Paląca opiekunka i brak ofert

Witam. Dziś po raz kolejny podopieczni nie wybrali mnie ze względu na papierosy. Pani z agencji zachęca do ograniczenia i palenia na zewnątrz. Ale ja palę od 40 lat i nie rzucę nałogu z dnia na dzień a tym bardziej na moim pierwszym wyjeździe. Jak wy sobie radzicie z tym fantem? Nie ma palących podopiecznych? Nie chcę kłamać, że nie palę. Bogna

-----moja rada nie pal...moja szwagierja paliła też 40 l. w zeszłym roku tylko ją otworzyli i zaszyli...dalej nie piszę...życzę tylko powodzenia:)

-----moja rada nie pal...moja szwagierja paliła też 40 l. w zeszłym roku tylko ją otworzyli i zaszyli...dalej nie piszę...życzę tylko powodzenia:)

Ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Palę i bedę palić. Mojego brata też otworzyli i zeszyli. Nie palił i nie pił. Niepalący nie zrozumie palącego.

Witam. Palę i jeżdżę od 5 lat. Niemiec gdy będzie miał do wyboru palącą i niepalącą wybierze zawsze tę drugą zresztą zrobiłabym tak samo. Tutaj niemcy uważają że opiekunki przepalają ich pieniądze. Że je marnują i nie szanują. Tak ma wielu z nich. Spokojnie czekaj bo lepsza palącą niż pijąca :))))))

Ja też palę. Na obecnej ofercie tylko na zewnątrz. Zimą z wiadomych powodów mniej. Kiedyś byłam na 3miesięcznym wyjeździe u pdp która też paliła. Nie paliłam przy niej, ale w kuchni i było ok. Najgorzej trafić do podopiecznych którzy nie palą. Więc spokojnie palenie zmniejsza szanse ale to tylko kwestia czasu.

Hej powiedz że rzuciłaś a w Niemczech na miejscu powiedz, że nałóg wygrał i prosisz o zrozumienie. Jeżeli masz dobre papiery to cię nie wyrzucą. To sprawdzony sposób. Życzę powodzenia w szukaniu!

teraz u mnie na ofercie mam tak, że dostałam pokój z balkonem i mogę palić tylko w swoim pokoju i na balkonie. Wcześniej musiałam walczyć z nałogiem, bo pozwalano mi tylko palić na dworze...z tym że musiałam ściągać z siebie całe ubranie przesiąknięte dymem :O. Chore...no ale co miałam zrobić. Dostosowałam się. Paliłam wtedy najmniej w całej swojej "karierze" palacza. Może to jakiś sposób na rzucenie palenia ;).

Chciałabym rzucić palenie ale to wcale nie jest takie proste. Jeszcze więcej szkody można sobie wyrządzić.

Ja osobiście nie palę, ale mam koleżankę opiekunkę, która pali od niej wiem, że też miała problem ze znalezieniem oferty. Raz nawet wysłali ją z powrotem do Polski, bo zataiła ten fakt przed rodzina. Powodzenia!

teraz u mnie na ofercie mam tak, że dostałam pokój z balkonem i mogę palić tylko w swoim pokoju i na balkonie. Wcześniej musiałam walczyć z nałogiem, bo pozwalano mi tylko palić na dworze...z tym że musiałam ściągać z siebie całe ubranie przesiąknięte dymem :O. Chore...no ale co miałam zrobić. Dostosowałam się. Paliłam wtedy najmniej w całej swojej "karierze" palacza. Może to jakiś sposób na rzucenie palenia ;).

Chciałabym rzucić palenie ale to wcale nie jest takie proste. Jeszcze więcej szkody można sobie wyrządzić.

