Rozmowa przy kawie (2)

9 godzin temu, Marta B napisał:

Są dwa sklepy spożywcze i piekarnia.No i oczywiście sklepiki z pamiątkami.

Nie ma problemu z zakupami ale... drożyzna tu straszna.Mniej więcej każda rzecz 100% droższa niż na lądzie.

No ale tu biedni ludzie nie przyjeżdżają,bo doba w hotelu od 150 Eu wzwyż.I trzeba rezerwować ci najmniej na pół roku przed sezonem...

zlecenie brzmi ciekawie wrecz egzotycznie, prawie jak urlop , tych wysepek jest tam kilka nie wiem ktora ma te prawie 500 mieszkancow ale to raczej niewazne , szukac przeciez na googlach nie bede ....powodzenia na tym krotkim wyadzie  i dobrej kaski

no poczytawszy wiem mnej wiecej co i jak...

kawa prawie wypita ale moze jeszcze jedna chlapna dla rozruchu

trzeba torby spaowac na wypad 4dniowy i to tez wyspa ale zdecydowanie wieksza niz u kolezanki z piekna stolica i syrenka siedzaca na kamieniu   a wyspa nazywa sie DANIA i to tez wyjazd sluzbowy, mam jednak nadzieje ze bedzie czas na zwiedzenie paru ciekawych miejsc i spacer brzegiem morza az do 

milego dni zycze i jak to dzisiaj przeczytalam..pchamy wozeczki pchamy liczac mamone w portfelach..oby jak najwiecej i oby sie nam nie zmeczyc udalo

Dzień dobry  Veni, vidi....i lenia mam takiego, że nawet nie chce mi się pisać na forum Jakieś zajęcia sobie wyszukuję...czyli kuchenne rewolucje uskuteczniam  Wczoraj bigosik uczyniłam, jutro serniczek machnę....ale generalnie nic mi się nie chce  Pogoda taka sobie...ciepło i parno....pretekst by nosa nie wyściubiać z domu  Internet jest, to lukam sobie tu i tam  Poczytuję was, ale na moją częstą obecność jeszcze nie czas  Za słodko mi póki co  Niemniej każdemu życzę miłego dnia i  

Dzień dobry ....

Powstałam i wylazłam z betów z własnej , ale niestety przymuszonej woli ...siku mi się chciało . I bardzo dobrze . Wypiję mojego szatana , farbę na rozczochraną narzucę ....czas zaczyna popitalać jak opętany . Mało  casu , kruca bomba...mało casu . Jutro obowiązkowo kofer spakować muszę , jakieś przedwyjazdowe zakupy zrobię , małe , całkiem malutkie spotkania rodzinne ...w piątek robię wypad do miasta Łodzi a jak wrócę to na pewno padnięta będę i nie będzie sił na pakowania . I po urlopie , który minął jak z bicza strzelił  Odkąd powróciłam z " prawdziwego urlopu " mam idealny kontakt ze zmienniczką ...mniej , więcej ze trzy razy dziennie Skarży się bidulka , narzeka , ale ja  jakoś we wszystkich zażaleniach współczuć jej nie potrafię ....taka franca ze mnie Nieważne ...ważne , że znów okna pomyła ...milej na świat spoglądać będę A to , że podobno (?! ) Jadzina wnuczka przychodzi i bezczelnie dopomina się o to , żeby jej jakiegoś mielonego , czy innego schaboszczaka na wynos dała ...to mi zwyczajnie zwisa . Musi zmieniła się bardzo , bo za moim , pierwszym pobytem to właśnie Michalka nam przynosiła jakieś greckie przysmaki . Nic to ....ode mnie poczęstnego nie uświadczy ...znaczy się , że z talerkiem kotlecików biegać po kwadratach nie będę Dybra ...żarty , żartami , ale ....kuźwa , gdyby sztela na którą jadę do tych idealnych należała to wk...nerwy by były jak nie wiem co . Sztela prawie normalna ( noce przesypiane i opitolić PDP , bo kumata można , jeśli za dużo wymaga ) , ale nie żadne cuda-niewidy , więc żaden nadgorliwiec mi nie groźny ....toto mi to lotto

