lucinda

ale dziewczyno...powiem tak zeby cie nie urazic....nikt nikogo do bycia na danym forum nie zmusza...ja miachalam sie bardzo dlugo i zanim zaczelam bywac tu od czasu do czasu...moja kolezanka smiala sie ze konto zalozylam i tyle ...wiesz forum to w wiekszosci znajomosci wirtulane i nigdy nie wiesz kto stoi po drugiej stronie ..NIGDY!!!a czasami mozna sie naprawdw zdziwic... kazdy portal jaki by nie byl ma swoje zasady i regulamin...i niestety wybierajac to forum...zaakceptowalam jego regulamin ale...nnikt do bycia w tym miejscu mnie nie zmusza..a ja sobie cenie ze moge popisac o bzdetach a jezeli mam powazniejszy temat...no to mam inne opcje chyba zbyt emocjonalnie traktujesz uwage moderatora.. koniec tematu.. jezeli urazilam...sorki

nie te kopertki mialam na mysli ale ok...widze ze jestes na nie

kiedy zjezdzam do domku zabieram to czego nie bede uzywac z ciuchow..albo wydaje dalej...no dobra ostatnio mialam komfort ze wracalam autem i zabralam co chcialam...miejsca bylo dosyc teraz...mam wieksza torbe i zabiore wiecej ciuchow w tym beda i pewnie zimowe...nie wiadomo co bedzie we wrzesniu...a ja wole sie zabezpieczyc...odnosnie kasy..karta do niemieckiego konta i pare zlotowek na powrot iii styka...

ales bojowa dziewczyno...foczka....luuuuuuz...twojego zdania nikt ci nie zabierze...wolno je miec...i mozesz je wyrazic ale...moze troszku inaczej?? zapytaj..poprostu zapytaj...wprost...jestes na forum dluzej niz ja i znasz ten portal lepiej niz ja

dziewczyny nie bijmy piany...jedziemy na jednym wozku...mysle ze mozna wszystko napisac WSZYSTKO..kwestia jak kto dany problem przedstawi...dobor slow ...a nasza mowa ojczysta posiada mnostwo slow ktore mozemy uzyc...jestesmy madre inteligentne wyksztalcone wiec i z tym sobie poradzimy...no i mamy...malenkie kopertki do ktorych mozemy pakowac swoje uwagi, przemyslenia...

no moze sie ktos zlapie....licza na to oj licza...bo przeciez ladniej i nie tak dpersyjnie brzmi zapominanie jak demencja iwszystkie niedogodnosci .... ech...czemu to wszystko na kasie sie opiera???

a ja pakuje a potem..przepakowuje...a potem znow rozpakowuje i znow pakuje...czas mija szbciej i nic mnie nie jest w stanie z rownowagi wtracic..kazdy radzi sobie z tym wyczekiwaniem jak moze

poczytalam pobieznie ten watek ...przysiade i wdraze sie w temat, moze nie dsyponuje doswiadczeniem jak niektorzy na forum ale...wlasne spostrzeznia chyba zawsze sa mile widziane dziekowac

no tez poczytalam..a tak sie ladnie rozwinelam. i napisalam swoje zdanie..i nic.. ale mamy poczte i inne formy wymiany informacji...bedzie dobrze...glowa do gory @lucyna.beata nadal możesz ładnie się rozwijać w tym temacie w stworzonym do tego celu miejscu:

to ze wysokie mniemanie to pikus...one maja tez zdecydowanie wygorowane wysrubowane stawki...czesto duzo wieksze od dziewczyn ktore naprawde zapieprzaja od "wczesniej"..i taka ci zajedzie z fasonem i na dzien dobry..."ale ja chce tyle i tyle"... mialam okazje kiedys slyszec jak dziewczyna po 19ej zamykala swoja pdp na klucz ..babka w lozku juz spala i sama wstawac nie moga, a dziewczyna na spacerek sie wybrala i na piwko do baru we wsi... mozna??? mozna... nie wspomne i zmienniczce ktora skonczyla zlecenie juz po tygodniu na poteznym kacu jak mniemam...ale to juz inna bajka...takie krolewny sie zdarzaja ale smutne jest to , ze one robia pod gore tym..."normalnym"

