Rozmowa przy kawie (1)

22 minut temu, Lisa_Ona napisał:

Kto mi te mordki czerwone wstawia?

 

Ja też nie !!! ale są tacy co kochają to robić,,sprawia im to niesamowitą przyjemnośc,,,może ktoś ma kompleksy? albo jest tak zgryżliwy i wredny,że jak postawi mordę czerwoną to się lepiej zaczyna czuc? olej to ,,,ja kiedyś dostałam full mordek czerwonych,,,codziennie full, tak komuś siedziałam na tyłku,,że nie mógł dnia zacząc jak mi nie wklepał parę mord czerwonych,,,także główka do góry i się uśmiechnij ,,,,to tylko forum,,,zbieranina ludzi,,grzecznych i nie grzecznych,,,pa buzka

20 minut temu, ivanilia40 napisał:

Mam nadzieję,że internet masz stały nie żaden na kartę?  Jak ci u tych serojadów? 

Napiszę później. Teraz szykuję kolacyjkę 

6 minut temu, Blondi napisał:

Ja też nie !!! ale są tacy co kochają to robić,,sprawia im to niesamowitą przyjemnośc,,,może ktoś ma kompleksy? albo jest tak zgryżliwy i wredny,że jak postawi mordę czerwoną to się lepiej zaczyna czuc? olej to ,,,ja kiedyś dostałam full mordek czerwonych,,,codziennie full, tak komuś siedziałam na tyłku,,że nie mógł dnia zacząc jak mi nie wklepał parę mord czerwonych,,,także główka do góry i się uśmiechnij ,,,,to tylko forum,,,zbieranina ludzi,,grzecznych i nie grzecznych,,,pa buzka

pozdrawiam serdecznie i dziękuję.

4 godziny temu, Teresadd napisał:

Jestem taka zła,że aż płakać mi się chce.Wysmarowałam meila,ale przecież nie mogę tak sobie wyjechać.No przeklinam w duchu ,ale co to da.

3-Maj sie .... Jechalam kiedys z Koordynatorka gdy Polka zadzwonila i mowila ze jest pobita ...i bic sie nie da agresywnej staruszce .... Prosila o inne miejsce ... ta jej odpowiedziala ze pomysli ...a do mnie pozniej mowila ze musi ja do domu wyslac ...by odpoczela .... byly to moje poczatki w Niemczech ....  sadze ze tam dala znow kolejna ..... Slyszalam ze koordynatorka ma 15% od zlecenia ..kwoty ktora placi rodzina .... wiec tak szybko nie zrezygnuje ze swego zarobku ... a nam sie np wmawia ..zesmy sie wypalily ... Nie DAJCIE sie DZIEWCZYNY ... to MY utrzymujemy ...tych Koordynatorow ...Firmy ... Oraz Przewoznikow ....

12 minut temu, Blondi napisał:

Ja też nie !!! ale są tacy co kochają to robić,,sprawia im to niesamowitą przyjemnośc,,,może ktoś ma kompleksy? albo jest tak zgryżliwy i wredny,że jak postawi mordę czerwoną to się lepiej zaczyna czuc? olej to ,,,ja kiedyś dostałam full mordek czerwonych,,,codziennie full, tak komuś siedziałam na tyłku,,że nie mógł dnia zacząc jak mi nie wklepał parę mord czerwonych,,,także główka do góry i się uśmiechnij ,,,,to tylko forum,,,zbieranina ludzi,,grzecznych i nie grzecznych,,,pa buzka

Kurcze ja Uwazalam ... ze jesli dam czerwona mordke to nie do CIEBIE tylko do sytuacji w jakiej ktos sie znalazl ....

Witam wieczorkiem:)

W gosciach czas minal. Co za rodzina. Nie kazali nawet po  wode do picia wstawac. Wszystko podane ,zabrane,jak  w restauracji. Dobrze,ze moglam sama za siebie wysikac sie ;););) 

Pierwszy raz mam pdp-na bez demencji . Ok... mialam Marthe ta od diety Budwigowej,ale ona miala raka i chodzila przy rolatorku.

Ta natomiast samoobslugowa,od A do Z.  Po moich demencyjnych siostrach,to az przyzwyczaic mi sie trudno do takiego stanu rzeczy.

Jestem teraz na probe  na 2 miechy. Zatrudnili mnie na minijopp,ale z ta stawka jaka uzgodnilam.

22 czerwca konczy mi sie ten czas i musze do domu zjechac na miesiac.

