Rozmowa przy kawie (2)

A ja mam tak troszkę dylemata(choć w zasadzie nie mam...)Mój podopieczny nie jest wcale mobilny.To leżący,chory na raka,w stanie terminalnym.Na szczęście nie jest kłopotliwy:posadzić na toalecie,ogarnąć,poprawić w łóżku i napoić.Karmi go małżonka.Niby syn z ciotką(zwłaszcza ona-jędzowata franca)bulwersa mają że ja to powinnam robić,ale wydaje mi się że to jedyna"intymna chwila we dwoje"jaka im została...Nie mam tu dużo pracy,babcia nie powinna tyle chodzić ale utrzymać ją w miejscu,kiedy tam mąż chory leży i być może to ich ostatnie wspólne chwile.Z PDP jakoś się nie bratam,jest zbyt wyłączony żeby mieć na takie coś siły,bardziej zżywam się z małżonką.Zresztą nie chcę marnować resztek jego energii na"bratanie się"tą energię zostawiam na kontakt z żoną.Nie wiem tylko jak skutecznie przekonać babcię żeby zjadła obiad o czasie i ciepły,bo jak już jest gotowy to leci nakarmić dziadka"żeby coś zjadł"i w efekcie swój obiad zjada zimny.A ja w tym czasie już na pauzie...

@Patrycja781 myślę, że nie ma szans na przekonanie jej.

Tak już ma, że nakarmienie męża to dla niej priorytet, ona jest na dalszym miejscu.

@Patrycja781 Piekarnik na 50C, bez termoobiegu i talerz może sobie czekać, aż babcia spełni ważniejsze obowiązki.

53 minut temu, Tomas1965 napisał:

@Patrycja781 Piekarnik na 50C, bez termoobiegu i talerz może sobie czekać, aż babcia spełni ważniejsze obowiązki.

Też tak pomyślałam, albo przykryć od góry kolejnym talerzem i owinąć w ręcznik. Jak to mamy dawniej robiły

I znowu odwiedziłam Franka, bo lubię go, tak z sentymentu przed końcówką turnusu, w miłym towarzystwie, przy pięknych widokach i cudnej pogodzie... Fajnie tak pogadać bez barier w ojczystym języku

melduje ze doplynelam...i nawet zdjatka juz pocykalam..plaza fakt za rogiem praktycznie z masa cudacznych bialo czarnych kamieni jutro plazing do poludnia a potem sie obaczy 

milego dnia zycze 

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

7 minut temu, ewal8 napisał:

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Są takie momenty, że nie wiadomo co powiedzieć...Wspieram Cię myślami. Nic więcej nie mogę.

38 minut temu, lucinda napisał:

melduje ze doplynelam...i nawet zdjatka juz pocykalam..plaza fakt za rogiem praktycznie z masa cudacznych bialo czarnych kamieni jutro plazing do poludnia a potem sie obaczy 

milego dnia zycze 

Nazbieraj parę kamieni do mojego ogrodu  Będą cudnie prezentować się w stawie 

10 minut temu, ewal8 napisał:

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Siły życzę...dla was obu 

13 minut temu, ewal8 napisał:

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

@ewal8 trudno tak na odległość kogoś pocieszyć,,, ale życzę optymizmu i dużo  empatii i cierpliwości... trzymaj się kochana  

26 minut temu, ewal8 napisał:

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

Trudno tu o lepszym czy gorszym wariancie mówić, ale opcja, że pdp w takim stanie ląduje w szpitalu jest lepszą opcją niż pozostawienie jej w domu ...  Trzym się ))))

Godzinę temu, ewal8 napisał:

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

To chyba najlepsze co mogło się zdarzyć, w szpitalu dysponują większym arsenałem środków, które mogą jej ulżyć w cierpieniu. Z pewnością zrobiłaś co mogłaś. Trzymaj się Złotko. 

20 minut temu, Afryka napisał:

To chyba najlepsze co mogło się zdarzyć, w szpitalu dysponują większym arsenałem środków, które mogą jej ulżyć w cierpieniu. Z pewnością zrobiłaś co mogłaś. Trzymaj się Złotko. 

