Florcia

Nam się wydaje, że czas zabijamy a to czas zabija nas jak go marnujemy. Teraz idziemy leniwie ku wiośnie, trochę zmęczeni w ogóle, trochę pracą, trochę noszeniem ubrań zimowych, czapek i rękawiczek czy niedostatkiem witamin i brakiem słońca. Zima, prawdopodobnie już nie wróci!!! Wiosna już za rogiem czeka na swoje wejście a my czekamy na wiosnę i od razu robi mi się cieplej na sercu, gdy pomyślę o słońcu wiosennym...

Witajcie Hugoboss i maarriioollaa

Blondi, wszystko przed nami, koncert również.

Blondi, czas szybko płynie...na szczęście

Starsi i bogaci Polacy sami sobie dobierają przyjaciół.

@adamos1, być może znasz ten mały cud z Holandii z programu "Mam talent" z 2013? https://www.google.pl/search?q=Andre+Rieu&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=F6DaVtOQFaPe6QSRjr_gDg#q=Andre+Rieu+i+amira

W Niemczech z reguły doceniają naszą pracę. Zwykle nie jesteśmy głodne i udręczone, ale zdarzają się takie rodziny, które nie wiedzą na czym ta praca polega i patrzą na nas jak na Gastarbeiterów, którzy "służą" im do wszystkich prac domowych i ogrodowych. Wymagają od nas więcej, ponad nasze obowiązki oraz często ponad nasze możliwości.

To się nazywa die Hochzeitssuppe, ta wersja z pociętymi naleśnikami to jest przepis, który znam ze Schwarzwaldu. http://www.schwarzwald-kochbuch.de/rezept/Schwarzwaelder_Hochzeitss_78x504.htm

Bez Adasia nie jedziemy, bo to nie ma najmniejszego sensu

My tutaj na poważnie i o pracy a Ty, Betty...o przyjemnościach

My wszyscy kiedyś odwiedzimy Ciebie w Wiedniu...to dopiero będzie męczące

Żeby mieć doświadczenie zawodowe, to wcześniej należy zdobyć taki zawód lub pracować w tym zawodzie. Wykształcenie zawodowe wymagane jest do pracy w ośrodkach publicznych. Można ukończyć szkołę policealną (cztery lub dwa semestry) z kierunkiem - opieka środowiskowa albo tzw. kwalifikacyjne kursy zawodowe. Praktyka jak zwykle zaliczana jest w ośrodkach pomocy społecznej, zakładach opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych, hospicjach czy oddziałach opieki paliatywnej. Praca, gdzie w Polsce mówią o nas Opiekunka/Opiekun osoby starszej, z kolei w Niemczech, gdzie większość z nas rzeczywiście pracuje, nazywają nas pomocą domową a prawidłowo powinni nas nazywać Haushaltshilfe mit Pflegebeduerftigen Person. Czy można ją nazwać naszym zawodem? Chyba tak, najczęściej nie jest to zawód wyuczony, ale zawód wykonywany czasowo lub dłużej.

Januszui...jestem pewna, że Wrocław czeka na Ciebie z otwartymi ramionami

Witaj fiore

@adamos1napisałeś tak ładnie i tak wyczerpująco na temat wpływu komunikacji językowej między opiekunka a PDP na wzajemne relacje, że jestem pod wrażeniem.

Ja zrobiłam filety z dorsza z porami w sosie śmietanowym, do tego puree ziemniaczane.

Ciekawy temat poruszyłeś. http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/736564,miejsce-polski-w-rankingu-onz-global-age-watch-gaw-i-human-capital-index-hci-jakosc-zycia-emerytow-i-mlodych-ludzi-w-polsce.html "...raport ONZ jednoznacznie wskazuje, że polscy seniorzy mają najniższą w Europie jakość życia; szczególnie dramatyczne oceny dotyczą jakości opieki zdrowotnej". Wystarczy rozejrzeć się w swoim otoczeniu, gdzie widać, że nadal osoby opiekujące się chorymi-niepełnosprawnymi i zniedołężniałymi osobami w swojej rodzinie nie mają żadnego wsparcia i wciąż nie ma opracowanego systemu, który ten problem by rozwiązał. Brak krótkoterminowej opieki, czy też dziennej opieki nad takimi osobami powoduje, że osoba opiekująca się swoimi rodzicami jest często sama przez 24h na dobę a niewielkie świadczenia socjalne niewiele tak naprawdę rozwiązują. Powszechnie wiadomo, że nie ma lepszej opieki niż opieka osób najbliższych, ale nie może być całodobowa i bez żadnego wsparcia. Fakt, że funkcjonują prywatne ośrodki opieki krótkoterminowej, ale koszt pobytu, to min. 110 zł za dobę bez dodatkowych świadczeń typu rehabilitacja, leczenie czy porady specjalistów. Znowelizowana ustawa o pomocy społecznej http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-12-marca-2004-r-o-pomocy-spolecznej/ i trudno się dziwić, że pracownicy społeczni będą mieli wsparcie policji, ale też trudno się do końca dziwić reakcjom samotnych i schorowanych osób: http://www.nto.pl/wiadomosci/opolskie/art/8975513,pracownicy-socjalni-beda-chodzic-z-policyjna-obstawa,1,id,t,sa.html

Bardzo dobrze zareagowałeś. Jak sąsiadka chce być dobra, to niech najpierw pomyśli, czy to co serwuje starszej, chorej osobie jest dla niej rzeczywiście takie dobre i przede wszystkim, czy jest dla niej zdrowe?!

Nic dodać nic ująć.

To prawda, że każdy pracuje inaczej i ma swój system organizacji pracy. Każda przyjeżdżająca nowa osoba do pracy ma na ogół czas na adaptację do nowych warunków i nowej PDP czy rodziny. To jest jak najbardziej normalne. Obowiązki są/powinny być wpisane do umowy i tego trzeba się trzymać. Poprzednia osoba może pomóc, mówiąc ogólnie o aktualnym stanie zdrowia, aktualnych zaleceniach lekarzy, wymaganiach PDP czy rodziny co do czasu podawania posiłków ich nawykach żywieniowych, higienicznych i innych takich zwyczajach danego domu o których można się dowiedzieć dopiero wtedy jak się z kimś zamieszka.

Amen

Nie potrafię Ci pomóc, ponieważ nie pracowałam i nie pracuję w Austrii.

Witaj na forum elzbietapasek

Zabierz ze sobą świadomość, że jedziesz do pracy, umowę podpisaną w Polsce i pieniądze bądź kartę do bankomatu, komórkę, najlepiej z roamingiem i laptop. Zamieszkanie i wyżywienie jest wliczone w Twój pobyt u rodziny i to Ci się należy bez żadnej łaski. Rzadko się zdarza, ale może się zdarzyć, że rodzina czy PDP nie zagwarantują Ci przyzwoitego, ogrzewanego pokoju, należytego jedzenia i na Twoje upominanie się, nie zmienią swojego postępowania, to nawet się nie zastanawiaj, tylko wracaj skąd przyjechałaś.

Wodę również polecam codziennie min. 1,5 litra. Nie polecam ziół, które nie wszyscy mogą stosować. Mnie najbardziej smakuje jedzenie domowe, przy stole i w miłym towarzystwie.