Dzisiaj gadalym z corka o dalszych planach. Zaproponowala meldunek i zatrudnienie. Mnie to nie bardzo pasuje,bo to ma sie nijak do 2 miesiace w pracy i miesiac,a czasami dluzej  w domu.

Dzialalnosc Pl zawiesilam,ale od 1 lipca wznowie. To bedzie dla mnie najlepsze wyjscie,tym bardziej,ze widzieli umowe jaka mialam z corka dobre siostry i  przystaja na te warunki.

Myslalam,ze juz tak dobrze jak u siostr nie uda mi sie juz nigdzie zarobic,ale jak widac cuda sie zdarzaja.

Mialam tez jechac na Mazura z corka dobrej siostry. Nie wiem jak,ale jakos dyplomatycznie bede musiala to na drugi rok przeniesc. Meczy mnie to strasznie,ze tak wypadlo,ale otwierajac dzialalnosc ni moge sobie pozwolic na 2 miesiace siedzenia  w domu,bo wiadomo,ze  zus-sy i inne ,,dziady" nie popuszcza.

Czasami inaczej sie planuje ,a inaczej wychodzi.

1 minutę temu, anna5826 napisał:

Jechalam kiedys z Koordynatorka gdy Polka zadzwonila i mowila ze jest pobita ...i bic sie nie da agresywnej staruszce .... Prosila o inne miejsce ... ta jej odpowiedziala ze pomysli

...pomyśli??? No to ja chyba już podziękowałabym tej koordynatorce za współpracę. Ona będzie myśleć,a opiekunka niech się użera,a potem wyśle ją do Polski i znowu wsadzi na minę? Aż mi trudno w to uwierzyć...

8 minut temu, anna5826 napisał:

Kurcze ja Uwazalam ... ze jesli dam czerwona mordke to nie do CIEBIE tylko do sytuacji w jakiej ktos sie znalazl ....

Ot i sprawa czerwonych mordek sie wyjaśniła

3 godziny temu, lucyna.beata napisał:

i daj namiary gdzie absolutnie nie jezdzic zeby na mine nie wpasc!!!

Ona juz dlugo z Firmy jezdzi ... zadzwonila i wyjasnila ...i na razie SPOKOJ ....  Moze z poprzedniczka tak robili ..i nie wychodzila -wystraszona ... Ta Nie wyrazila zgody na pauzy w domu ....

2 minuty temu, Berdi napisał:

Ot i sprawa czerwonych mordek sie wyjaśniła

Ok PRZEPRASZAM ...jesli to ja ... ale pod jednym wpisem chyba dalam ...bo jakas sytuacja tam byla opisana ze Brrrr  .... A nie chcialam potwierdzic ze to jest Ok .... 

Teraz, anna5826 napisał:

Ok PRZEPRASZAM ...jesli to ja ... ale pod jednym wpisem chyba dalam ...bo jakas sytuacja tam byla opisana ze Brrrr  .... A nie chcialam potwierdzic ze to jest Ok .... 

A to i dobrze ,że się wyjaśniło ,przynajmniej juz wiesz i nastepne osoby ,przeciez nic do Ciebie nie mam

13 minut temu, ivanilia40 napisał:

...pomyśli??? No to ja chyba już podziękowałabym tej koordynatorce za współpracę. Ona będzie myśleć,a opiekunka niech się użera,a potem wyśle ją do Polski i znowu wsadzi na minę? Aż mi trudno w to uwierzyć...

Zwazywszy ze mnie wtedy wiozla na MINE ...bylo to tylko na miesiac ... ale wiem ze tam Uciekaly dziewczyny ..a wiele co tam sie dzialo ..dowiedzialam sie pol roku pozniej .... Podopieczni trafili juz do domu Opieki .... wiec nie ma sensu dawac adres ...

41 minut temu, Blondi napisał:

Ja się dzisiaj wyluftowałam i to aż na zapas chyba,,,Motor ,,motor i już mam dośc motoru,,,najpierw ubrał mnie slodziak w pacerniak,,z protektorami na kolanka ,,łokietki,,plecki i bioderka,,no musze przyznać że gang idealnie na mnie pasował,,,ale czułam się jak kosmonauta ,,normalnie jakbym miała zaraz wylecieć w kosmos a jeszcze kask jak doszedł? to już w ogóle manekin byłam,,,a tu trzeba jeszcze chodzić i się goscić na powietrzu,,,pojechaliśmy na zajazd motorowy,,,chyba z 200 km przejechaliśmy dzisiaj,,na spotkaniu jedzonko,,kielbaski z kapustą kiszoną,,ale kiszonki wczoraj się najadłam dosc ,wieć frytki polecialy z kielbaską,,,a potem jazda motorem po miasteczkach i zwiedzanie,,i najgorzej to wyskoczyc z tego fotelika w tym stroju kosmity,,a tak było z 10 razy,,,jestem padnięta ,,,takich atrakcji nie chcę narazie więcej,,,wolę traktor taki fajny film zrobiłam z ostatniego zjadu starych aut i traktorów,,ale nie chce mi tutaj wleśc,,,schade musze go chyba zmniejszyć ,,, 

