Rozmowa przy kawie (1)

1 minutę temu, Moni.r napisał:

Ja wogole jestem wielką fanką fusiarowej kawy.Do tego stopnia ze jadąc na zlecenie mam swoją ulubioną "Prime".Wszyscy sie śmieją ze mnie ze kawe to z de sie do pl wozi a nie odwrotnie ale nic nie poradzę lubie ją i już

Dzien dobry tak wogole i milego dnia.

W Polsce w Lidlu jest GOLD Caffe - dla mnie ona najlepsza .... i koniecznie w kubku ...w szklance juz mi nie smakuje ;;;)))

18 minut temu, anna5826 napisał:

W Polsce w Lidlu jest GOLD Caffe - dla mnie ona najlepsza .... i koniecznie w kubku ...w szklance juz mi nie smakuje ;;;)))

Dallmayar 50% entkoffeiniert...mój faworyt, bo nie mam po niej herzklekoty... Na promocji za śmieszne pieniądze do kupienia... Targam zawsze "parę" sztuk, bo i nas nie do kupienia....I oczywiście tylko kubek...tak że 400 ml na dzień dobry....

1 godzinę temu, awe59 napisał:

Dzień dobry,

U mnie zapowiada się ładny dzień....mam taką nadzieję 

Miłego i spokojnego dnia życzę wszystkim.

Dzieńńńńńń dobry. U mnie też ciekawie. PoP wczoraj łyknęła tabletki na spanie i obudziła się o 9:00 . Super. Teraz śniadanko , zakupki,do obiadu tużżżżżżżżżż....., słońce w ogród już zagląda, tylko chłodny wiatr po moi długim krzyżu hula. Nic to, żaden kłopot. W pokoju ciepło, lapek na kolanach i doborowe towarzystwo naprzeciw. Ściskam Was grabiami  i całuję trzonkiem. 

A teraz biegnę na zakupy. Macie jakieś zakupowe marzenia ? Tylko nie dom (błagam)

2 minuty temu, Heidi napisał:

Dzieńńńńńń dobry. U mnie też ciekawie. PoP wczoraj łyknęła tabletki na spanie i obudziła się o 9:00 . Super. Teraz śniadanko , zakupki,do obiadu tużżżżżżżżżż....., słońce w ogród już zagląda, tylko chłodny wiatr po moi długim krzyżu hula. Nic to, żaden kłopot. W pokoju ciepło, lapek na kolanach i doborowe towarzystwo naprzeciw. Ściskam Was grabiami  i całuję trzonkiem. 

A teraz biegnę na zakupy. Macie jakieś zakupowe marzenia ? Tylko nie dom (błagam)

 

Nie musi byc od razu dom. Wystarczy mieszkanie 

2 minuty temu, Heidi napisał:

Dzieńńńńńń dobry. U mnie też ciekawie. PoP wczoraj łyknęła tabletki na spanie i obudziła się o 9:00 . Super. Teraz śniadanko , zakupki,do obiadu tużżżżżżżżżż....., słońce w ogród już zagląda, tylko chłodny wiatr po moi długim krzyżu hula. Nic to, żaden kłopot. W pokoju ciepło, lapek na kolanach i doborowe towarzystwo naprzeciw. Ściskam Was grabiami  i całuję trzonkiem. 

A teraz biegnę na zakupy. Macie jakieś zakupowe marzenia ? Tylko nie dom (błagam)

 

Zakupowych marzeń nie mam.... u mnie Pdp zjadła śniadanie i dalej śpi....wstanie na obiad. Jutro o 6.30 wyjazd z domu do kliniki na wymianę bateri od rozrusznika.....ciekawa jestem jak ona wstanie tak rano....?

2 minuty temu, awe59 napisał:

Zakupowych marzeń nie mam.... u mnie Pdp zjadła śniadanie i dalej śpi....wstanie na obiad. Jutro o 6.30 wyjazd z domu do kliniki na wymianę bateri od rozrusznika.....ciekawa jestem jak ona wstanie tak rano....?

