lucinda

ona nick musi zmienic na kleopatre

codziennie przed lustrem mowie sobie

alez ty dzisiaj elokwencja slowna powalasz...no wiec....tylki w gore biusty postawic i co tam kto jeszcze ma do stawiania na przekor i na pochybel wstretnej pogodzie milego dnia mordecko

moze troche inaczej zacznijmy dzien dostrzegajac ludzi dookola nas? nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wazne jest zeby komus to powiedziec dobrze ze was mam wirtualnie ale mam

- toranaga "lucy....przybralem, waga na mnie krzyczy " - ja "oj...to musimy zmenic troche twoja diete" - torangaa "ok zrobmy to, nie bede podjadal orzechow i ciasteczke...nie kupij juz ich dobrze?" - ja "ok nie bede kupowac ale orzechy sa zdrowe tylko nie takie ilosci no i nie prazone i solone" - toranaga "ale ona sa takie smaczne" - ja " wiem ale wiesz ze powinenes inaczej sie odzywiac, wiec moze zrobmy warzywa z grilla i rybke ?" - toranaga "ok...a bedzie smazona i panierowana ???zrobisz cos na zielono i jednego ziemniaczka to bedzie dietetycznie " rekimiopadlimaglebe grilowanie dzisiaj w planie....dla mnie zielone a dla szoguna karkowa.....tluszcz wydlubie...widelcem rybka jutro ha ha ha tzn krewetki ...dla niego to ryba ..bez krettenow i tyle z rozmowy o zdrowym odzywianiu

chyba musze jakas porzadna dawke kofeiny zaparzyc zeby na obroty wejsc...milego dnia dobry nachrichten...kasa na koncie juz jest wiec moge dzialac no i jeszcze dwa dni i jedyneczka z przodu

dobranoc moi drodzy

sama sobie zapisywalam swoja robote w zeszycie zeby nie bylo potem ze mi czas ucieka...trafilam faktycznie wtedy na powalonych ludzi...jeden i mam nadzieje ze jedyny raz....ale nauka nie poszla w las....tu mam raporty dzienne przygotowywane osobiscie przez szoguna wiec nie bawie sie w rozliczanie czasu..bo go nie mam....owszem na poczatku zlecenia usiadlam kiedys i uswiadomilam szoguna ile czasu spedzam w pracy od 4ej rano do 22giej z przerwa w ciagu dnia i jednym dniem wolnym ...zaskoczonoy byl ale nie podwazyl moich argumentow...i doszlismy do porozumienia czyli mozna. podkreslam umieszczenie tej informacji nie sluzy wywolaniu dyskusji na temat naszych umow lub..ich braku ale taki news dla nas co mozemy osiagnac w dewagacjach z naszych agencjami a przeciez o to chodzi..poza tym sa rowniez na forum osoby pracujace na innych warunkach np na tzw niemieckich umowach ... chce z wami podzielic sie poprostu ta wazna wg mnie wskazowka na przyszlosc

bo de facto ten watek to nie porada jak zaczac itd..a raczej wskazowka co sie zmieni co mozemy jakie mamy prawa itd... to jest nasza bron w wojnie na argumenty agencje nie stoja wyzej ponad prawem unijnym wiec musza jak piszesz mirela akceptowac swiadomego opiekuna ..oni z takiego pracownika maja tez pieniadze a ze nie potrafia nas docenic to juz inna sprawa

ja gdanszczanka masci wszelakiej to ci z gdyni nie maja szynow ..my mamy autobusy, pociagi i nawet sciezki dla rowerow... a serio..w lublinie ostatnio byla w1983..troche minelo co?

uhm...powiem krotko....karwa...i wspolczuje... wysle ci poczta w kopercie moze dojdzie do twojego wypadu z miejsca szumnie wielkomiejskim zwanym

sila wyzsza czy niezakonieczniecud jakowys zaje..l ci neta

yyyyyyyy?????? znow mnie yyyyanie wlaczylo

wiesz co..to idziemy na jednego...wodka rozjasni mrok i umysl a moze sie okaze ze najprostsze czeka na ciebie za rogiem??

no dobra piszac serce....mam na mysli twoja ..intuicje??? nie wiem o co chodzi i nie pytam.mysle ale wiem ze podejmiesz dobra decyzje....madra kobieto

a co dyktuje ci serce?

dlatego poczytac nie zaszkodzi ..spadamy z tego watku idziemy na tamten dysktuowac bo nas pogonia

byloby...inaczej

no dobra ide odwiedzic pokoj schadzek hi hi hi a potem czas do roboty qwa... przerwa sie skonczyla milego popoludnia moi drodzy moze potem jakos zajde mimoczasemniechcacy ...sprawdze co porabiacie taka mala....inwigilacja ..bez skojarzen...

duza agencja nie oznacza wcale dokladnych i prawdziwych informacji poza tym...jakos nie mam zaufania do molochow i o nazwe nawet nie pytam... najproscie..zmienic firme...ale wiem ze wcale nie jest to takie latwe zwlaszcza na poczatku drogi...wolne nalezy sie kazdej opiekunce i tyle... jezeli firma twierdzi naczej...to albo sie postawisz i egzekwujesz swoje prawa BO TO TWOJE PRAWo albo..im dziekujesz.... umowa zlecenie ma te zalete ze nakladasz czapke i kolokwailnie mowiac spierda...sz....bez konsekwencji a jak strasza ....no to tez moga cie w zadek cmoknac... ale wyszczekanie przyjdzie po jakims czasie ja zamiescilam info zeby wlasnie ktos kto po omacku daje sie przepraszam za wyrazenie dymac firmom wiedzial ze ma swoje prawa i wcale sie nie musi wypinac a wrecz o swoje sie bic

dokladnie wiec...ukrywaniu wiedzy istotnej dla opiekuna mowimy Nie i...czytamy

ty se musisz na stale te kolczyki w uszach ..moze przyspawac???

chociaz ty mnie rozumiesz...