Rozmowa przy kawie (2)

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Ja cię mogę do piersi mej obwisłej przytulić  A od razów @lucinda, niczym Rejtan, łonem mym (równie obwisłym) zasłonię 

Mój bobrze!!!Wsio masz takie łobwiśnięte?????Nie wierzę!

no sie pozegnam ...wstac rano trzeba i kawe na piasku wypic - ostatnia niestety 

spokojnej nocy zatem 

jutro prom obiadek w drodze czyli na morzu a potem pranie sprzatnie pakowanie, pranie sprztanie itd...trzeba po sobie po dwoch prawie latach jako tako ogarnac mieszkanie 

w czwartek wyjazd ale jeszcze troba z kamieniami do odbioru bedzie czekac -okazja kawe wypic cos do niej na oslode 

zzylam sie z tymi ludzmi i chyba bedzie lzawo i jemu i mi...niby tylko dwa lata ale AZ dwa lata....

7 minut temu, lucinda napisał:

dokladnie miesiac temu po..8miu latach paliatywnej.- pielegnacja rosliny..bo to de facto to wygladalo- calkowicie niesamodzielna...nie da sie strescic ostatniego miesiaca, mirela miala okazje zobaczyc ja i pozegnac sie z nia w dniu kiedy odeszla...on teraz swiezy witwer wiesz...dobra partia- to zart oczywiscie   ...a tak serio mysle ze zacznie na nowo uczyc sie funkcjonowac wsrod zywych jest przed 80tka 

dzięki że odpisalaś,, tak nieraz się człowiek zżye  co z niektórymi sytuacjami czy ludzmi, Ciebie czytam -więc  byłam trochę ciekawska ,

6 godzin temu, foczka63 napisał:

Mój bobrze!!!Wsio masz takie łobwiśnięte?????Nie wierzę!

wiesz...ona tak to widzi...ja widze inaczej...mysle cos sie znajdzie nieobfisniete

5 godzin temu, Blondi napisał:

dzięki że odpisalaś,, tak nieraz się człowiek zżye  co z niektórymi sytuacjami czy ludzmi, Ciebie czytam -więc  byłam trochę ciekawska ,

pracie cie bardzo

sama jako opiekunka wiesz doskonale ,ze nie da sie odrobiny nie zaangazowac...przynajmniej ja tego nie ogarnelam do tej pory i tak chyba juz zostanie, pisalam jakis czas temu jeszcze jako lucyna.beata, ze kazdemu/ kazdej z nas zycze takiego zlecenia, jakie mialam w staufenbergu a teraz tu pod berliniem ,,,,takiego miejsca i takich ludzi...i nie chodzi mi ostan pdp ale o...calosc: relacje, zrozumienie, to sie chemia nazywa chyba???...nie ukrywam ze wcale nie mam ochoty robic wypadu na nowe - tu jest dobrze i wygodnie , blisko do domu , ale wiem , ze szogun musi odreagowac, musi nauczyc sie zyc ..

jeszcze ciemno , ale juz na wschodzie widze jasniejsze niebo...

monotematycznie melduje , ze kawe w lapie mam i  papieros w garsci 

kto ze mna idzie na plaze??wypijemy , zajaramy.... mam bulki na recykling ale targac mi sie ich nie chce do berlina , wiec mewy pokarmimy...kto chetny?? kto kto???

jak nas wiecej bedzie  wezme termos..tez tu takowy jest ...wsad na 10 filizanek

dobrego tygodnia dla braci opiekunczej zycze oby sie nam ukladalo jak najlepiej 

Dzień dobry  Kawałek braci opiekuńczej już powstał...czyli melduję się na stanowisku I żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce  Nic to...przyjdzie dzień, przyjdzie chęć...chyba  A że , to siorbię sobie z ogromniastego hoboczka mego i przygotowuję do walki z dzisiejszym dniem  Pozostaje mi życzyć wszystkim przemiłego dnia 

 Dzień dobry 

Udanego tygodnia zycze. 

... i kolejny tydzień czas rozpocząć... Na szczęście upał zelżał to i łatwiej będzie funkcjonować. 

Kawcia w garści-forum odpalone. 

