Ulubione dania na obiad

Teraz, INEZ napisał:

Załóż poradnik to zobaczymy czy to to samo ciasto

Niee...Ja je robiłam raz z przepisu teściowej mojego dziecięcia . Mój man stwierdził wtedy , że Danuty było lepsze ....ja...mnie zebrało na pieszczoty i kazałam mu pocałować mnie w doope ...i tyle . Więcej nie podjęłam się wypieku powyższego ....wolałam wykonać te sprawdzone ...moje wypieki

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Niee...Ja je robiłam raz z przepisu teściowej mojego dziecięcia . Mój man stwierdził wtedy , że Danuty było lepsze ....ja...mnie zebrało na pieszczoty i kazałam mu pocałować mnie w doope ...i tyle . Więcej nie podjęłam się wypieku powyższego ....wolałam wykonać te sprawdzone ...moje wypieki

Założę poradnik z tym przepisem .Ja tylko raz je upiekłam ale niczego sobie było i nawet sycące to i na obiad można by było się nim zapchać

Ciiii ....podejrzalam w lodówce ...Na dzisiejszy obiad : jakieś z owocami , bitą śmietaną i galaretką ....Na wszelki wypadek zjadłam 2 nieduże jabłka . Obiadu o 13- tej , jak rozpocznie się moja wolna poldniowka jeść nie będę ...pełna jestem. ...zjem za półtorej godziny 

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ciiii ....podejrzalam w lodówce ...Na dzisiejszy obiad : jakieś z owocami , bitą śmietaną i galaretką ....Na wszelki wypadek zjadłam 2 nieduże jabłka . Obiadu o 13- tej , jak rozpocznie się moja wolna poldniowka jeść nie będę ...pełna jestem. ...zjem za półtorej godziny 

No i gitara

34 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Gulasz z rodzinki, kalafior i pyry

 

No żeby własną rodzinę zjadać? ??

Dzien dobry tutaj, bo nie bede specjalnie po watkach latac.Dzielo moich rak zostalo juz napoczete, bo jak nie ma kto przyjsc, to zawsze jakas nawiedzona koscielna kolezanka  przyczlapie.

Ale to obiad nie byl.

Opozniony pociag do brzuszka zawiozl rybke, podsmazone ziemniaczki i surowke z roszponki. 

Babunia az westchnela: jaka dobra ta rybka. Pewnie, ze dobra, bo dorsz.

Teraz odpoczywa objedzona jak bak.

A ja tez mam zasluzony odpoczynek, bo zeby z babciami nie siedziec...prasowalam.

Czego sie nie zrobi , zeby miec spokoj

44 minut temu, Barbara48 napisał:

No żeby własną rodzinę zjadać? ??

Modliszka 

3 godziny temu, hawana napisał:

Modliszka 

U mnie był kurczak duszony, surówka z kapusty szpiczastej, rzodkiewki, ogórka, z sosem majonezowo-jogurtowym , ziemniaki. 

8 godzin temu, Barbara48 napisał:

No żeby własną rodzinę zjadać? ??

To się nazywa kanibalizm... Do czego to dochodzi na stelach...

7 godzin temu, hawana napisał:

Dzien dobry tutaj, bo nie bede specjalnie po watkach latac.Dzielo moich rak zostalo juz napoczete, bo jak nie ma kto przyjsc, to zawsze jakas nawiedzona koscielna kolezanka  przyczlapie.

Ale to obiad nie byl.

Opozniony pociag do brzuszka zawiozl rybke, podsmazone ziemniaczki i surowke z roszponki. 

Babunia az westchnela: jaka dobra ta rybka. Pewnie, ze dobra, bo dorsz.

Teraz odpoczywa objedzona jak bak.

A ja tez mam zasluzony odpoczynek, bo zeby z babciami nie siedziec...prasowalam.

Czego sie nie zrobi , zeby miec spokoj

Zostało coś dla mnie? Please.....

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

To się nazywa kanibalizm... Do czego to dochodzi na stelach...

To wszystko z głodu, pani, z głodu.

7 godzin temu, hawana napisał:

Modliszka 

Eeee....tam...zaraz modliszka.... Nie komplementuj @Maria Jolanta....najpierw musi jakiś rodzaj męski złapać...żeby go schrupać...

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

To wszystko z głodu, pani, z głodu.

I poooooleciała.....

36 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Zostało coś dla mnie? Please.....

Zostal kawalek, bo babcie nie byly w stanie zjesc. A jak bedzie malo to wrabiemy jeszcze czekolade na pol, bo moja pdp czekolady nie je. Przyjezdzaj natentychmiast.

8 godzin temu, hawana napisał:

Zostal kawalek, bo babcie nie byly w stanie zjesc. A jak bedzie malo to wrabiemy jeszcze czekolade na pol, bo moja pdp czekolady nie je. Przyjezdzaj natentychmiast.

Teraz się dowiedziałam... Nie zdążę przed pracą...

Od dwóch godzin obiad czynię... Ano wsadziłam do piekarnika trzy udźce indycze... I do tego zaplanowałam czerwoną kapustkę zasmażaną... Kapustka gapi się na mnie wdzięcznie, ale nijak nie chce mi się jej kroić... Czekam niecierpliwie na ochotę...do pracy ochotę...

Wczorajszy gulasz.Dzis z ryżem i surówką z marchewki i jabłka.Plus sok pomidorowo warzywny na popitkę:)

Wczoraj wieczorem córka Pdp przyniosla z ogródka ogórki i paprykę.

Zrobił mi się mały zapas więc dzisiaj mizeria na obiad. Jajka sadzone i puree ziemniaczane. 

Bedzie bardzo ekologicznie bo wszystko swojskie. 

Puree z koperkiem z mojego ogródka. 

Zupa fasolowa, na mięsie.....I to wszystko.....

Watrobka smazona, jablka z cebula, tluczone ziemniaczki z koperkiem.

Babunia chetnie mnie podglada w kuchni, Parkinson nie pozwala jej pomagac. Jak zobaczyla watrobke, to powiedziala, ze nie bedzie jesc. No to ja jej na to, ze zjem ja i pies, dla niej machne smazone kielbaski.

Poszla przetrawic, to co uslyszala, a potem wrocila, zeby powiedziec, ze ona zje watrobke.

A potem tak palaszowala, ze dla psa zostal tylko malenki kawalek.

Dobrze, ze pojadl surowej. Dostal jak wykroilam blony

Kurczaka z rożna dzisiaj kupiłam czasu nie miałam na gotowanie

Zupa z dyni, drugie, sałata extra, sałatka owocowa, expresso. Dzień w dzień.

Podstawiane mam pod japapaszczę

Muszę Was czymś wreszcie pod()irytować!

4 minuty temu, LACH napisał:

Zupa z dyni, drugie, sałata extra, sałatka owocowa, expresso. Dzień w dzień.

Podstawiane mam pod japapaszczę

Muszę Was czymś wreszcie pod()irytować!

Mnie to dopinguje do tego ,żeby bardziej przykładać się do goto wania niech i inni się (za) gotują !!!!!!!

9 minut temu, LACH napisał:

Zupa z dyni, drugie, sałata extra, sałatka owocowa, expresso. Dzień w dzień.

Podstawiane mam pod japapaszczę

Muszę Was czymś wreszcie pod()irytować!

Bardzo się cieszę że Tobie jest dobrze