elf

@Oskar... Nie denerwuj się. Chciałam tylko napisać że kobiety nie tylko na "DAMKACH" jeżdżą. I że to nie było miłe w moim odczuciu ale skoro @fanny się nie obraziła to o. K. Dziewczyny zareagował może za imbulsywnie ale ja reż czasem tak mam. Oczywiście że możesz mieć nam to za złe. Ja tam nie jestem na innych forach.... Nic o was nie wiem. po prostu szczera jestem. Pozdrawiam

Dzień dobry porannie. Świat za zasłoną chmur wygląda cudnie. Ciekawe co foczka porabia czy już wyjechała do pracy. Serdeczne pozdrowionka z Grodu nad Mleczną dla wszystkich pracujących i nie tylko.

@beatrix+ mam dokładnie identyczne talerze w domu. Chyba jakieś angielskie. Są nie do zniszczenia ani zmywarka ani domestos im nie szkodzi. Kwiatki jak były tak są

@Funny jakoś nie umiem przejść obojętnie wobec uszczyliposci względem kobiet. To że facetów tutaj niewielu nie oznacza że ja będę ich traktować jak "nietykalnych" i będzie im wszystko wolno. Oczywiście każda z was może mieć inne zdanie pozdrawiam was KOBITKI

@beatrix+ nie ma chyba sposobu jednego i zawsze działającego na osoby demencyjne. Ale trzeba próbować zasady powtarzalności, to chyba jedyne co u demencyjnych może zadziałać Jesteś krótko na zleceniu jeszcze się do ciebie nie przyzwyczaił, nie ma nawyku, że wieczorem coś mu tam nakazujesz. Jeżeli wyrobi w sobie ten nawyk to będzie. Ok

To nie zabrzmiało grzecznie. Nie wiem czemu jesteś przekonany że @Funny nie umie jeździć na rowerze który posiada ramę. Szczerze powiedziawszy wkurzają mnie takie teksty. Jeżeli wchodzisz tu tylko by pokazać jak fajnym szowinistą jesteś to ja "dziękuję" za takie towarzystwo. Życzę Panu miłego poranku.

Tak wogole to dzień dobry słoneczka. Wczorajszy dzień prac polowych tylko w 1/3 doprowadzil mój ogród do stanu jaki chce osiągnąć. Musiało nieźle padać bo chwasty wyższe niż pomidorki. Które i tak w tym roku kiepskie.. No cóż trzeba będzie mamusią się podpierac.. Dzisiaj pora odwiedzić siostrę brata i mamę (bez dotykania,) bo huk wie co w drodze sciagnęłam. I po deszczu, pochmurno jest więc komary jak perszingi buszuja w trawie.

@beatrix+spokojnie nie ty pierwsza nie ostatnia. Ja kiedyś oknem wchodziłam I dzięki zatrzaskowi nauczyłam się otwierać okna uchylone z wysokości stołu i plastikowego krzesła. Przy takich okolicznościach nie należy panikowac skoro osoba w środku chłodząca jest. po prostu zastanowić się co dalej czasem wychodzisz po zakupy i świat się nie wali. Może za szybko zareagowała z tym synem.

Niestety zaginęłam wczoraj w czelusciach drogi,, niespodziewanie musiałam szybko wrócić do Polski. A że wraz z bratem i córka to czasu nie było by słowa napisać. Już w pieleszach domowych jestem i obudziło mnie dziwne poczucie że powinnam kogoś poinformować czy żyję. Żyję mam się dobrze. Na szczęście Heidi nie ucieka z Hannower tak szybko więc jeszcze będzie miała okazję mnie schrupac.

4do 5tyg to przeżyjesz bez wolnego. Jak podopieczny spokojny i internet masz w zasięgu

Ja już w Hannower... Córka w pracy brat będzie za godzinę. Ja biorę się za gołąbki moja córcia poszalal i kupiła głowę kapusty jak dla wojska

@Niezapominajka 67 mam szczerą nadzieję że się mylę. Ktoś da więcej?. Ktoś da mniej?... Oczywiście o śmierć nadziei chodzi. Bo jak kobita się uprze to wytrzyma i rok....... Na jak długo masz kontrakt?

