Ranking

Chyba się zdecyduję. Myślę i myślę.Ale i tak nic nie wymyślę. Po pomyślnie zdanym egzaminie, wiadomo umówiłam się na Interview. Dostałam maila ze jestem przyjęta do pracy w charakterze Analytical Chemist , w Polskiej Klinice w Londynie na Lavender Hill( fajna nazwa) na razie okres próbny 2 miesiące. Sceptycznie do tego podchodzę ale z drugiej strony ...hmmm czemu nie ,jak proponują.Tak więc 1czerwca leeeece.

Ludziska ta moja szefin to jakiś Robocop, schodzę po 8 na dół a ta już w piecu rozpaliła, podłogę zamiata. Teraz kosi trawę, a gdzie tam do końca dnia? Nie umie na doopie usiedzieć.

Ja miałam taką jedną. Córka pdp co rusz nagabywała mnie o mycie okien. Jak niby mi się nudzi, o mogę okna pomyć. A sporo tam ich było i duże. Zima akurat była, to się tylko popukałam w czoło.

Słońce ja myślałam że Ty żartujesz z tymi sandałkami , naprawdę nie masz żadnego pełnego obuwia ze sobą?

Dzień dobry Opiekunkowo :)! Nowy tydzień zaczynam w średnim nastroju, więc może być tylko lepiej, czego i Wam życzę :). @foczka63 Kasiu, nie ważne ile Ty masz wzrostu, tło, TŁO się liczy ;). Obrazek na poprawę humoru

Witam Uff dziadek przeżył a nawet wpuścił zmienniczkę do domu...nie bez problemów trochę bidulka pod drzwiami postała i chałupę parę razy okrążyła ale jest W Poznaniu zimno ale słoneczne ,ciepła kurtka na grzbiet i idę zwiedzać Miłego dnia wszystkim

Dzień dobry w ten słoneczny poniedziałek miłego dnia

Dzień dobry Fryzjer, lekarz i walizka do spakowania tym sie od dzis zajmuje... wszystko inne ogarnięte Miłego dnia @Baśka powtarzająca się szerokiej drogi

Dzien dobry! Slonce jest ale ciepelka brak! Milego dzionka!

Witam, piję kawę i czytam. Za oknem szału ni ma. Prawie zima. Słońca w serduchach

Witaski:)Słonecznie i mroźno,trawy białe ...Tak majowo,że ło ho ho:):):):) Miłego dnia:)

Witam Opiekunkowo cieplutko o tej nieludzkiej porze . Caritas dzisiaj przegiął, przyszli o 6:15 ! Myślałam ze to sen i słyszę głosy. Niestety jawa, Timo zawsze kolo 7:20 przychodził jak wstawalam, a w tym tygodniu zmiana. Ja tez musze wstac podgrzac mleko Pdp bo po insulinie musi zjesc. Dawniej popijala woda chleb ale mi jej szkoda i wole wstac dac jej cieple mleko. Dopije kawe i ide w bety do 8 :00. Milego dzionka kochani

Dzień dobry się wszystkim po wieczór.@ewamarchewa ja też miałam taki pomysł na majówkę i zwiedzałam Berlin przez trzy dni. Fajnie było

Ale się poskarżę a co? Mąż mojej PDP jest w szpitalu i ona nie lubi zostawać sama ,a musi bo wiadomo zakupy, przerwa. Zawsze po powrocie zastawalam ją we łzach i cała w pretensjach do świata że mąż chory, że rodzine nie obchodzi i że sama.Nie pomagają tłumaczenia, no kompletnie nic . Kiedyś wróciłam z dużymi zakupami ,do Aldika jakieś 2 km Wiadomo tam i z powrotem to już 4 , i torba zakupów.Otwieram drzwi zamordowana do granic możliwości, niezadowolona bo czemu tak daleko...i cisza żadnego płaczu nie słyszałam.Hmmm...po chwili babcia zobaczyła że jestem i w płacz ze swoimi pretensjami do życia.Wiec ja nie wiele myśląc położyłam się na sofie na przeciw niej i oczywiście swoje żale...że bolą mnie ręce od dźwigania,że daleko ,że nie mam tyle siły i że moja rodzina daleko...Hmmmmmm.wiecie że przestała płakać, słuchała mnie .....a potem zapomniała że miała płakać i narzekać.Ot czasem demencja nie jest zła

Witaj załogo.. ostatni tydzień mi się zaczął.. hurra będzie intensywnie, zadań co niemiara...najważniejsze to kupić i dostarczyć naszej @Teresadd polskiej kiełbaski, bo bidulce już pewnie smak po nocach się śni , spotkanie u koordynatorki w środę już...moi pdp w następnym tygodniu jadą do sanatorium na 3 tygodnie, wiec teraz gorączka przedwyjazdowa, ostatnie terminy u lekarzy, specjalistów, załatwianie recept coby leków nie brakło..jakieś zakupy ostatnie..itp.itd...nabije moje autko kilometrów, ojjj nabije..ale za to czas szybciutko zleci. niech wam przeleci również nam szybko i bezstresowo ...euraski niech się kumulują na kontach..jak to miło sprawdzać stan konta co jakiś czas..