                                                Słońca w serduchach 

Dzień dobry kochani i ja się melduję z ☕ w łapce  

Dziś później niż zwykle bo spałam jak moja Andżela, smacznie i przytulaśnie  z moim domowym jaśkiem  

Życzę spokojnego dnia i tygodnia  

Uff jeszcze 3 dni i wiśta wio PL na horyzoncie 

11 minut temu, ❤️Wenusia ❤️ napisał:

Dzień dobry kochani i ja się melduję z ☕ w łapce  

Dziś później niż zwykle bo spałam jak moja Andżela, smacznie i przytulaśnie  z moim domowym jaśkiem  

Życzę spokojnego dnia i tygodnia  

Uff jeszcze 3 dni i wiśta wio PL na horyzoncie 

Wiola z cyferkami to jesteś Ty ?????

Dzień dobry Milusińscy 

I zaczynamy kolejny tydzień pt. " Gdy strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła..." A tak na marginesie, jak pięknie zakamuflowano historię harcerza miłośnika maryśki, a może ta harcerka była Marysieńka? . Ja za niedługo po tych nocach bezkresnych sama będę mieć zwidy i urojenia i to bez dopalaczy. 

Miluśkiego tygodnia dla Wszystkich 

Dzień dobry ....

Już jestem na posterunku pracy . Hela wróciła wczoraj po południu od męża z Krety ...zaraz wpadnie przed pracą , żeby założyć Jadzi podkolanówki uciskowe ....będzie słychać Jadzine " ałaaaa...ałaaaa " - a ja pośmieje się trochę To , że będzie " ałłałowała " to pewne jak w banku , bo dwa ostatnie tygodnie nie miała zakładanych Po Heli ja wkrocze do akcji ...mycie , zmiana pampersa , balsamowanie itp ....jakoś z marszu wpadłam w ten rytm , nie krzywduję sobie . Miło może nie jest , po restauracjach nie szlajamy się , do kin , teatrów również nie popitalamy , ale ogólnie nie jest źle . Lodówka zapełniona wedle potrzeb i kaprysów , nie pokrzykują na mnie , dużo gadamy , dużo luzu dla mnie , jeśli o moje przyjemności biega , laptop obowiązkowo ma swoje miejsce na stole w kuchni i nikomu to nie przeszkadza ...czego chcieć więcej ? Jak mnie wk...zdenerwują to wyżalę się na forum ...tudzież pobluzgam sobie .Opitolić z lekka , jeśli zajdzie taka potrzeba  też mogę ...nooo...kuźwa normalna robota - ugotuj , przygotuj , podaj , doopsko umyj ,pomóż się ubrać . Wczoraj wieczorem już Jadziutkę lekko zjebiawszy , bo przyznała mi się , że jak Hela na urlopach to ona zrobiła sobie urlop w ćwiczeniach typu: jedna , dwie rundy po mieszkaniu z rollatorem i 5 km na stacjonarnym rowerze dla lepszej sprawności kolan, ud ...ogólnie nóg . Zmienniczka coś mi bredziła , że Jadzia niechętnie spacerowała , ale ona od tego tutaj była , żeby dopilnować a nie kwiatuszki na tarasie sadzić , przycinać . Noż kurde blaszka ...dwa tygodnie byle jakiego chodzenia może zrobić wiele szkody ...przecież to dla nas -opiekunek ważne , żeby Jadzia choć trochę ćwiczyła , jest wtedy sprawniejsza , lepiej przy rollatorze staje , nie trzeba nic a nic dźwigać ....Noo...już se ponarzekałam

Miłego dnia i tygodnia

19 minut temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy 

I zaczynamy kolejny tydzień pt. " Gdy strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła..." A tak na marginesie, jak pięknie zakamuflowano historię harcerza miłośnika maryśki, a może ta harcerka była Marysieńka? . Ja za niedługo po tych nocach bezkresnych sama będę mieć zwidy i urojenia i to bez dopalaczy. 

Miluśkiego tygodnia dla Wszystkich 

 

Stokrotka...

Jak zauważył już dość dawno mój ulubiony matematyk, Hugo Steinhaus: "Stokrotka - kobieta niezaspokojona".

Na dodatek w maju i pod wpływem zioła.

Czysta perwersja!

Gód myrning

Dzień dobry  

Ja już kawę wypiłam, trawę podlałam, podłogę umyłam a teraz czas na relaks...

