Rozmowa przy kawie (1)

1 minutę temu, Blondi napisał:

No pożygam się zaraz,,a fujj ,,,to jest coś ,,co świadczy o wielkim flejtuchu,,,a fujj,,, jak z taką facet wytrzyma,,chyba ,ze jest taki sam -syfiorek,,,,

Ja podejrzewam,że Ona dokonywała wymiany w naszym pokoju , trzymała to w szafie ,a potem zapomniała wyrzucić.

3 minuty temu, Dodzisława napisał:

Berdi, szczęscie Ty moje, jam w śpilkach urodzona i w nich mnie pochowają  . Mam specjalną torbę podrózną na buty  , nie bojaj  Nasza Alinka prawie padła zemdlona, jak policzyła ile par wzięłam ze sobą do Turcji  No tak mam i co zrobisz, jak nic nie zrobisz  

coś wiem na temat butów,, że mam świra 

12 minut temu, Blondi napisał:

nic innego jak brać się od wejscia za porządki,,nie fajnie,,ale jak trza to trza,,,spotkalam syf ale nie taki,,mimo wszystko ja musze powiedzieć ,że luksus,,bo ja po takich niespodziankach jakie Wy mieliscie to bym  włączyla i poprzedniczkę do pionu postawiła,,,

Nie bojaj postawiłam do pionu. Opierdol zebrała i nakaz zapłaty za sprzątanie po niej. Wykonała bez szemrania  .

W sumie to dzięki niej, a raczej adrenalinie, ktora mnie nie opuszczała przez 3 pierwsze dni po powrocie, zapomniałam ze mnie kręgosłup boli, noga drętwieje od niego i takie tam. O 3 kg mniej to ja nawet nie wspomnę  . No po prostu .....cudotwórczyni-uzdrowicielka  

10 minut temu, violka napisał:

I znowu jestem szczęściarą  Po za wysuszoną na wiór  cytryną , którą znalazłam w lodówce następną niespodzianką była niedopita flaszka pod materacem  Pewnie chciała się ze mną podzielić 

do herbatki jak znalazł,,by się trochę nawodniła,,,jesteś starszna rozrzutnica,,ale flaszka pod materacem? nie uwierała ale rozgrzewała,,,

cześć kobietki

Poczytałam o pieluchach, podpaskach, syfach und so weiter...i gały mi wyszły na wierzch... A tarczycę mam wyleczoną, czyli nie ona winna... Z jakich wy agencji jeździcie?  Mam stosunkowo krótki staż, raptem piąty roczek leci...ale nigdy nie spotkałam się z czymś takim... Trafiałam na posprzątane stele i sama zostawiam posprzątane. To co opisujecie to jakiś koszmar... 

1 minutę temu, maras1 napisał:

cześć kobietki

Cześć chłopaku 

Wszystko sie zdarzyć może,,,nie jesteśmy idealni,,ja zaraz na kręgle ruszam ,,obżarta jestem na maxa, zimnica sie zrobiła a ja na letniaka jakby było 30 stopni,,,,trochę zrzucę kalori i wrócę do Was ,nie cieszcie się za szybko,,

2 minuty temu, maras1 napisał:

cześć kobietki

No nie do mnie. 

5 minut temu, Dodzisława napisał:

Nie bojaj postawiłam do pionu. Opierdol zebrała i nakaz zapłaty za sprzątanie po niej. Wykonała bez szemrania  .

W sumie to dzięki niej, a raczej adrenalinie, ktora mnie nie opuszczała przez 3 pierwsze dni po powrocie, zapomniałam ze mnie kręgosłup boli, noga drętwieje od niego i takie tam. O 3 kg mniej to ja nawet nie wspomnę  . No po prostu .....cudotwórczyni-uzdrowicielka  

To oddaj jej kasę.... 

3 minuty temu, maras1 napisał:

cześć kobietki

Czesc pracusiu,,jak Twój domeczek,,,chyba dobrze kojażę,,,

4 minuty temu, maras1 napisał:

cześć kobietki

Witaj Przystojniaku po długim niebycie...

z tymi podpaskami to żart?czy może do pielęgnacji otwartych ran zaliczyć?

6 minut temu, Blondi napisał:

do herbatki jak znalazł,,by się trochę nawodniła,,,jesteś starszna rozrzutnica,,ale flaszka pod materacem? nie uwierała ale rozgrzewała,,,

O Matko! 

witam serdecznie po długim niebycie

1 minutę temu, maras1 napisał:

z tymi podpaskami to żart?czy może do pielęgnacji otwartych ran zaliczyć?

2 minuty temu, Lisa_Ona napisał:

O Matko! 

i Córko!

6 minut temu, Blondi napisał:

do herbatki jak znalazł,,by się trochę nawodniła,,,jesteś starszna rozrzutnica,,ale flaszka pod materacem? nie uwierała ale rozgrzewała,,,

Zastałam łóżko ładnie przebrane , więc flaszeczkę znalazłam dopiero jak sama sobie pościel zmieniałam .Nic mnie nie uwierało , więc chyba księżniczką nie jestem 

4 minuty temu, maras1 napisał:

z tymi podpaskami to żart?czy może do pielęgnacji otwartych ran zaliczyć?

2 minuty temu, maras1 napisał:

witam serdecznie po długim niebycie

 

Juz nie witaj ,,tylko szrajbol szybciutko,,co nowego nadbudowałeś i zdziałałeś ,,bo że jesteś to już wiemy,,ale wiesz ,że my tak rodzinnie podchodzimy do wszystkiego i chcemy nieraz coś więcej wiedziec ,,no tak troszku,,,

.....zimno brrrrrryyyyyyy.....stopki mam zimne.......

Teraz, Blondi napisał:

Juz nie witaj ,,tylko szrajbol szybciutko,,co nowego nadbudowałeś i zdziałałeś ,,bo że jesteś to już wiemy,,ale wiesz ,że my tak rodzinnie podchodzimy do wszystkiego i chcemy nieraz coś więcej wiedziec ,,no tak troszku,,,

wszystko pozałatwiałem ,wyjechałem teraz,żona się martwi jak robota idzie

jestem tu gdzie byłem poprzednio 89555 steinheim,może ktoś w pobliżu?

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Poczytałam o pieluchach, podpaskach, syfach und so weiter...i gały mi wyszły na wierzch... A tarczycę mam wyleczoną, czyli nie ona winna... Z jakich wy agencji jeździcie?  Mam stosunkowo krótki staż, raptem piąty roczek leci...ale nigdy nie spotkałam się z czymś takim... Trafiałam na posprzątane stele i sama zostawiam posprzątane. To co opisujecie to jakiś koszmar... 

Ja piąty też zaczęłam ,ale taka " lalunia" trafiła mnie się tylko raz , biorąc pod uwagę ,że zmieniała mnie przez rok . Syf zastany był tylko za pierwszym razem ...ma się to gardziołko wyrobione ,a torba- niespodzianka  za ostatnim razem , dlatego biorę pod uwagę jej " roztargnienie" . Zresztą powiedziałam,że jak jest jej zmiana ,to może być nawet nas...ne ,ale jak przyjeżdżam ma być czysto ,skoro to rodzinie nie przeszkadzało,to nie moja brocha.

2 minuty temu, maras1 napisał:

wszystko pozałatwiałem ,wyjechałem teraz,żona się martwi jak robota idzie

jaka znowu robota,,robota nie zając i nie ucieknie,,a urlop w pracy się każdemu należy -prawda? w De się przecież odpoczywa,,,a nie pracuje,,