Wypoczywaj ..wiec ... Bo jutro tez jest DZIEN ...

37 minut temu, Andreaa napisał:

Witam wieczorkiem:)

W gosciach czas minal. Co za rodzina. Nie kazali nawet po  wode do picia wstawac. Wszystko podane ,zabrane,jak  w restauracji. Dobrze,ze moglam sama za siebie wysikac sie ;););) 

Pierwszy raz mam pdp-na bez demencji . Ok... mialam Marthe ta od diety Budwigowej,ale ona miala raka i chodzila przy rolatorku.

Ta natomiast samoobslugowa,od A do Z.  Po moich demencyjnych siostrach,to az przyzwyczaic mi sie trudno do takiego stanu rzeczy.

Jestem teraz na probe  na 2 miechy. Zatrudnili mnie na minijopp,ale z ta stawka jaka uzgodnilam.

22 czerwca konczy mi sie ten czas i musze do domu zjechac na miesiac.

Dzisiaj gadalym z corka o dalszych planach. Zaproponowala meldunek i zatrudnienie. Mnie to nie bardzo pasuje,bo to ma sie nijak do 2 miesiace w pracy i miesiac,a czasami dluzej  w domu.

Dzialalnosc Pl zawiesilam,ale od 1 lipca wznowie. To bedzie dla mnie najlepsze wyjscie,tym bardziej,ze widzieli umowe jaka mialam z corka dobre siostry i  przystaja na te warunki.

Myslalam,ze juz tak dobrze jak u siostr nie uda mi sie juz nigdzie zarobic,ale jak widac cuda sie zdarzaja.

Mialam tez jechac na Mazura z corka dobrej siostry. Nie wiem jak,ale jakos dyplomatycznie bede musiala to na drugi rok przeniesc. Meczy mnie to strasznie,ze tak wypadlo,ale otwierajac dzialalnosc ni moge sobie pozwolic na 2 miesiace siedzenia  w domu,bo wiadomo,ze  zus-sy i inne ,,dziady" nie popuszcza.

Czasami inaczej sie planuje ,a inaczej wychodzi.

Siostrzyczki Cie tam u góry pilnuja 

Ostatnia z odwiedzających córek pojechała. Kurcze jaka cisza w chałupie  Profesor zmęczony, chyba padnie wieczorem. Na jutro się jakaś sąsiadka zapowiedziała z maultaschen - będzie gotowy obiad. No mam nadzieję że to domowej roboty  Przez tydzień nikt do nas nie zawita, no tak myślę. Ale w sumie to spokojne miejsce. Tyle tylko że z profesorem nie pogadam bo on prawie głuchy jest. Córka rozmawiała z nim tak głośno, że chyba sąsiedzi słyszeli  więc ja nie będę wrzeszczała. 

Kurcze nareszcie spokój. 

1 minutę temu, Mycha napisał:

Ostatnia z odwiedzających córek pojechała. Kurcze jaka cisza w chałupie  Profesor zmęczony, chyba padnie wieczorem. Na jutro się jakaś sąsiadka zapowiedziała z maultaschen - będzie gotowy obiad. No mam nadzieję że to domowej roboty  Przez tydzień nikt do nas nie zawita, no tak myślę. Ale w sumie to spokojne miejsce. Tyle tylko że z profesorem nie pogadam bo on prawie głuchy jest. Córka rozmawiała z nim tak głośno, że chyba sąsiedzi słyszeli  więc ja nie będę wrzeszczała. 

Kurcze nareszcie spokój. 

Wiem też coś o tym,,odwiedzająca rodzinka toż to jest jak kamera spoglądająca na Ciebie i na Twoje ręce,,,nie lubię takich odwiedzin rodzinki,,czemu? bo większość to fałsz na fałszu,,,cieszę się z Tobą ,że masz spokój,,,

Raczej moja babcia ,mama i tata. 