Wiem, że to najlepsze rozwiązanie. Długo rozmawiałam dzisiaj z synem podopiecznej, dla niego to też trudna sytuacja, ale oboje wiemy, że zrobiliśmy  wszystko, co można było. Podopieczna ma prawie 99 lat, miała trudne życie w młodości, samotnie wychowała syna, potem w zasadzie wnuka też. Syn na swój sposób kocha matkę, tylko niestety zimny wychów spowodował, że ma problem z okazywaniem tego. W gruncie rzeczy to dobry człowiek, mimo kilku wad, no ale kto ich nie ma.  Nie spodziewaliśmy się, że podopieczna ma raka, wyszło to zupełnie przypadkowo, dlatego jest mi tak ciężko. Nie chcemy, żeby cierpiała i w konwulsjach odeszła, dlatego ta decyzja. I wiem, że to jest dobra decyzja, ale mimo wszystko boli, bardzo boli. Dzisiaj byłam w odwiedzinach z wierną sąsiadką. Nie rozpoznała nas. Nie przyjmuje płynów ani pokarmu.

Placki owsiane. Z serkiem I musem owocowym. 

1 minutę temu, beatrix+ napisał:

Placki owsiane. Z serkiem I musem owocowym. 

Hihi sorki ale nie zjadlabym tego , chyba że lepiej smakują niż wyglądają 

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Nazbieraj parę kamieni do mojego ogrodu  Będą cudnie prezentować się w stawie 

mam kilka juz , wroce z danii z workiem...sa przecudne ..ale te najciekawsze to musze jutro wydobyc z wody bede sie poswiecac na golasa biegac po plazy bo widze ze tu wszyscy fkk to cos dla zainteresowanych najwyzej sie poziom wody podniesie

2 godziny temu, ewal8 napisał:

Dzień dobry wszystkim. Trudny to bardzo czas dla mnie. Moja podopieczna znowu wczoraj wylądowała w szpitalu. Sprawa jest bardzo poważna. Ma raka jelita grubego, niestety jej stan wyklucza operację. Leży na Palliativstation i ...

No właśnie tak...

wspolczuje ...wlasnie moja paliatywna sie zakonczyla...mysle ze bedzie pod dobra opieka i oby nie bolalo

11 minut temu, ❤️Wenusia ❤️ napisał:

Hihi sorki ale nie zjadlabym tego , chyba że lepiej smakują niż wyglądają 

Białko musi być! Niech nie wygląda,  ale zdrowe. 

Właśnie obmyślam kolację...hyhy...co by tu zjeść?

29 minut temu, ewal8 napisał:

Wiem, że to najlepsze rozwiązanie. Długo rozmawiałam dzisiaj z synem podopiecznej, dla niego to też trudna sytuacja, ale oboje wiemy, że zrobiliśmy  wszystko, co można było. Podopieczna ma prawie 99 lat, miała trudne życie w młodości, samotnie wychowała syna, potem w zasadzie wnuka też. Syn na swój sposób kocha matkę, tylko niestety zimny wychów spowodował, że ma problem z okazywaniem tego. W gruncie rzeczy to dobry człowiek, mimo kilku wad, no ale kto ich nie ma.  Nie spodziewaliśmy się, że podopieczna ma raka, wyszło to zupełnie przypadkowo, dlatego jest mi tak ciężko. Nie chcemy, żeby cierpiała i w konwulsjach odeszła, dlatego ta decyzja. I wiem, że to jest dobra decyzja, ale mimo wszystko boli, bardzo boli. Dzisiaj byłam w odwiedzinach z wierną sąsiadką. Nie rozpoznała nas. Nie przyjmuje płynów ani pokarmu.

i nie wolno jej zmuszac.....moze dostaje cos na bole?

3 godziny temu, ❤️Wenusia ❤️ napisał:

                        

I znowu odwiedziłam Franka, bo lubię go, tak z sentymentu przed końcówką turnusu, w miłym towarzystwie, przy pięknych widokach i cudnej pogodzie... Fajnie tak pogadać bez barier w ojczystym języku

 

Ładne zdjęcie;)

6 minut temu, emma napisał:

Ładne zdjęcie;)

Dziekuski

@❤️Wenusia ❤️ ojej! Wioluś! Jakie słodkaśne serdusecka masz w niczku

I avatarek śliczniusi. A Wenusia to od Venus? Cudnie!

28 minut temu, ❤️Wenusia ❤️ napisał:

Dziekuski

Paczę i paczę jakaś nowa opiekunka pojawiła się we Frankfurcie. Chyba trzeba się będzie spotkać.

@❤️Wenusia ❤️ cudnie!!! 

Jest na kim oko zawiesić