Ulubione dania na obiad

21 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Dzisiaj na zamku Inwokacja poczyniła spaghetti po bolońsku...Uparłam się na makaron dla cukrzyka, ale reszta....ręce opadają...tłuszcz, świńskie mięsko i ser.... Niemniej jednak, smaczne było jak cholipka....no, ale ona i ja problemów zdrowotnych nie mamy...Czy zamiast skakać, to powinnam wstawić inną emotkę? 

A skakaj żeś zdrowa jak rydz .

Moja pdp też jest insulinozależna, ale nie ma żadnej diety, córka powiedziała że ma wszystko jeść. 

Przestrzegam tylko żeby co 3 godziny jadła małe posiłki i dużo wody piła. 

Oczywiscie spacery obowiązkowe, teraz przez 3 tyg, miała labę bo nikt nie jest ją w stanie zmusić do spacerów. 

Niestety komando wróciło z urlopu i wczoraj zaliczyła 2 spacery .

19 godzin temu, INEZ napisał:

Najpierw pokroił te nereczki potem coś jeszcze drobniutko na deseczce jak zapytałam co to jest to dotknął mojego czoła i powiedział ,że to jest mózg

Droga @INEZ, na samo czytanie, gula w gardle mi rośnie, nie byłabym w stanie przełknąć. Może gdybym nie wiedziała z czego to poczynione. ...

Ale cieszę się że Tobie smakuje .

4 minuty temu, Barbara48 napisał:

Droga @INEZ, na samo czytanie, gula w gardle mi rośnie, nie byłabym w stanie przełknąć. Może gdybym nie wiedziała z czego to poczynione. ...

Ale cieszę się że Tobie smakuje .

Mnie też się tak wydawało i jakby ktoś mi powiedział przed przyjazdem tu ,że takie rzeczy będę jadła to bym mu się kazała w głowę stuknąć .Zapewniam Cię jednak ,że są to prawdziwe przysmaki i rarytasy ,których do tej pory nigdy nie jadłam i jeść nie będę .Pisze o tym bo może ktoś miałby okazję kiedyś tego popróbować  a podobnie jak ja nie ma zielonego pojęcia jak to smakuje więc uważam ,że na prawdę warto.Ja nie mogłam odmówić tak sympatycznym gospodarzą

13 minut temu, Barbara48 napisał:

, na samo czytanie, gula w gardle mi rośnie

Za to przepraszam następnym razem jak będziesz czytała mojego posta w tym temacie to przymknij oczy może Ci to jakoś przez gardło przejdzie .Nie będę już więcej o tym pisała bo za 5 dni jadę do domu

Rosołek 

2 minuty temu, INEZ napisał:

Za to przepraszam następnym razem jak będziesz czytała mojego posta w tym temacie to przymknij oczy może Ci to jakoś przez gardło przejdzie .Nie będę już więcej o tym pisała bo za 5 dni jadę do domu

Ależ pisz, ja zaznaczyłam że gdybym nie wiedziała to bym pewnie skosztowała i powiedziała tak jak Ty że przepyszne.

7 minut temu, Barbara48 napisał:

Ależ pisz, ja zaznaczyłam że gdybym nie wiedziała to bym pewnie skosztowała i powiedziała tak jak Ty że przepyszne.

jak będziesz miała tylko okazję to próbuj a jak nie dasz rady się przełamać to zawsze możesz powiedzieć,że dziczyzny nie jadasz

1 godzinę temu, Barbara48 napisał:

A skakaj żeś zdrowa jak rydz .

Moja pdp też jest insulinozależna, ale nie ma żadnej diety, córka powiedziała że ma wszystko jeść. 

Przestrzegam tylko żeby co 3 godziny jadła małe posiłki i dużo wody piła. 

Oczywiscie spacery obowiązkowe, teraz przez 3 tyg, miała labę bo nikt nie jest ją w stanie zmusić do spacerów. 

Niestety komando wróciło z urlopu i wczoraj zaliczyła 2 spacery .

Moja Grafini ma cukier skaczący do 600. Nikt nie wie dlaczego. Prawdopodobnie jest insulinoodporna, albo ma źle dobrane leki. Nie ma regularnych wizyt u diabetologa. Dzieci się nie wychylają, a ja sama, to mogę sobie.....wiesz co zrobić... Pozostaje mi zdrowo ją odżywiać, żeby nie mieć sobie samej nic do zarzucenia... 

Spaghetti od wczoraj....świeży był makaron pełnoziarnisty... Się narobiłam...ho, ho,  ho...

26 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Moja Grafini ma cukier skaczący do 600. Nikt nie wie dlaczego. Prawdopodobnie jest insulinoodporna, albo ma źle dobrane leki. Nie ma regularnych wizyt u diabetologa. Dzieci się nie wychylają, a ja sama, to mogę sobie.....wiesz co zrobić... Pozostaje mi zdrowo ją odżywiać, żeby nie mieć sobie samej nic do zarzucenia... 

Zdrowo, czyli warzywa do wszystkich posilkow, do tego te z najnizsza zawartoscia weglowodanow.

