lucinda

masz wiosne moja droga

czy ja dobrze czytam..cos ktos o dmuchaniu?? przedmuchaniu?? zdmuchnieciu pisze???? ciekawe ciekawe

mozna i tak nazwac....kominem ten otwor

ze tak zapytam...a co ten kominarz bedzie czyscil wyciorem???

ale bym ci nastukala jaka dieta to toz to sama kobiecosc

polecam robuste ma wprawdzie zaledwie 70% ale przystepnie cenowo

nie wspominam o "przebiegu" tylko o tzw caloksztalcie wiem bo widzialam..lachonku nie bierz do paly

z ciekawosci zalozylam sobie wczoraj na lapsko garmina...wiem wiem nie wolno takowych bzdetow miec przy paliatywnej i tak wogole tez nie ani jakiejs bizuteri itd...bo mozna zrobic krzywde pdp skaleczyc zadrapac itd....ale zakrylam go rekawiczka przy zabiegach z dzidzia i sie udalo...wyszlo na to ze w ciagu dnia pozbywam sie ponad 1400kcal...w tym spanie lezenie hodowla odciskow....sama sobie nie wierzylam a to byl w miare lekkospokojny dzien.... no i dzisiaj zabawilam sie w nalesnikowo....a co tam skoro az tyle energii pochlania moj zwykly dzien to musze KONIECZNIE braki uzupelniac na czekolade parcia nie mam a w szafce sa przeciez te pralinki a ja zazyczylam sobie nalesnika ...szogun tez sie pewnie przyssie poleje obficie syropem klonowym i pozre ...po cichu sie przyznam...juz wchlonelam niczym rozgwiazda...3 sztuki

u mnie jeszcze trojeczka ale niebawem bedzie dwojka DWOJKA DWOJKA!!!!!

wygladasz bardzo ladnie wiec sie no doszukuj ok?

carbonara na dzisiaj...troche zmodyfikowana bo bez tlustej smietany no i dla szoguna oczynawiscie cos ze zwierzecgo bialka musze dolozyc wczoraj sypnelo misie pieprzu troszku za wiele na tech biksaemal i pragnienie go meczylo ale...dal rade ....poszloooooo...wsio...lodowka lsni pustka wiec zakupy sie prosza zeby je zrobic

albo ubiera sie dres idzie na miasto i zabiera tym co maja

jestem jestem kawe wypiwszy zabieram sie do zarabiania dzisiaj wtoreczek jutro wolne jako takie....podoba sie mnie dzisiaj moj stelomierz ...baaaardzo podoba milego moi drodzy mam do rozdania zajebiaszcze kulki komu komu komu????

witaj ponownie z pewnoscia pdp naprawisz tylko tylko ze juz mniej ...sprawny bedzie od twojego ostaniego pobytu dzien dobry

no to ciesze sie z toba...jeszcze troszke i wpad na chate

tylko sie nie pokalecz

no dobra pupa umyta windel zmieniony szogun siedzi przy biurku i rachunki ogarnia ....a ja se siadam wlasnie do obcykania ikei tutejszej za meblem do pokoju plus krzesel dwie sztuki milego popoludnia zycze opiekunkowo

a tu poza wiatrem ktory byl sie zmyl padalo deszczem zaledwie chociaz w sobote i grad sie pojawil wielkosci jaja przepiorczego i mimo wzglednego spokoju jakos wiosny ni widu ni slychu....

wlasnie miejsce w pokoiku zrobilam i mam miejsce zasiac przy stoliczkunakryjsie wiec dawaj....tydzien od przemeblowania zaczelam...czy to dobrze??? mowi sie ze to znak ze zmiany nadchodza.....ciekawe......czekam teraz na regalik na moje bzdety zeby ten raum nabral wiecej...prywatnosci.....

jakos mnie sie dzisiaj tak slodko w poduszce lezalo ze az mnie moj wekher wrkuwi...l w chwili gdzy sie odezwal wolajac WSTAWAJ!!!usiwadomilam sobie ze pozytyw.....zas o jeden dzien do porzodu dwa przesatlo padac trzy..przestalo wiac... no to ide zajarac....kto ze mna? dzien dobry teraz juz z druga kawa na .....druga noge w koncu chyba se obudze....chyba...

jestem rowniez i cichutko siorbie kawe zeby spiachow nie obudzic u mnie zmiany rowniez sie chyba szykuja..moja zmiana sie rozchorowala..jakis niezyt zoladka i nie wiadomo czy sie wykuruje do przyjazdu...jest jeszcze troche czasu wiec mam nadzieje ze sie pouklada ale .....to juz jakby poza mna....zglosic i wyjasnic z szogunem to juz nie moje zadanie ..... poki co....czekam....

nie masz racji....ty jestes adhadowa..nie mylic z pracowitoscia

no to ja sie zabieram za....zarabianie siemczymcie

mielone nawet chyba by z kota z zeszlego tygodnia pozarl..mieso mieso mieso....najlepiej wolowina albo mielone mieszane i jak tu sie kulinarnie rozwijac????? nojak nojak...siempytam