiaj aż 4 Życzę wam wszystkiego najlepszego To

@Heidi dalej naiwna jesteś, przecież @waldiroom zna się na prawie i na piśmie nic Ci nie da. Najwyżej na wycieczkę rowerową może Cię zabrać. Będziesz miała okazję zobaczyć jego dwa rękawy

To teraz to się nazywa, na koronkę " Dobrze, że wrócili szczęśliwie. Z koronką czy bez

Nawet w kolor trafiła tak jak w pokerze. Oj czuję, że będzie się działo

@Heidi no wreszcie jakieś dobre wiadomości mam nadzieję, że barek nie tylko w orzeszki od @Kleopatra będzie z opatrzony

U mnie w rejonie zakażeń tyle co grzybów po deszcze więc tam pewnie nie jest bardziej niebezpiecznie niż we własnym domu W Niemczech też liczba zakażeń rośnie lawinowo

Może być. Kto ja wie co po tej dudkowej sprytnej główce jej chodzi

Zawsze mam takiego pecha, że jak suka od sąsiadów ma te dni to ja jestem w domu Cały dzień muszę się z psem użerać bo skomli jak oszalaly i próbuje wydostać się z ogrodzenia. Ręce i nogi opadają na to wszystko. Ogólnie nic mi się nie chce. Nawet dzisiaj oferty wczasów do Bulgari zaczęłam przeglądać. Na koniec września jest bardzo tanio i niespotykanie w tym roku nawet na październik dużo ofert

Popatrz co to się wyprawia, że ja o imprezie zapomniałam. Strój odpowiedni tylko włożę i już biegnę. Gdzie organizatoraka @Heidi?????

Pewnie i ja to jakoś przelkne ale będę bardziej uważna i na pewno nie zgodzę się na zapis o potrącaniu z wynagrodzenia kosztów podróży jeżeli zlecenie ulegnie skróceniu nie z mojej winy. Propozycji przejazdu na inne zlecenie, żeby kontynuować pracę też nie dostałam. Świat się nie zawalił w moi przypadku. Sprawę opisałam i mam nadzieję, że inni też wyciągną z tego wnioski.

@waldiroom dziękuję za wyczerpujące informacje. Na pewno się przydają nie tylko mnie ale i innym użytkownikom

Raczej do gry w totolotka bym to porównała. Kilku czasmi wygra trojeczke, jeden trafi szóstkę i to w wieloletniej kumulacji a reszta no cóż Praca w opiece mami nas jasnymi kolorami a potem wygląda jak garnitur a raczej smoking. Klapy się błyszczą a w portkach dziura na dziurze No i na ten kaptur trzeba uważać bo zawsze Ci może ktoś do niego napluc nawet tego nie zauważysz zachwycając się urokiem kwiatka w butonierce

Mam pytanie. Czy agencja znając zapisy umowy i dobrze wiedząc, że może potrącić mi koszty podróży bo wiedzieli, że na zleceniu byłam krócej niż 30 dni powinna w odpowiedzi na moje zapytanie czy koszty podróży powrotnej mam opłacić sobie sama???? Prosić o padanie namiarów na firmę przewozową i brać od nich fakturę wystawiona na firmę??? Po co im była ta faktura skoro koszt przejazdu ja pokryłam??? Może ktoś coś mi podpowie???? Albo chociaż wypowie się na ten temat???

Tamta sprawa to była poruszona tylko tak na marginesie w kontekście reklamacji. Wtedy agencja nic mi nie potrąciła. Teraz potrącili mi za podróż i nie chce się już powtarzać bo opisałam cała sytuację bardzo dokładnie. Od rodziny wzięli pieniądze za moją podróż a mnie te koszta potrącili z wypłaty.Tak było bo jak poprosiłam, żeby dali mi na piśmie, że rodzina nie pokryła kosztów mojej podróży to oczywiście nabrali wody w usta.

Wspominałaś kiedyś, że Twój zmiennik na którymś tam zleceniu słabo mówił po niemiecku czy on miał mniejsze wynagrodzenie niż Ty na tym zleceniu? Robił coś więcej czy zakres obowiązków miał ten sam? Ostatnie pytanie czy uważasz, że jak ktoś więcej płaci to ma większy szacunek do opiekuna? Co do szczęścia to rzeczywiście nie spotkałam drugiej tak zadowolonej opiekunki ja Ty Jak wygląda naprawdę praca w opiece, od podszewki "Nigdy nie dowiesz się z internetu bo większość opiekunów wie, że musi pracować i boi sie pisać prawdę

Sprawę urzędową udało mi się załatwić Od lutego nic się nie działo a dzisiaj proszę nawet jeden pan odebrał telefon i jesteśmy umówieni na środę. Uff wreszcie coś ruszyło z miejsca

Nie było żadnych zarzutów czy reklamacji od rodziny co do mojej pracy. Ja na tym zleceniu nie miałam nawet wolnego codziennie bo podopieczny nie mógł zostawać sam i poprzedniczka się na to zgadzała. Po tygodniu moich interwencji łaskawie się zgodzili na wolne po 5 godzin 2 razy w tygodniu a przecież to powinno być dodatkowo wolne. Gdzie te zmiany w przepisach, które miały być dla nas korzystne???? Agencje nic o tym nie wiedzą???? Jak zwykle my robimy sobie nadzieję, że coś się zmieni. A zmiany są tylko na papierze

Zagotowało się we mnie na propozycje zwrotu tych pieniędzy pod warunkiem kolejnego wyjazdu i przepracowania bez reklamacji. Oczywiście to jest próbą szantażu moim zdaniem. Propozycje odrzuciłam bo o żadnej dalszej współpracy nie ma mowy. No i najgorsze to było to, że zawsze w takim przypadku jest mówione poprzedniczka była bardzo zadowolona, nic złego się tam nie działo. Ona chciała wrócić w to miejsce. Niedługo to nawet jak pacjent umrze to są w stanie powiedzieć, że przy poprzedniczce nie umarł. Jestem taka wkurzona jak nigdy dotąd. Niestety ogarnia mnie jakaś dziwna niemoc i poczucie bezsilności w tej walce z wiatrakami.