Do lekarza rodzinnego muszę się na wizytę umówić przed wyjazdem i z psem na kontrolę do weta podjechać.

Gorąco ale trzeba wyjśc i sprawy pozałatwiać.

Milego dnia 

Witam wszystkich!

Życzę Wam spokojnego dnia. Ja tam poniedziałki mam git. Przed chwilą wyprawiłem Harrego do przedszkola i do 17 free. Rano było trochę krzątaniny, bo przed przedszkolem go kąpię. Ale pojechał naperfumowany. Niech przed wdowami wygląda i pachnie...

9 godzin temu, lucinda napisał:

dokladnie miesiac temu po..8miu latach paliatywnej.- pielegnacja rosliny..bo to de facto to wygladalo- calkowicie niesamodzielna...nie da sie strescic ostatniego miesiaca, mirela miala okazje zobaczyc ja i pozegnac sie z nia w dniu kiedy odeszla...on teraz swiezy witwer wiesz...dobra partia- to zart oczywiscie   ...a tak serio mysle ze zacznie na nowo uczyc sie funkcjonowac wsrod zywych jest przed 80tka 

A teraz wsadzę kij w mrowisko-i to aż 2 x! 

Ja również opiekowałam się pdp. po dwukrotnym wylewie z sondą do żołądka. I powiem tak:szkoda, że będąc w takim stanie nie można "odejść" na własne życzenie. 

Drugi "kij" :jestem dziwnie spokojna, że niejedna "opiekunka" chętnie wydałaby się za takiego wdowca. Nawet stojącego nad grobem. Tylko często bywa tak, że ci staruszkowie nie są "w ciemię bici". Wiecie co mam na myśli

@BabaJagusia  ja pójdę krok dalej i powiem tak: jestem za eutanazją i przywróceniem kary śmierci.

Szczególnie dla bandytów, którzy znęcają się nad malutkimi dziećmi i doprowadzają do ich śmierci.

Jesli chodzi o staruszków to teź uważam, że głupi nie są...szczególnie jak mają dzieci i rodzinkę  

Dzień dobry się z Wami na półmetku....moim półmetku.

4 tygodnie za mną, 4 tygodnie przede mną...To teraz już z górki

Poniedziałek, jak zwykle od prania zaczynam. Może gdzieś na sklepy wyruszę...zobaczymy...

@Patrycja781, jak u Ciebie z czasem? Masz szansę na wspólną kawę w centrum?

Ja też muszę dojechać i to kawał.

Dzieńdoberek Ludki 

Od dłuższej chwili próbuję wykrzesać z siebie jakąś namiastkę elokwencji i doopa . Taka widać moja uroda , że do południa mózg ma wszystko w pozycji horyzontalnej . Nie pozostaje więc nic innego jak tylko życzyć Wam i sobie dobrego wejścia w nowy tydzień .

@awe59 jeśli chodzi o karę śmierci-to mam mieszane uczucia. Dla "padalca", który zabił, większą karą jest dożywocie - takie prawdziwe, bez możliwości wyjścia. I jeszcze żeby współwięźniowie "umilali" takiej bestii życie na wszystkie możliwe sposoby! 

A takiego cwanego staruszka miałam w domu-tatę

@violka olej elokwencję, ważne że jesteś

20 minut temu, BabaJagusia napisał:

 

Drugi "kij" :jestem dziwnie spokojna, że niejedna "opiekunka" chętnie wydałaby się za takiego wdowca. Nawet stojącego nad grobem. Tylko często bywa tak, że ci staruszkowie nie są "w ciemię bici". Wiecie co mam na myśli

 

 

 

Zdarzają się takie małżeństwa i to właśnie niemieccy seniorzy proponują ten układ w zamian za dożywotnią opiekę . To nie jest związek w ogólnie pojętym zrozumieniu , tylko takie biznesowe partnerstwo 

Gdybym otrzymała taką propozycję , to pewnie na pewno zgodziłabym się 

2 minuty temu, BabaJagusia napisał:

@violka olej elokwencję, ważne że jesteś

Moja Ty kochana  z miłością bezwarunkową 

Dzień dobry. Lenię się jak sam czort. To źle wróży na pozostałe dni tygodnia