 

To dzisiaj gładki dzionek, ale jutro będziesz miała co się wyginać. Wymiana baterii to też wielkie  przeżycie dla niej. A ty będziesz miała pewnie  luz. Powodzenia

8 minut temu, MeryKy napisał:

Nie musi byc od razu dom. Wystarczy mieszkanie 

Mam nadzieję, że do remontu ? I nie  na Gran Canarii 

Mam takie ciągoty do pracy i podróżowania zarazem, że załatwiam sobie robotę w innym ciekawym europejskim kraju. Kto jedzie ze mną ? Walizka będzie przymocowana do mojej osoby rzemieniami. Nie oddam jej nikomu 

4 minuty temu, Heidi napisał:

Mam takie ciągoty do pracy i podróżowania zarazem, że załatwiam sobie robotę w innym ciekawym europejskim kraju. Kto jedzie ze mną ? Walizka będzie przymocowana do mojej osoby rzemieniami. Nie oddam jej nikomu 

Czyżby Hiszpania ?

7 minut temu, Heidi napisał:

Mam takie ciągoty do pracy i podróżowania zarazem, że załatwiam sobie robotę w innym ciekawym europejskim kraju. Kto jedzie ze mną ? Walizka będzie przymocowana do mojej osoby rzemieniami. Nie oddam jej nikomu 

Jestem za a nawet...

19 godzin temu, MeryKy napisał:

U mnie jest zimno. Drugi dzień siedzę w domu bo się trochę zaziębiłam. Łykam tabletki i herbatki parzę

W domciu najlepiej przecież jest  Opijesz się herbatek różnych, wyzdrowiejesz i wszystko będzie ok. No a potem do roboty - co już nie jest takie ok  

Dzień dobry wszystkim. U mnie nadal chłodno, chmurki ale bez deszczu. Mnie się podoba 

42 minut temu, awe59 napisał:

Zakupowych marzeń nie mam.... u mnie Pdp zjadła śniadanie i dalej śpi....wstanie na obiad. Jutro o 6.30 wyjazd z domu do kliniki na wymianę bateri od rozrusznika.....ciekawa jestem jak ona wstanie tak rano....?

 

Może polunatykuje w kierunku kliniki ?? Będziesz szła za nią i kierowała nią we właściwym kierunku, żeby np. na lampę nie weszła 

45 minut temu, Heidi napisał:

Mam takie ciągoty do pracy i podróżowania zarazem, że załatwiam sobie robotę w innym ciekawym europejskim kraju. Kto jedzie ze mną ?

Ja! Ja! Ja!

Mnie też ciągle nosi.

Pracę w opiece łączę z "turystyką".

Teraz mam dobre miejsce (tfu...tfu...odpukać), ale już mnie nosi. Już bym chciała zmienić..Duszę się w jednym i tym samym miejscu.

1 minutę temu, Basiaim napisał:

Ja! Ja! Ja!

 

Mnie też ciągle nosi.

Pracę w opiece łączę z "turystyką".

Teraz mam dobre miejsce (tfu...tfu...odpukać), ale już mnie nosi. Już bym chciała zmienić..Duszę się w jednym i tym samym miejscu.

O to, to....ta duszność... Mnie nosi od czasu, jak w jednym miejscu trzy lata byłam....i już tak nie chcę... A teraz babka się dopytuje, czy znowu przyjadę... Powiedz mi jak tę turystykę uprawiasz? Na koszt własny?

48 minut temu, Mycha napisał:

W domciu najlepiej przecież jest  Opijesz się herbatek różnych, wyzdrowiejesz i wszystko będzie ok. No a potem do roboty - co już nie jest takie ok  

Dzień dobry wszystkim. U mnie nadal chłodno, chmurki ale bez deszczu. Mnie się podoba 

Tylko ze ja siedze w domciu nie swoim.

Jestem uziėbiona i nie moge turystyki uprawiac 

38 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Powiedz mi jak tę turystykę uprawiasz? Na koszt własny?

Tutaj akurat, gdy mam wychodne (dłuższe wolne) dostaję kieszonkowe na przysłowiową kawę. Starcza mi to na bilety autobusowe.

Zdarzało mi się też tak, że dostawałam bilety do ręki. Jednorazowe lub ichniejsze karty na okaziciela.

Albo rowerem- tak zjeździłam Monachium i bliskie jego okolice.