Z moich obserwacji wynika, ze cukrzycy nie chca tak jesc, bo to zmiana ich nawykow o 180 stopni. 

Pozostaje duzo ruchu. A z tym tez problem

1 minutę temu, hawana napisał:

Zdrowo, czyli warzywa do wszystkich posilkow, do tego te z najnizsza zawartoscia weglowodanow.

Z moich obserwacji wynika, ze cukrzycy nie chca tak jesc, bo to zmiana ich nawykow o 180 stopni. 

Pozostaje duzo ruchu. A z tym tez problem

Moja zjada co jej przygotuję....i nie protestuje....problemem jest bezmyślna córka....wtyka jej co popadnie, żeby mamusia nie schudła... Ruch rzecz ważna..... to i  zażywamy...ze 40 razy dziennie wędrując do łazienki...na nic innego się nie zgadza....a jeszcze te upały.... 

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Moja zjada co jej przygotuję....i nie protestuje....problemem jest bezmyślna córka....wtyka jej co popadnie, żeby mamusia nie schudła... Ruch rzecz ważna..... to i  zażywamy...ze 40 razy dziennie wędrując do łazienki...na nic innego się nie zgadza....a jeszcze te upały.... 

Probowalam przestawic cukrzyka na warzywka i regularne posilki. Nie udalo sie.

Doszlam do wniosku, ze jest samobojca na wlasne zyczenie i przestalam sie wtracac.

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

40 razy dziennie wędrując do łazienki

Twoja Pdp tak dużo płynów przyjmuje? 

Czy ma inny problem? 

Doksztalcam sie wlasnie na temat diety weganskiej, czyli... ogladam program w tv. Taki len ze mnie.

26 minut temu, hawana napisał:

Probowalam przestawic cukrzyka na warzywka i regularne posilki. Nie udalo sie.

Doszlam do wniosku, ze jest samobojca na wlasne zyczenie i przestalam sie wtracac.

Nic nie moglas poradzić w tym temacie. 

24 minut temu, hawana napisał:

Probowalam przestawic cukrzyka na warzywka i regularne posilki. Nie udalo sie.

Doszlam do wniosku, ze jest samobojca na wlasne zyczenie i przestalam sie wtracac.

Mnie się z Grafinią udało...nawet Plegedienstki przychodzą o stałych porach i jedzonko dostaje w ciąg paru minut po zastrzyku....Ale jak widzi coś, gdzieś....to łapki wyciąga...no, ale to demencejne zachowanie, tfu....jakie demencyjne.... według córci to po wylewie...

Teraz, hawana napisał:

Doksztalcam sie wlasnie na temat diety weganskiej, czyli... ogladam program w tv. Taki len ze mnie.

Masz zamiar przejść na taką dietę? 

22 minut temu, Barbara48 napisał:

Twoja Pdp tak dużo płynów przyjmuje? 

Czy ma inny problem? 

Nie chce robić w pampersa. A wlewam w nią ponad dwa litry płynów dziennie, gdzie kawa stanowi znakomitą mniejszość.... W nocy wstaje do 9 razy....ale to siedzi jej w głowie...

Teraz, Barbara48 napisał:

Nic nie moglas poradzić w tym temacie. 

Tak, jednak bardzo mnie to osobiscie bolalo, bo dotyczylo bliskiej mi osoby. 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Mnie się z Grafinią udało...nawet Plegedienstki przychodzą o stałych porach i jedzonko dostaje w ciąg paru minut po zastrzyku....Ale jak widzi coś, gdzieś....to łapki wyciąga...no, ale to demencejne zachowanie, tfu....jakie demencyjne.... według córci to po wylewie...

Jakie dawki insuliny przyjmuje Twoja Pdp? 

4 minuty temu, hawana napisał:

Doksztalcam sie wlasnie na temat diety weganskiej, czyli... ogladam program w tv. Taki len ze mnie.

Ucz się....a potem nam na tacy wnioski zapodasz.... 

2 minuty temu, Barbara48 napisał:

Jakie dawki insuliny przyjmuje Twoja Pdp? 

Nie mam pojęcia. Zastrzyki robią dienstki...mnie to nie obchodzi. Mają jakąś tabelę w laku i wg niej obliczają...

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie chce robić w pampersa. A wlewam w nią ponad dwa litry płynów dziennie, gdzie kawa stanowi znakomitą mniejszość.... W nocy wstaje do 9 razy....ale to siedzi jej w głowie...

Moja jest tez bez pampersów, pije około 2 l ale w ciągu dnia to może z 10 razy i ze 3 razy w nocy korzysta z toalety. 

Ups, zapomniałam że jesteśmy w wątku obiadowym .

4 minuty temu, Barbara48 napisał:

Masz zamiar przejść na taką dietę? 

Nie, zbyt lubie produkty pochodzenia zwierzecego, ale pomysly na dania moga byc interesujace.

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie mam pojęcia. Zastrzyki robią dienstki...mnie to nie obchodzi. Mają jakąś tabelę w laku i wg niej obliczają...

Ja też mojej nie szprycuję ale zawsze zaglądam do mapy.