lucinda

no bo jak to jest...rzeczy nieuzywane zanikaja, tudziec obumiejraja..podobnie z czesciami ciala a z prostata odwrotnie...nieuzywana rosnie....dziw natury musi byc

dokladnie...nowym obcym sie zachwycamy a pod nosem takie cudo...

no i git to widzimy sie w gda..po sezonie...maj to troche zimnawo...ale wrzesien..idealny...pojdziemy ale na rybke....a moze i pifko..rybka lubi plywac

herbata i owszem ale bez cytryny...one sie nie lubia...lepiej juz woda..jest obojetna

i tego sie trzymaj...wiesz ze na wirusa nie ma tak naprawde leku...musiz go..wytepic wylezeniem wypoceniem ..a na chemie z tabletach masz czas,,,,

basiek...to nie tak ze turystow nie lubie bo ja przeceiz tez bywam czasami w roznym obcych dla mnie miejscach i tam to ja jestem turystyczna..mnie drazni zachowanie ludzi ktorym sie wydaje ze jak nasr..ja to moga to zostawic ze jak przyjechali z warszawy to moga lazic po sciezkach rowerowych bo ze stolicy sa...i tak dalej..tak bez konca mozna... naplyw stonki jest tak przeogromny ze klimat jarmarku zanikl byl..deptanie wrzeszczace dzieci nawaleni i ludzie, idiotyczni wlasciciele psow, ktorzy w przyplywie milosci zabieraja zwierzaka w najwiekszy gaszcz ... czyli albo kwiecien / maj albo poczatek wrzesnia ...wakacje sa zakonczone wiec snuja sie ci ktorzy maja urlopy poznym latem

imbir cytryna miod...ogromne ilosci i w sumie calodobowo na poty odradzam bo cie to oslabi i doprawisz sie....sprobuj najpierw domowa apteka.. nie wiem czy jadasz czosnek ..zrob sobie masleko czosnkowe ..

jak samopoczucie? katar? gardlo? goraczka?

bo taki sie paradoks wkradl..wczasy w egipcie sa tansze niz wypoczynek w kraju...i jakies dziwne trendy zapanowaly zeby swiat zwiedzac wiec ludzie jezdza no to ja pojade...za mostami w prawo na swiatlach

ja pomyslalam ze koleznka w busie miejsca na kubelek nie ma wiec chcialam jej takiego kawowego schota zapodac

po wczorajszych atrakcjach mam nadzieje ze piateczej bedzie bardziej ulozony i spokojnieszy zycze tego wam i sobie

mi sie to udalo wczoraj i to bez szamponu..

to super ze cos drgnelo daleko jedzie tym razem?

dasz rade afryko dzika...bo jak nie ty to kto??

poczytalam was troche aczkolwiek oczka jeszcze nie calkie otwarte..plodne towarzystwo oj plodne ale to dobrze milego dnia moi drodzy...

wlasnie male espresso zrobilam ..posiorbiemy?

wybieram sie do leby...mieszkam tak niedaleko ale...wydmy na zdjeciu widzialam i raz przejechalam obok ...zboczylam lekutko nad jezioro ...ale za to w sasinie sa wydmy potezne majestatyczne ale wspiac sie na nie...ufff...

musisz znow poczuc go pod stopami...

czas zapitala....39...

to ci po glowie chodzi??

no wiesz...my dziewczyny z pomorza tak mamy.....wysmagane wiatrem i w pelni...najodowane witaj dziewczyno z mojej krainy...przezylas wizytacje ogrodka ?

polak potrafi

no to po calosci poszlas....ale liczy sie efekt

musze w cierpliwosc sie uzbroic ale w przyszla srode znajoma zajedzie do berlina i na pyszna kawusie sie zanosi...ale jak ogarnac tez dworzec??

taka mnie refleksja naszla...