dobra jestes...ja lodowke umylam wprawdzie ale dluuuuugo otwarta stala...moja pdp 98 letnia bacia sama..."dbala" o dom wiec...bylo ze tak sie wyraze sporo nieporzadanych lokatorow.. kuchenke zepsula od razu a reszta sukcesywnie ladowala w czarnych workach..nie dalo sie funkcjonowac

tez mialam okazje w takim miejscu byc...tzn moja zmiana przyjechala a ja..po jakims czasie odebralam telefon od gomorry ze opiekunka jest w tzw bliskich"stosunkach" z rodzina ...no coz....zycie... nie wrocilam tam juz wiecej ...starczylo mi az nadto....ale doswiadczenia bezcenne..odnosnie brudu...dokladnie z toba mariojolanto sie zgadzam..obym ja sie nie przykleila...reszta....to taka "filozofia" tego domu

ale spokojnie spokojnie..o kawie nie zapomnialam prosze bardzo

mam dzisiaj dzien bardziej intensywy ..to dobrze...moge nadrobic braki energetyczne jakims slodyczem...sie spali a serio...posciel obiad i ogarnac trzeba cos...zeby nie bylo ze euro dostaje za friko

no dobra..jako ze praca w tym przypadku jednak ma w sobie z cos z zajaca...musze ja zlapac..znikam zatem zycze milego wieczoru do jutera kochani

spojrzal na ciebie ze tak sie wyraze...pod innym katem...tak saute

to wez sie zamien z cukrem na syrop klonowy potrzebujesz go mniej ..zamien sie z cukrem na miod...tez mniej uzyjesz..mozez zamiwnic sie na stewie ale nie kazdemu smakuje..w domu od dawna cukru nie uzywamy...miod miod miod..ostatnio zakupilam ksylitol ale mnie nie ma a poza tym slodzi tylko moj mlodszy a ze sie byl wyprowadzil...mam z bani .. mirela mnie uzaleznila od slodkiego nachtischu i fakt...polegam a to ciasteczko chociaz ja nie pieke bo to kara za grzechy ktorych nie popelnilam, a to chleebk z dzemem...albo jakis bonbons...ale..spalam na rowerze i w robocie...mam tu troche biegania

no ba...jak sie mowi..." dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny"

pracie cie bardzo

a to nie wiesz ze sammi sobie dawkujemy?? jak masz ochote na cos to nic nnego jak to ze czegos tam ci brak, a jezeli odrzuca cie od czegos to masz za duz o tak sie dzieiej z kosmetykami rowniez...taka natura...ksiezniczkowata

nie...masz wyjatkow wrazliwa cere moja droga....POZYTYWNIE prosze..jak ksiezniczka na ziarnku grochu

ja na rece nie narzekam..jeszcze sie 'trzymaja" chociaz tez oralam na trzech etatach plus dom i dwoch synow..ale sie udalo ...cycki wprawdzie w dol ciagna z wiekiem i jakies zmarchy na licu sie pojawialy ale...raczeta jeszcze jako tako..paluchy i tak mam dluuuuugie paznokcie tez wiec optycznie jest ok

mnie nawet pomadka drazni...jezeli juz mam wyjscie z gala itd no to sie upieksze...ale cieprie meki z pomadka na ustach....blyszczyk...owszem jakos trawie...ech...a gdzie te czasy kiedy zaczynalam dzien od kremu, zielonej bazy rozswietlacza i tak dalej...chyba pesel mnie..."posunal"...

inne druzyny mnie interesuja ja nie jestem tez zadnym fanem futbolowym ot obejrzalam bo...wypadalo ...splynelo jak po kaczce...mnie bardzie poirytowala nasza ekipa...na obcych boiskach graja jak szaleni ale na swoim podworku..dooopa...albo im za malo placa albo nie wiem co..nawalka?? nie wydaje mi sie zeby on tu ponosil wine w calosci...moze to nasza narodowa zawisc?? ze lewy ma miliony na koncie ze chlopcy z ferajny zarabiaja krocie a ci inni juz nie?? nie wiesz o co kaman...zawsze chodzi o kase...a na nowego selekcjonera bedziesz ty ja i inni zarabiac bo on tez nie bedzie pracowal za darmo..no przecie jarek z emerytury rzadowej nie dolozy co nie?