W innym miejscu byłam np. blisko swojej rodziny i przyjaciół, to z nimi samochodem gdzieś jeździliśmy.

No, ale to też dłuższe wolne potrzeba, przez 2 godziny pauzy dużo się nie zobaczy.

11 minut temu, Basiaim napisał:

Tutaj akurat, gdy mam wychodne (dłuższe wolne) dostaję kieszonkowe na przysłowiową kawę. Starcza mi to na bilety autobusowe.

Zdarzało mi się też tak, że dostawałam bilety do ręki. Jednorazowe lub ichniejsze karty na okaziciela.

Albo rowerem- tak zjeździłam Monachium i bliskie jego okolice.

W innym miejscu byłam np. blisko swojej rodziny i przyjaciół, to z nimi samochodem gdzieś jeździliśmy.

 

No, ale to też dłuższe wolne potrzeba, przez 2 godziny pauzy dużo się nie zobaczy.

Fakt...dwie godziny to za mało. Swego czasu jeździłam do pracy swoim autkiem i mogłam to i owo zobaczyć....przez dwie godziny Kassel i okolice... Byłam wtedy nieświadomą opiekunką i można mi było wcisnąć kit, że tylko tyle się należy... Ale miałam wtedy dużo znajomych w okolicy, było z kim napić się kawy, gdzie na plotki pójść... Z kieszonkowym to masz fanie... Mnie nie zdarzyło mi się jeszcze otrzymać kieszonkowego... 

21 godzin temu, MeryKy napisał:

Kto szuka ten znajdzie. Chyba, ze w innej firmie pracujesz.

http://www.krs-online.com.pl/mycare24-sp-z-o-o-w-likwidacji-krs-1561066.html

http://www.krs-online.com.pl/grupa-veritas-sp-z-o-o-w-likwidacji-krs-1406759.html

No jednak w innej firmie pracujemy..też z Wrocławia,ale żadna z tych..

2 godziny temu, Heidi napisał:

Mam takie ciągoty do pracy i podróżowania zarazem, że załatwiam sobie robotę w innym ciekawym europejskim kraju. Kto jedzie ze mną ? Walizka będzie przymocowana do mojej osoby rzemieniami. Nie oddam jej nikomu 

Zycze Lekkiej pracy polaczonej z pluskaniem sie w morzu - w czasie wolnym ..duzo sloneczka i ksiezyczowych nocy ....

1 godzinę temu, Basiaim napisał:

Ja! Ja! Ja!

 

Mnie też ciągle nosi.

Pracę w opiece łączę z "turystyką".

Teraz mam dobre miejsce (tfu...tfu...odpukać), ale już mnie nosi. Już bym chciała zmienić..Duszę się w jednym i tym samym miejscu.

Basiu nie duś się kochana.I niech cię nie nosi.Dobrze masz.Bo czasami dwa razy można na minę trafić .

a ty kochana jeszcze u tych zlych ludzi kiedy opuszczasz to miejsce

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Czyżby Hiszpania ?

 

Hiszpanii juz się "najadłam" jak można to tak delikatnie określić. Teraz interesuje mnie kierunek Francja. Miejsce, z którgo będzie można np. busikiem zwiać w razie katorgi . Przeciez podróże kształcą 

2 godziny temu, MeryKy napisał:

Jestem za a nawet...

Pytanie tylko , czy masz rzemienie do dyspozycji ?

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Fakt...dwie godziny to za mało. Swego czasu jeździłam do pracy swoim autkiem i mogłam to i owo zobaczyć....przez dwie godziny Kassel i okolice... Byłam wtedy nieświadomą opiekunką i można mi było wcisnąć kit, że tylko tyle się należy... Ale miałam wtedy dużo znajomych w okolicy, było z kim napić się kawy, gdzie na plotki pójść... Z kieszonkowym to masz fanie... Mnie nie zdarzyło mi się jeszcze otrzymać kieszonkowego... 

Mnie zdarzylo sie otrzymac koperte na pozegnanie ...ale ot tak w tyg nigdy .... Chyba ze extra za 1 dzien Swiat 100 euro ...a slyszalam o prezentach - np zloto ..lancuszek lub kolczyki ...nie wiem ile w tym prawdy ???/