Co Ty... co może być większą szkodą od raka płuc?

ashi, weszłam na chwilkę i widzę, że dostałam odpowiedź ;)

Jak palisz to nie myślisz o raku płuc (moja znajoma nie paliła a i tak nie ochroniła się od tego typu raka) rzucając palenie możesz popaść w nerwicę, przytyć... Tak długo dążyłam doo takiej figury jak mam teraz, że nie chcę tego zniszczyć. Nie palę dużo i jakoś mi to nie przeszkadza. Zaprzyjaźniłam się ze swoim nałogiem. Może kiedyś rzucę, ale teraz nie jestem gotowa na taką decyzję.

ashi, weszłam na chwilkę i widzę, że dostałam odpowiedź ;)

Jak palisz to nie myślisz o raku płuc (moja znajoma nie paliła a i tak nie ochroniła się od tego typu raka) rzucając palenie możesz popaść w nerwicę, przytyć... Tak długo dążyłam doo takiej figury jak mam teraz, że nie chcę tego zniszczyć. Nie palę dużo i jakoś mi to nie przeszkadza. Zaprzyjaźniłam się ze swoim nałogiem. Może kiedyś rzucę, ale teraz nie jestem gotowa na taką decyzję.

I tak się z Tobą nie zgodzę. Przytyć można - nie trzeba. Nerwica - chyba tylko w skrajnych przypadkach. A to że papuerosy są trucizną i niszą organizm - nikt nie zaprzeczy. Ale każdy ma wolną wolę i decyduje o swoim życiu :)

Wiem co mowisz, Ivka, tez mi ciezko rzucic palenie. Pale juz blisko 20 lat. Raz zdarzylo mi się, ze nie moglam palic na stelli ale i tak ukradkiem podpalalam w lazience a pozniej psikalam odswiezaczem. Nie poznali sie. Chyba ze po prostu nic nie mowili ;)

Ja jestem palaczką i ofertę na szczęscie szybko miałam -ja się zgodziłam na ofertę i rodzina na drugi dzień mnie zaakceptowała i palę -ale tylko na zewnątrz,,,rozumiem ludzi niepalących ,,,w domu takim bym chyba nie zapaliła-za nic w swiecie,,,

Nie jest regułą ,że palące mają trudniej,,,chyba że jest zaznaczone ,że opiekunka chce palić w domu podopiecznego-oooo to takiej oferty trzeba trochę poszukać aby razem z podopiecznym kopcic!!!

Ja kiedyś paliłam cichaczem w pokoju. Rodzina po moim powrocie zgłosiła, że śmierdzi tam niemiłosiernie papierosami i kazali sobie zwrócić 300 euro.

ja nie palę i mam spokój a czy są problemy z dostaniem steli? są PDP co palą ...ale lepiej nie palić,zawsze mówię lepiej kielicha wypić jak palić:)

Ostatnio spotkalam się z taką sytuacją,,opiekunka w swoim profilu zaznaczyła ,że nie pali papierosów " ok! rodzina zaakceptowała ją, opiekunka pojechała na tą ofertę i rodzina ją odbiera z dworca a ona na dworcu juz paliła i po przyjezdzie do domu ,rodzina się jej pyta ,,Ty palisz papierosy?" a ona ,że tak,,a rodzina ,,ale na twoim profilu zaznaczyłas ,że nie palisz ,,ale została u tej rodziny ,za parę dni rodzina nakryła ją jak kopcila w pokoju -jedna dymówa była i wyleciala z hukiem z pracy,,,kłamstwo goniło kłamstwo,,,Tak się skończyła praca dla opiekunki,,,

Najgorsza prawda jak ja to mówię, ale nie kłamstwo,,,

Zawsze wybiorą niepalące opiekunki, bierne palenie, rak płuc itp. no i co zrobić?? :/ Ciężko jest, ale powiem szczerze, że inwencja osób uzależnionych o palenia nie zna granic

O 1.9.2016 at 07:10, Blondi napisał:

Ostatnio spotkalam się z taką sytuacją,,opiekunka w swoim profilu zaznaczyła ,że nie pali papierosów " ok! rodzina zaakceptowała ją, opiekunka pojechała na tą ofertę i rodzina ją odbiera z dworca a ona na dworcu juz paliła i po przyjezdzie do domu ,rodzina się jej pyta ,,Ty palisz papierosy?" a ona ,że tak,,a rodzina ,,ale na twoim profilu zaznaczyłas ,że nie palisz ,,ale została u tej rodziny ,za parę dni rodzina nakryła ją jak kopcila w pokoju -jedna dymówa była i wyleciala z hukiem z pracy,,,kłamstwo goniło kłamstwo,,,Tak się skończyła praca dla opiekunki,,,

Najgorsza prawda jak ja to mówię, ale nie kłamstwo,,,

Blondi to chyba sporadyczna sytuacja. Nie spotkalam sie by ktoras z moich zmienniczek palila w domu. Ja tu pale w w oknie mojego wc a moj pdp nawet nie wie, ze ja pale. Rodzina oczywiscie wie.  Niektorym przeszkadza palenie nawet na zewnarz no bo opiekunka musi na 5 min wyjsc. 

