lucinda

dzien dobry wszystkim...krociutko bo mam troche roboty ale kawka czeka na wszystkich chetnych spragnionych..ja juz po kawie zabieram sie do pracy milego dnia dzisjaj pls 10...a mi zostalo...20 dni!!!!!!

no dobra...po dluuuugiej przerwie sie przemoglam i bede piekla ciasto....mam za duzo jajek i jogurt ktory musze zuzy na gwalt niemalze...i chcac niechcac....ciasto upiec musze...jakie wyjdzie takie wyjdzie... gniota tez da sie zjesc.... ja nie gotuje dzisiaj...dziadzio mam frikadelki usmazylam je mu z rana , ja wciagnelam na miescie kawe z jakims takim czyms co jablecznik przypominalo...jeszcze przewracam sie z boku na bok ale za jakas godzine do pracy czas wracac.. to co??? @aga1 robimy najazd do ciebie na ta kawe i babke????

@Maria Jolanta ha ha ha ha a pro po....dzisiaj plus 10...wczoraj zimno...pogoda dobija tymi zmianami...ale poniewaz srody mam wolne....z pewnoscia pojezdze moze prv?? mam kilka sugestii

druga kawka na druga noge zapraszam na kolejne ...ja oczka mam juz otwarte i jakby obudzona jestem wiec pomogla

zwleklam sie...jeszcze oczy zamkniete ale...kawusia pachnie wiec...pierwszy lyk... drugi lyk.... jakby troche lepiej.... dzien dobry....dzien dobry... w badenmantelu siorbie kawe i czekam na pozostalych...

no i dzien na boczku sobie lezy ...ja tez...wiec szykujmy sie do snow slodkich..milej spokojnej nocy zycze ...milych snow oczywiscie tez....jakich???? to juz kazdy sobie odpowie na to pytanie do jutra.. wyscigi do kuchni po kawe kolo 5ej...wiec ....licze ze z kubelkiem sama siedziec nie bede... dobranoc

@Heidi uff ...a serio...mialam przygode jakies dwa lata temu jechalam przez las slicznie cieplo okno otwarte klima wylaczona ...ptaszki itd kreta droga...wpadlo mi raptem cos do auta olbrzymiego ...az mnie ciarki przechodza jak sobie przypomne...wielkie COS uderzylo w szybe potem strurlalo sie w schowek kolo dzwigni zmiany biegow obok popielniczki...bylo chyba oszolomione ...ja zreszta tez... patrze a to OLBRZYMI szerszen...nie patrzac czy ktos jedzie czy nie chwycilam pudelko z czekoladkami zaczelam walic na oslep.o sorki najpierw deplam hamulec na calego..auto deba stanelo...w koncu zamknelam to COS w popielniczce i pomyslalam...niech sie dusi..on jeszcze brzeczal do wieczora, czyli dychal..od tamtej pory okno mam zamkniete jak jade przez las....masakra...

@Heidi twoje zadlo mnie przeraza

to gratuluje...ja tez mam jeszcze...24 dni i zjazd!!!!!!!

no dobra....obiad przygotowany dziadek wyslany na zakupy pranie sie robi...babka spi....trza dalej ogarnac ten katek...milego dnia nadal i ciagle...do pozniejszej kawki

dziwne bo ja p wiem ze w kasselu poledwica to schweinefilett a kasseler to poledwica ale podwedzana... ten ich specjal co to niby po 5mintacj smakuje najlepiej...

@beatrix+ przeciez nie szaty czynia czlowieka tym bardziej jego wyksztalcenie...nawet podstawowka a i to nie zawsze w calosci ukonczona potrafi mozno zaskoczyc czlowieczenstwiem i dojrzaloscia emocjonalna ... pisze jakbym sie czegos...najarla...a to tylko papieros byl....

@Maria Jolanta @beatrix+ to zapraszam...rozwijamy sie wiec umyslowo i delektjmy kanapkami.... skoro tobie slina leci a kolezanka czuje dyskomofort to nie bedziemy takie...jeszcze dorobie..moze jeszcze ktos tu zbladzi

@Maria Jolanta napisalabym..."glupia" i to tylko w formie zartu ...ale obawiam sie ze po wczorjaszych wojnach moglabys sie nadasac wiec...powiem tak... jak mam te mozliwosc to jem to na co mam ochote a rozpasalam sie za ichnie pieniadze bo wiemy doskonale ze u nas przelicznik jest zdecydowanie inny potrafie zjesc chcleb ze smalcem i ogorkiem samodzielnie ukiszonym i tez mi smakuje chociaz niekoniecznie zdrowiy jest..a pro po ...ja tez z "nizin spolecznych" jestem... smakuja oblednie...jak dla mnie mam jedna do sporobowania" plebsianko." dla ciebie...ale mi slowo sie wymyslilo...to pewnie po tej porcji pstraga co ja zjadlam