@Teresadd Wysoka?163cm zaledwie:)Ale niech będzie:)Tej wersji od dziś będę się trzymać,hi hi hi

Dzień dobry wszystkim rannym ptaszkom forumowym

A u mnie teraz tak:)I 5 gardusków,jakby chłodno:)

Jestem na "gorącej lini"z naszym dostarczycielem kajaków na 1 czerwca i pontonów na 2 czerwca na Wiśle, wysłałem gościowi plan na dwa dni z dokładnością do 10 minut - stwierdził, że za mało przewidziałem przerwy na obiad dla 10 osób i nie wyrobimy się na zamówionego przewodnika z rowerami na 16-tą ????? jaki obiad ?????? godzinę przed Kazimierzem cumujemy do wyspy (nawet drzewa obejrzałem na zdjęciach satelitarnych) robimy ognisko - jemy 3 kilo kiełbasy i o 14-tej Jesteśmy w Kazimierzu Dolnym ( do pensjonatu mamy 10 minut spacerkiem, szybki prysznic i o 16 czekamy na przewodnika. (gość do mnie mówi jak bym obiad miał jeść w Sheatronie) - ja jem kawałek kiełbasy na plaży przy ognisku

Dobry wieczór Wszystkim! A ja od wczoraj w domku. Stelę opuściłam we środę rano i wraz z mężem zalogowaliśmy się w hotelu o nazwie ONE. Pokoik mały, z wielgachnym, super wygodnym łożem i ogromnym telewizorem, zawieszonym na ścianie na przeciw, ergonomiczną, czyściutką łazienką. Wykupiliśmy sobie śniadania (szwedzki stół, żarła nie do przejedzenia). I w miasto! W ciągu 4 dni zwiedziliśmy Berlin dość dokładnie. Pozdrawiam Was wszystkich - tych na stanowiskach pracy, oraz tych urlopujących!

@Basiaim ja się nigdy nie nudzę. A jak ktoś mi mówi że X to robiła albo robiła coś inaczej to mam zawsze jedną odpowiedź, że nie jestem X tylko Maria. Działa.

U nas dziś pierogi ruskie

Właśnie przyszła "tubylka" na co tygodniowe sprzątanie. I powiem tak: widzę kolejną niemiecką(z krwi i kości!) sprzątaczkę i doopy nie urywa. Ogarnięty rynek a ulice szurnięte byle jak. I jakoś to domownikom nie przeszkadza. . Oczywiście:nie moje małpy itd.! Poskarżam się na swoją głupotę: przerwy spędzam w chacie-śnieg i sandałki. I pdp. co chwilę mnie do dupereli woła. Dzisiaj basta-idę w sandałkach albo nie! Idę w klapkach na przerwę. Nawet po śniegu. Nie zostanę w chałupie i sosna!

Oj, często tak jest. A często rodziny "podpuszczają". Mówią np. że X zawsze to robiła, a potem okazuje się, że guzik prawda.

Chyba tak, z drugiej strony od urodzenia mieszka na gospodarstwie , to robotę ma we krwi. Kiedys pytalam ją czy by nie chciala mieszkac w centrum , w miescie (3 km od nas ,a ona, ,a co ja bym tam robiła "?

To się nazywa pracocholizm....i leczyć trzeba

O mój bobrze, już widzę tego cierpiącego katusze Twojego zmiennika, w którego siłą i przemocą piwo wlewają, bo poprzednik pił

Nie wiem co wy macie z tym sprzataniem. Jestem niby królowa adresu ale korona mi z glowy nie spadnie jak raz w roku po zimie umyje okna i wypiore firanki. Z reguly robie to przed wielkanoca, oczywiscie jak juz jest cieplo. W tym roku zrobila to moja szefin bo ja pojechalam wczesniej. Zmienniczka nie musiala tego robic. Oczywiscie przed wyjazdem dom posprzatalam. Zreszta sprzatam systematycznie wiec za duzo roboty nie mialam.

@eugenia1 to szkoda, że nie zgadałyśmy się przed majówką. W większej paczce piwo bardziej by smakowało . Pozdrawiam.

Dziękuję I ja Tobie gratuluję Nie myśl bo nie ma co myśleć. Od myślenia można tylko myśliwym zostać pakuj się i leć bo taka szansa może się już nie powtórzyć! Aaaaaaa jeszcze jedno....nie otwieraj okna w samolocie bo przeciąg będzie

