Ankka2
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Ankka2
-
Poszła kobieta na rynek, a tam słyszy jak jeden z gości krzyczy:
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne 5 złotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po 5 złotych! Oszalałeś pan czy co?
Facet na to:
- Ależ proszę pani, to są specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, weźmie do domu, położy się i wypuści komara - to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miała...
- Panie, żarty pan sobie robisz, tresowany komar tez coś!
- Mowie pani, ze to szczera prawda, żaden kit. Zresztą jak się pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniądze.
Myśli kobieta, a co tam 5 złotych nie majątek, zobaczymy. Facet zapakował jej komara do słoika.
Poszła kobieta do domu, rozebrała się wypuściła komara a ten uciekł i siadł na żyrandolu. Kobieta, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do sprzedawcy.
- Panie, co za kit! Miało być dobrze, a tu komar siedzi na żyrandolu i nic. Co to za tresowanie!
- Niemożliwe, coś musiała pani zrobić nie tak, za 5 minut do pani przyjadę.
Facet przyjeżdża i patrzy, faktycznie - kobieta leży na łóżku rozebrana, komar siedzi na żyrandolu...
Gość zrezygnowany, zaczyna rozpinać spodnie i mówi groźnie do komara:
- Ostatni raz ci k**wa pokazuje... -
Rozmawia dwóch znajomych:
- Podobno szukasz żony.
I to przez biuro matrymonialne. Ile ofert już dostałeś?
- Setki!
- I co piszą?
- Weź pan moją... -
W kinie kobieta mówi do siedzącego obok mężczyzny:- Proszę wziąć swoją dłoń i przestać gładzić mnie po udzie!... Liczę do stu!
-
Córka mówi do matki:- Mamo jestem w ciąży.- O Boże gdzie ty miałaś wtedy głowę?- Na zagłówku...
-
Wczoraj wieczorem spotkałem w barze 60-letnią kobietę.
Jak na 60-latkę wyglądała nieźle i pomyślałem sobie, że jeżeli ma córkę to pewnie wygląda ona naprawdę super.
Wypiliśmy razem kilka drinków i wreszcie zapytała się, czy miałem kiedyś trójkącik z matką i córką?
Brzmiało to nawet fajnie i równocześnie naprawdę ciekawiło mnie, jak wygląda córka tej babci, więc powiedziałem:
- Nie, nigdy nie miałem.
Potem wypiliśmy trochę więcej i mrugając do mnie powiedziała:
- To w takim razie dzisiaj będzie to twoja szczęśliwa noc.
Poszliśmy więc do jej domu. Już byłem bardzo napalony.
Ona zapaliła światło, stanęła przy schodach na piętro i zawołała:
- Mamo! Śpisz? -
Blondynka podchodzi do taksówki:
- Czy ta taksówka jest wolna?
- Wolna, wsiadaj pani...
- Nie, dziękuję, śpieszy mi się i szukam szybkiej. -
Mąż mówi ze zdziwieniem do żony, która zazwyczaj godzinami rozmawia przez telefon:- Nie mogę wprost uwierzyć, że rozmawiałaś dzisiaj zaledwie 15 minut?!- Bo to była pomyłka...
-
- Postanowiliśmy, że nie chcemy mieć dzieci.
- I co zrobicie?
- Powiemy im to dzisiaj wieczorem... -
Trochę martwiłem się podjeżdżając pod warsztat samochodowy,że mechanik okaże się kolejnym naciągaczem.Z ulgą przyjąłem wiadomość, że mój samochód wymaga tylko wymiany płynu do kierunkowskazów.
-
Rozmawia dwóch żulików:- Daliście mi ksywę Dżin dlatego, że wszystko mogę?- Nie, Marian. Po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.
-
Rozmawia dwóch kolegów:
- Robiono mi test na narkotyki i nie wykryto ani śladu.
- To chyba dobrze?
- Częściowo, pomyśl jakie gówno kupujemy u naszego dilera. -
Położna wychodzi do oczekującego ojca z trójką noworodków na rękach:
- Nie przeraził się pan, że ich tyle?
- Nie.
- No to niech pan je trzyma, ja lecę po resztę.. -
W akademiku:- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!Słychać szum...- Nie te! Te ze sznurka!
-
W hotelu:Ona: Kochanie! Tu jest mysz!On: No i?Ona: Dzwoń do recepcji, umiesz lepiej po angielsku niż ja!On: Hotel recepcjon?Recepcja: Hello, yes. This is reception.On: Du-du ju noł Tom and Dżerry?Recepcja: Ehmmm, yes i know themOn: Dżerry is hir..
-
Żona mówi do męża:
- Dlaczego kupiłeś mi tyle par majtek w tym samym kolorze? Ludzie pomyślą, że ich nie zmieniam!
- Ale jacy ludzie?