1 godzinę temu, LENA_57 napisał:

Blondi to chyba sporadyczna sytuacja. Nie spotkalam sie by ktoras z moich zmienniczek palila w domu. Ja tu pale w w oknie mojego wc a moj pdp nawet nie wie, ze ja pale. Rodzina oczywiscie wie.  Niektorym przeszkadza palenie nawet na zewnarz no bo opiekunka musi na 5 min wyjsc. 

Ja palę ,ale moi dziadkowie nie wiedzą,że ja palę,,ale ja wychodzę na zewnątrz,,mogłabym też palić w oknie ,ale mam super warunki aby wyjsc i sobie pochodzic i postać na słoneczku ,a zresztą zaznaczam ,że palę na zewnątrz i tego się trzymam,,,nie wyobrażam sobie palić w oknie a ktoś akurat z rodziny by wpadl do mnie i co? nie ,nigdy -a tak mam spokojne sumienie,,,,Rodzina też wie ,że ja pale ale PDP -nie  i niech tak zostanie ,,,

jak by wiedzieli moi PDP ,że palę to moje każde zniknięcie by było komentowane paleniem a tak znikam i zero komentarzy,,,normalnie zabawa ,,pojawia się i znika" hahahhaha

22 godzin temu, Karolina napisał:

Zawsze wybiorą niepalące opiekunki, bierne palenie, rak płuc itp. no i co zrobić?? :/ Ciężko jest, ale powiem szczerze, że inwencja osób uzależnionych o palenia nie zna granic

@Karolina , ja nie palę w domu nawet u siebie,wychodzę na zewnątrz .

22 godzin temu, Blondi napisał:

Ja palę ,ale moi dziadkowie nie wiedzą,że ja palę,,ale ja wychodzę na zewnątrz,,mogłabym też palić w oknie ,ale mam super warunki aby wyjsc i sobie pochodzic i postać na słoneczku ,a zresztą zaznaczam ,że palę na zewnątrz i tego się trzymam,,,nie wyobrażam sobie palić w oknie a ktoś akurat z rodziny by wpadl do mnie i co? nie ,nigdy -a tak mam spokojne sumienie,,,,Rodzina też wie ,że ja pale ale PDP -nie  i niech tak zostanie ,,,

jak by wiedzieli moi PDP ,że palę to moje każde zniknięcie by było komentowane paleniem a tak znikam i zero komentarzy,,,normalnie zabawa ,,pojawia się i znika" hahahhaha

Blondi do mojego wc nikt nie wchodzi. A ja w swoim pokoju tylko spie, w czasie dnia wchodze tam tylko jak ide do wc. 

8 godzin temu, LENA_57 napisał:

Blondi do mojego wc nikt nie wchodzi. A ja w swoim pokoju tylko spie, w czasie dnia wchodze tam tylko jak ide do wc. 

Dobra dobra nie czaruj mnie tutaj-hahhaha wpadnę do Ciebie to dwie pokopcimy-hahahha

12 minut temu, Blondi napisał:

Dobra dobra nie czaruj mnie tutaj-hahhaha wpadnę do Ciebie to dwie pokopcimy-hahahha

 obie wypadniemy ,oj się będzie działo  zabiezemy @LENA_57 na  a co ,wolne musi być  

5 minut temu, erika napisał:

 obie wypadniemy ,oj się będzie działo  zabiezemy @LENA_57 na  a co ,wolne musi być  

A corunia niech tynk wp....a ze ścian-hahahha ,,tak tak,,,narobimy hajzu w WC,,,zrobimy porządek na tej stelli a potem zabiorę Was do mnie i pokaże moje apartamenty i kawusia będzie,,, jaka niedziela będzie inna jak zawsze

erika, blondi na lody bardzo chetnie dam sie zaprosic a jeszcze bardziej na dobra kawe, najlepiej ekspresso i do tego dobrego papieroska.