Ulubione dania na obiad

12 godzin temu, kris napisał:

I mam ogromną prośbę do Koleżeństwa; Trafił mi się podopieczny z cukrzycą typu 2. Jak bym wiedział, to w życiu bym tu nie przyjechał. Cały mój talent kulinarny poszedł w pizdu! Bo to co robię dobrze i wykwintnie, to tu verboten.Ktoś miał z tym styczność, gotował? Oczekuję wszelkich porad, z życia. Co było dobre, a co nie. Szczególnie chodzi mi o obiady. Internet internetem, ja oczekuję porad praktyków. Dziękuję za każdą informację, przepis.

Chodzi o to, co kto gotował i jak i podopieczny ni zszedł, no i cukier miał w normie...

11 godzin temu, awe59 napisał:

@kris ja mam pdp z cukrzycą i insulinozależną. Ważne, żeby posiłki były regularne 4 razy dziennie. Dużo warzyw surowych lub gotowanych, mięso duszone lub gotowane zamiast smażonego,  zupy warzywne, owoce oprócz bananów i winogron w niewielkich ilosciach i wystrzegaj się potraw mącznych z białej mąki bo ona podnosi poziom cukru bardziej niź cukier. Czyli zakazane wszelkie ciasta a szczegolnie drożdżowe.

Popatrz jakie produkty mają niski indeks glikemiczny i takie kupuj.

Dodam tylko, że ziemniaki maja niższy indeks na drugi dzień. Świeżo gotowane mocno podnoszą cukier. Z owoców najlepsze są mango i truskawki. Warzywa powinny być surowe lub al'dente. Produkty zbożowe tylko pełnoziarniste. Makarony gotowałam dzień wcześniej. Tłuste sery należy wykluczyć z diety. Zamiast masła używałam twarożku 0%. To tak na szybko.

Ziemniaczki młode, kalafiorek...a reszta towarzystwa może sobie jeszcze jajeczko zasadzić 

Jarzynówka na kurzej nodze.

Rosolek. 

Sałatka z brokułów z jajkiem, pomidorem i kurczakiem. Do tego chleb tostowy.

Korzystam z chwilowego statusu"nic nie musze" to gotować też nie muszę.

3 ziemniaczki z wczoraj odgrzeje na patelence, sałatka z pomidorka, zielonej sałatki, rzodkieweczki i szczypiorku z jogurcikiem greckim na salatereczce.

Tak się szlachta bawi

Boeuf Stroganow, ziemniaczki i brokuł.

Rolady wołowe,kopytka i surówka z buraczków

W piątek i sobotę była botwinka  Dzisiaj udziec indyczy z suszonymi śliwkami, pieczony w garnku rzymskim i kalafiorek do tego  Jutro obiadu nie przewidziano z racji podróży 

Frykadelki, ziemniaki i mizeria albo sałata jak mi się będzie chciało isc do ogródka szefin .

3 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

botwinka

Już kazałam mojemu wysiać -jak wrócę to jak raz wzejdzie tylko co na botwinkę ,pojem sobie i pomrożę na zimę:)Mniam ,mniam:)I chłodniczek machnę oczywiście:)

Stek co został z wczorajszego grila podgrzany elegancko w mikrofali. Do tego zielona sałata z miętą i klasycznym winigretem oraz surówka z buraczków na zimno. Babka się pyta a gdzie Bratkartoffeln ? Ja, że bedą jak się chłodniej zrobi....mina babki bezcenna...

zrobiłem pieczeń rzymską,mielone i dwa gotowane jaja w środku,kroję babci na obiad kawałek , a ona zdziwiona pyta co to? -jajo,po chwili gdy zjadła ,jeszcze kawałek-i pyta ,drugie jajo ?ja odpowiadam tak prawdziwy polski facet gotował

19 godzin temu, foczka63 napisał:

Już kazałam mojemu wysiać -jak wrócę to jak raz wzejdzie tylko co na botwinkę ,pojem sobie i pomrożę na zimę:)Mniam ,mniam:)I chłodniczek machnę oczywiście:)

To dla mnie też zamroź ze dwie porcyjki  Teraz czasu nie stało 

Smażony camembert,ziemniaki,feldsalat dla PDP ,surówka jakaś dla mnie.

Mam zupę na dzisiaj...od wczoraj Jutro Diva idzie do przedszkola, więc będzie luzik kuchenny  Moja inwencja kuchenna leci na łeb....ostatnimi czasy 

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Mam zupę na dzisiaj...od wczoraj Jutro Diva idzie do przedszkola, więc będzie luzik kuchenny  Moja inwencja kuchenna leci na łeb....ostatnimi czasy 

Nie tylko Twoja ...moja też Wczoraj kupiłam młode , specjalnie wybierane dla mnie malutkie ziemniaki ...koperki - srerki i te inne gady . Ze względu zmęczenia podróżą to zakupiłam też devolajki- gotowce i surówkę z pora i jabłka . Wysiłek już miałam przy skrobaniu ( dosłownie skrobaniu ) kartofelków maluśkich ...kilku ( 4 -5 ? ) i na więcej sił zabrakło ....czyt. język do doopy uciekał jak na kartofelki patrzyłam ...uwielbiam młode , malutkie . Dziś planowałam postać przy garach i patelniach , ale wybito mi to z głowy ...dostarczono obiad , tylko go odgrzać : makaron ze szpinakiem , piersiami kurzęcymi i jakimś sosem .I jak tu mam się wykazać ?!

1 godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie tylko Twoja ...moja też Wczoraj kupiłam młode , specjalnie wybierane dla mnie malutkie ziemniaki ...koperki - srerki i te inne gady . Ze względu zmęczenia podróżą to zakupiłam też devolajki- gotowce i surówkę z pora i jabłka . Wysiłek już miałam przy skrobaniu ( dosłownie skrobaniu ) kartofelków maluśkich ...kilku ( 4 -5 ? ) i na więcej sił zabrakło ....czyt. język do doopy uciekał jak na kartofelki patrzyłam ...uwielbiam młode , malutkie . Dziś planowałam postać przy garach i patelniach , ale wybito mi to z głowy ...dostarczono obiad , tylko go odgrzać : makaron ze szpinakiem , piersiami kurzęcymi i jakimś sosem .I jak tu mam się wykazać ?!

Biedne my...oj biedne 

12 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Biedne my...oj biedne 

Nic , tylko przyjdzie uschnąć . Na wiór

Placki ziemniaczane:)Z uwagą,żeby nie za dużo.A ja na to:nie ma problemu ,jak coś zostanie to ja zjem:)Zwykle wychodzi mi 14-16 naprawdę niedużych placuszeczków,Kulka zjada max 5,no to ludzie!!!!Co to jest te 9 czy 11????Tylko się mnie żołądek denerwuje taką ilością małą:)

3 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nic , tylko przyjdzie uschnąć . Na wiór

Aż poleciałam do lustra te moje wióry oglądać 

Śledz w sosie śmietanowo musztardowym i wojskowe kartofelki

Miała być rybka  Ale babka pojechała gdzieś ze znajomą i...rybkę dostanie na podwieczorek  I zapodam szpargały do tego 

Gołąbki z włoskiej kapusty. Dziadek mlaskał z zadowoleniem, babka była mniej zachwycona. Za to ja zjadłam z apetytem.

Mielone zostało więc jutro spaghetti.

I nie będzie rybki  I nie dlatego, że ktoś zajumał  Babka z kumpelą wsunęły coś niezdrowego na mieście i rybkę spróbuję jutro uczynić  Ale pewności nie mam, czy czegoś Diva na jutro nowego nie wymyśli