Ależ Bożko, chyba tylko Ty myślisz, że to była krytyka, bo ja jestem pewna, że Kasia tak nie uważa. Na szczęście nie mam wpływu na to, co Ci się podoba, a co nie, więc pozostaje mi przyjąć Twoje słowa z uśmiechem . To były luźne uwagi wyrażone w żartobliwej formie, co, wydaje mi się, wyraźnie zaznaczyłam emotkami (w razie, gdyby ktoś miał problem z odczytaniem sensu i przesłania moich słów). Jak widać, problemy niektórzy mają, pomimo mych usilnych starań, bo szczerze mówiąc, za emotkami nie przepadam . Moim zdaniem poziom języka nie ma tu nic do rzeczy, bo jeśli chcemy, aby nas poważnie traktowano, to tekst wydrukowany (!) w celu pokazania rodzinie pdp, powinien być napisany porządnie i w miarę możliwości bez błędów. A rzeczone możliwości mamy, bo są wśród nas dziewczyny, które po niemiecku mówią perfekcyjnie i przy odrobinie dobrej woli mogłyby tekst poprawić. Język mówiony i jego poziom to zupełnie inna historia i wszyscy wiemy, jak z nim jest. Tu nie ma się czego wstydzić, tylko mówić, mówić i ... się uczyć.

A ja myślę że jest w porządku ,proste słownictwo ( nie każdy jest na wysokim poziomie językowym) Jest to skrót w co możemy się angażować w pracy z PDP. Poza tym napewno nie chodzi o - iście ale o - pójście do kina. Wiadomo czasem srajfon różne cuda że słowami wyczynia. Aaaa.....hihihihi ......uprawiac pójście do kina????...... Ale Hahaha hahahahahHahahaha. Teraz to Ty powinnaś przeczytac to co napisałaś. Noooo..........nie podoba mi się że skrytykowalas post @foczka63 Wiadomo chciała pomóc

@Nugatka doczytalam i gratulacje

Bozka gratulacje Oczywiscie że leeeć

Chyba wszerz,ha ha ha No przecież na ślubie butki miałam na obcasie,niedużym ,ale zawsze to mnie wzięło i wywyższyło:):):)Poza tym,Ty jesteś Tereniu wysoka, to każdy kurdupelek przy Tobie jakby zmalały jest:) Fajnie macie z tymi spotkaniami ze @scarlett,zazdraszczam:)Bawcie się dobrze:)

Dzień Dobry Miłego dnia dla wszystkich

zdarza się

Käse -Lauch -Suppe mit Hackfleisch. Przepis z neta -Chefkoch

@Nugatka gratuluję odważnej decyzji. I nich Wam się wiedzie jak najlepiej!

Dziękuję Tereniu

Ja mam na zleceniu podany 40 - to godzinny tydzień pracy. I wyraźnie napisane jest, że za więcej firma nie zapłaci. Przy następnym zleceniu poproszę o ten zapis w języku niemieckim! Myślę,że nasi klienci doskonale wiedzą o podziale na czas pracy i na czuwanie. Tylko "rżną głupa". A może się uda. Jakoś tak się składa, że moja praca to nie wolontariat.

Łon poszedł na łono natury zabakać

o jejej,ale ja tego łona nie widziałem,przecież na tyle mnie znasz ,że wiesz ,że na fajne łono jestem pierwszy

Jak zwał, tak zwał:)Włóczycie się Maras hwg a potem narzekacie ,że forum puste:):):)trzeba wcześniej przybywać na łono a nie jak już światłą gaszą i po zabawie:)Ot,co:)

@foczka63 Najbardziej podoba mi się "iście" do kina :D! Ile razy tę czynność uprawiałaś w w De :D? O Polsce nie wspomnę :D.

Ja miałam jedno miejsce ,gdzie zasnąc ze smrodu nie mogłam, okna otworzyć bo zmienniczka jeszcze byla ,też królowa adresu, masakra jedna wielka, a jak tylko wyjechała nad ranem to ja okna na szerokośc , tak śmierdziały firanki i brudne okna, zero wietrzenia, po powrocie królowej też miałam zapytanie,,co Ty zrobilaś ,że tutaj tak pachnie, w naszym pokoju, " no co? gówno chcialam powiedzieć, ale byla tak miła i tak dziękowała ,że tylko powiedzialam ,że tutaj był syf,,,

Nie doczytałaś, że okien się nie myje i firanek nie pierze? I że pod łóżkiem też nie za głęboko, bo tego nie ma w umowie?

Dokładnie ... internet jest tak popularny na świecie,że to już żadna fanaberia,a koszt niewielki. Słyszę jednak czasem w busie,jak dziewczyny narzekają,że rodziny nie chcą zakładać,pytam więc po co jadą na taką sztelę? Tego kwiatu jest pół Niemiec i można w ofertach przebierać jak w ulęgałkach,ale my Polacy wciąż czujemy się niedowartościowani i wydaje nam się,że to rodziny niemieckie dyktują nam warunki.

Bardzo dawno pisałam ,,,ale na następnych miejscach nie narobiłam się ,,tak pracowałam aby zawsze miec dużo czasu dla siebie,,wszystko zrobione na tip top,,taki automacik byłam,,aby tylko wolne ,,,zrobione i luzik,,,często gęsto sama szukałam czegokolwiek aby tylko robić ,,bo nudy były,,jak czytam innych jak mają ,,to dziękuję ,że mi tak się fajnie trafiało,,spać lubię ,jesc lubię i mieć wolne lubię,,