26 minut temu, Blondi napisał:

Wiem też coś o tym,,odwiedzająca rodzinka toż to jest jak kamera spoglądająca na Ciebie i na Twoje ręce,,,nie lubię takich odwiedzin rodzinki,,czemu? bo większość to fałsz na fałszu,,,cieszę się z Tobą ,że masz spokój,,,

Nie jest tak źle, akurat na ręce tutaj mi nikt nie patrzy. Tylko dużo rozmawiałyśmy, nawet miłe te córki dla mnie. 

22 minut temu, Andreaa napisał:

Raczej moja babcia ,mama i tata. 

 

Niech będzie że to oni. Ważne że ktoś tam Cię pilnuje. 

8 minut temu, Mycha napisał:

Nie jest tak źle, akurat na ręce tutaj mi nikt nie patrzy. Tylko dużo rozmawiałyśmy, nawet miłe te córki dla mnie. 

I niech tak zostanie,,ale ja im i tak nie wierzę,,, jednemu co uwierzyłam to słodziakowi,,i niech tak zostanie,,ale jestem tym motoratem wykończona,,,normalnie zwłoki,,nie poznaję siebie,,dzisiaj to nawet disco by mnie nie postawiło na nogi,,, także powiem w razie co  Dobranoc

O 5.04.2018 at 09:22, 1bozka napisał:

 

Cześć. Pozdrawiam.

Dzisiaj nie będę się za dużo rozpisywać, ani zaczytywać... Powiem wam, że ten tydzień bez Was i bez internetu, to jakiś koszmar senny... Zanim przeczytałam maile, informacje na komunikatorach to zeszło mi parę godzin... Ale mam już neta, stałe łącze i nareszcie mogę się delektować oknem na świat z tej krainy czekoladą płynącej... Cieszę się ogromnie, że znowu was widzę, słyszę i...czytam..... 

5 godzin temu, Teresadd napisał:

Jestem taka zła,że aż płakać mi się chce.Wysmarowałam meila,ale przecież nie mogę tak sobie wyjechać.No przeklinam w duchu ,ale co to da.

Będzie dobrze Teresko, ja też już na spory pakiet min wpadłam. Jedna była z twojej siostrzanej firmy. Jednego prezesa ma. 

Zawsze kiedy miałam problemy  wspierały mnie forumowe koleżanki a też  się popłakałam z bezsilności. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że dałam się tak wykolegować 

Dzisiaj jak zajrzałam na KRS to te firmy są w likwidacji. Najgorsze u nich jest, że rodzina płaci za bilet i trzeba siedzieć na ogół 2 m-ce żeby na powrót geldy otrzymać i to wykorzystują i wpychają na miny i niczego nie negocjują z rodzinami niemieckimi. Do tego śmieszne składki.

Teraz chociaż mam problemy z jedzeniem to ciągnę do końca. Moja pdp ma dziwne nawyki żywieniowe i duże zapasy staroci ale jest przemiła, samoobsługowa i mam tu dużo czasu wolnego. Nocki spokojne i oddzielne mieszkanie.

36 minut temu, MeryKy napisał:

Będzie dobrze Teresko, ja też już na spory pakiet min wpadłam. Jedna była z twojej siostrzanej firmy. Jednego prezesa ma. 

Zawsze kiedy miałam problemy  wspierały mnie forumowe koleżanki a też  się popłakałam z bezsilności. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że dałam się tak wykolegować 

Dzisiaj jak zajrzałam na KRS to te firmy są w likwidacji. Najgorsze u nich jest, że rodzina płaci za bilet i trzeba siedzieć na ogół 2 m-ce żeby na powrót geldy otrzymać i to wykorzystują i wpychają na miny i niczego nie negocjują z rodzinami niemieckimi. Do tego śmieszne składki.

Teraz chociaż mam problemy z jedzeniem to ciągnę do końca. Moja pdp ma dziwne nawyki żywieniowe i duże zapasy staroci ale jest przemiła, samoobsługowa i mam tu dużo czasu wolnego. Nocki spokojne i oddzielne mieszkanie.

Pamietam ten zly twoj czas  w tamtym miejscu.

Po smierci siostr bardzo balam sie w nowe miejsce jechac. Nic dziwnego,tyle na forum czytalam o zlych miejscach pracy. 

Dlatego nie odwazylam sie wznawiac dzialalnosci,bo pomyslalam,ze jak zle trafie,to zawsze moge do domu wrocic i  nie bede obciazona kosztami firmy.