Nadzieja umiera ostatnia.... Daję Ci dwa tygodnie... i wtedy stwierdzisz jej zgon. Po nastepnym tygodniu wyprawisz pogrzeb. A potem to tylko modlitwa za duszę nadziei zostanie.. Mimo wszystko trzymam kciuki

@Heidi 80%ze się nie uda przetrwać bez boleści. Ale...... Mogę się mylić. I daj Boże bym się mylila. Sam fakt że zmienniczka nie chce jej nic kupić świadczy że krucho z kasą jest. Inaczej by nie miała żadnych kłopotów z wydaniem 10E

A mnie się chce siusiu. Tylko wstać mi się nie chce. Ale chyba jak Pan prezydent "W" powiedział "Nie chce ale musze" idę do tej toalety tylko komuś walizkę muszę powierzyć. Nie będę jej taszczyc na zarąbista lub ogromniaste lub wielgachne schody gdzie tętni toaletowe życie knajpy.

Ja robie zawsze instan kluski..... Takie z gotowej mieszanki... . Powiem wam tak.... Szef szteli zabraniał jak się powiedział że jutro jedzie. Załamał ręce, i pyta się i co mam zrobić?. Ja mu na to pakuj szefa, siebie i jutro siup w drogę. Ciesz się że Ci obiad ugotowalam. Masz co na kolacje i śniadanie oraz że ci bułki na drogę kupiłam..... Reszta zależy od ciebie. I powodzenia.

Może będzie to sztela marzenie, kto wie. Zaraz obsmaruja...... po prostu napiszemy prawdę cokolwiek to oznacza. Kurcze muszę mięso jeszcze na gołąbki kupić Ooo @Heidi ja oprócz siebie. córki i męża, psów i kotów to nikogo więcej nie kocham. I wcale nie chce dla niej dobrze..... Niech się męczy skoro chce. Oooo dodam że jestem też bardzo skromna...

Jestem robaczki w Bremem zwiedzam rozkoszuje się włoską kawą i czekam na Flix bus do Hannower

Też bym nie jechała bez wzgledu na konsekwencje. Jeżeli rodzina nie chce kupić tarki która kosztuje 3E. To widzę to kiepsko

Melduję że czekam na Flix bus do Hannoweru...... Ufff wreszcie wolność

Dzień dobry sobotnio z zerem na stelomierzu. I co to za cudeńka jakieś bułgarskie się pojawiły

@beatrix+ ktoś kiedyś na tym forum napisał że jeżeli Niemcowi nie powiesz coś wprost. To on insynuacji nie zrozumie. Jeżeli chcesz by ci zapłacił powiedz mu to. Jeżeli zabawa z księżniczka przynosi ci dużo radości i nie potrzebujesz pieniędzy za to. To ciesz się tym, nie licząc że dostaniesz kasę

Rodzina dziwnym zbiegiem okoliczności podejrzewa że nie wrócę, albo nie chcą bym wróciła. Muszę spokojnie z koordynatorem pogadać. Tacy jacyś smutni są i pytają jaki mam humor i co planuje. Ja mówię że wszystko przed nami bo Jackowski powiedział że będzie wojna..... Więc nie ma co planować. Dziś moja popisową zupę ze szparagow ugotowalam. A babcia prawie z płaczem mówi że będzie jej mojej kuchni brakowało.... Aż ja się rozczulilam. Teraz zabrałam ich nad taki malutki stawki siedzimy i oglądamy jak karpie próbują pająki wodne łapać, spokój cisza. Bez stresu że coś nie zrobione..... Może tak powinny zmiany wyglądać, bez nacisku że zmienniczka obsmaruje cię że brudas jesteś. Hihi . Jeszcze się okaże że będę chciała wrócić nie daj boże.

A wy tu robaczki w najlepsze gaworzycie a ja już jedną nogą w domu jestem. Jutro zero mi się wyświetli...

Dzień dobry leniwie w piątkowy ostatni dzień pracy. Koło północy zmiennik przyjeżdża więc jeszcze mam czas na to by odkurzyc w pokoju więc raczej nie będę szaleć bo i po co. On nawet tego nie zrobił....