@Maria Jolanta to tez znalazlam ale slyszalam ze oni tu maja jakas specjalna nazwe na ten kawal miesa..u nas kupie lopatke albo szynke i tez zjemy ale....maz pdp prosil zeby to byl tzw dunski art..wiec...wrrrr...mysle mysle mysle...ale to tak boli zroblam kanapki z awokado i wedzonym pstragiem...masza ochote???zapraszam zdrowo i energetycznie...ryba to fosfor a fosfor to...inteligencja ha ha ha

@Mirelka1965 nie moge otworzyc zalcznika...

sluchajcie specjalisci i specalistki...musze kupic kawal schabu ale....ze skora na dunska pieczen ...czy ktos z was sie moze orientuje z temacie jak to zalatwic?? to nie moze byc ani lopatka ani szynka alni karkowka i koniecznie ze skora...moze ktos wie jak fachowo sie taka sztuka nazywa? tak tak to nie ten watek ale ty wiecej osob czyta wiec ..moze ktos ma jakies sugestie??

no witam witam....wiecie jak dzisiaj ziiiiiimno???? masakra...zrobilam sobie kawe siorbalam i czulam ze musze swiezego powietrza zaczerpnac...a tam...jakas zima...bialo i zimno... zerknelam w kalendarzi faktycznie..mamy zime a wiec goraca aromatyczna kawka witam wszystkich chetnych amatorow tego cuda... dzien dobry kolejna torba sie zapelnia ...,chba do domu pojada trzy

oby dzien jutrzejszy byl spokojnieszy dla wszystkich...skupmy sie na pracy i na tym zeby nikt nam nie zarzucil ze my "nie tego: jestesmy... a tak z przekory:: stan przed lustrem i powiedz sobie...."nikt nie jest groszy ode mnie"...jako ze inteligentni czytaja to forum wyjasniac nie musze...odrobina dystansu wszystkim dobrze zrobi milego spania kulania sie w pieleszach otulania koldra dobranoc

a czemu tak incognito ....moze opinie i czerwone buzki oficjalnie??? oj ktos chyba odwagi nie ma sie ujawnic..ale mnie to rybka...kto sie pi...zda urodzil kanarkiem nie bedzie...tak mi kiedys moja znajoma powiedziala...

no widzisz....czyli nasza narodowa przypadlosc jest wszedobylska...jak zagadnelam w temcie jakis miesiac temu to nikt sie nie wypowiedzial co i jak...no trudno...ale moze faktycznie lepiej wirtualnie niz w rzeczywistosc ...tak tez mozna czlowieka poznac...zeby [potem nie bylo ze jeden drugiego np wygryzl albo cos jeszcze.. wiec...piszmy poki co..na forum

no to super...tylko jak juz kiedys pisalam...nie wiem z jakich powodow unika sie jak ognia spotykania sie...a juz bron boze gdzie kto jest...taka narodowa przypadlosc... no luki wybieraj..

@Łukasz o...to moze bedziemy sasiadami bo ja podobnie jak ty jestesm na obrzezach berlina...kto wie??

no witajcie robaczki kawusie zrobilam i juz sie nia delektuje... filizaneczki sa na stole i czekaja na chetnych,,,kto sie dolaczy?? @Łukasz odliczasz widze i cieszycz sie na zjazd do domku nawet jezeli jest on szybciej niz plany zakladaly...zawsze sie cieszymy prawda?? torebeczki....nie mam okreslonego stylu ale czasami takie cuda wpadaja w oko ze nie sposob sie powstrzymac i...czasamai z wyrzutem sumienia place i kupuje ale za to potem jaka radosc milego dnia przy poniedzilaku zycze opiekunkowo...zima zima ale kwiaty zawsze dobra rzecz dzisiaj wiatr zimny mrozny chociaz termomentr wskazuje zero... powoli pakuje kolejna torbe do domku.. wczoraj mialam pierwsza scysje z mezem mojej pdp....rozeszla sie po kosciach ale...zobaczylam troche innego czlowieka...kogos kto ma swoje slabosci humory i strach..strach o zone....jakas bardziej ludzka ta twarz dla mnie byla... a pro po czytal ktos z was te ksiazke??

poczytałam was odorbine...no dzialo sie dzieje i bedzie sie pewnie dzialo..ja musze odmeldowac sie na kilka dni... trzymacjei sie cieplo milego gotowania prasowania sprzatania itd....i SPOKOJU gdziekolwiek jestescie odezwe sie niebawem...duchem jestem z wami