Miłego , fajnego dnia

Dzień dobry kochani

☕ W łapce  to podstawa na dobry początek dnia  

U mnie też pada, w nocy aniołkowie w kręgle się zabawiali i spać mi nie dali  

Miłego dnia i słonka życzę wszystkim i każdemu z osobna  

Dzień dobry 

U mnie przyjemny chlodek zasnęłam przy odglodach burzy i obudziłam się w takiej samej scenerii. 

Udanej środy! 

11 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....

Powstałam i wylazłam z betów z własnej , ale niestety przymuszonej woli ...siku mi się chciało . I bardzo dobrze . Wypiję mojego szatana , farbę na rozczochraną narzucę ....czas zaczyna popitalać jak opętany . Mało  casu , kruca bomba...mało casu . Jutro obowiązkowo kofer spakować muszę , jakieś przedwyjazdowe zakupy zrobię , małe , całkiem malutkie spotkania rodzinne ...w piątek robię wypad do miasta Łodzi a jak wrócę to na pewno padnięta będę i nie będzie sił na pakowania . I po urlopie , który minął jak z bicza strzelił  Odkąd powróciłam z " prawdziwego urlopu " mam idealny kontakt ze zmienniczką ...mniej , więcej ze trzy razy dziennie Skarży się bidulka , narzeka , ale ja  jakoś we wszystkich zażaleniach współczuć jej nie potrafię ....taka franca ze mnie Nieważne ...ważne , że znów okna pomyła ...milej na świat spoglądać będę A to , że podobno (?! ) Jadzina wnuczka przychodzi i bezczelnie dopomina się o to , żeby jej jakiegoś mielonego , czy innego schaboszczaka na wynos dała ...to mi zwyczajnie zwisa . Musi zmieniła się bardzo , bo za moim , pierwszym pobytem to właśnie Michalka nam przynosiła jakieś greckie przysmaki . Nic to ....ode mnie poczęstnego nie uświadczy ...znaczy się , że z talerkiem kotlecików biegać po kwadratach nie będę Dybra ...żarty , żartami , ale ....kuźwa , gdyby sztela na którą jadę do tych idealnych należała to wk...nerwy by były jak nie wiem co . Sztela prawie normalna ( noce przesypiane i opitolić PDP , bo kumata można , jeśli za dużo wymaga ) , ale nie żadne cuda-niewidy , więc żaden nadgorliwiec mi nie groźny ....toto mi to lotto

Miłego , fajnego dnia

Nö i na wzajem, hejta Wio do przodu by się szło

Teraz, Wiola7658 napisał:

Nö i na wzajem, hejta Wio do przodu by się szło

 

I rym cym , cym ...i hopsasa ...idziemy przez życie w podskokach

2 minuty temu, INEZ napisał:

Dzień dobry 

U mnie przyjemny chlodek zasnęłam przy odglodach burzy i obudziłam się w takiej samej scenerii. 

Udanej środy! 

Hejka @INEZ dziekuski i wzajemnie

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

I rym cym , cym ...i hopsasa ...idziemy przez życie w podskokach

Najważniejszy pierwszy krok.... i dobry humor

@Wiola7658

31 minut temu, lucinda napisał:

no poczytawszy wiem mnej wiecej co i jak...

kawa prawie wypita ale moze jeszcze jedna chlapna dla rozruchu

trzeba torby spaowac na wypad 4dniowy i to tez wyspa ale zdecydowanie wieksza niz u kolezanki z piekna stolica i syrenka siedzaca na kamieniu   a wyspa nazywa sie DANIA i to tez wyjazd sluzbowy, mam jednak nadzieje ze bedzie czas na zwiedzenie paru ciekawych miejsc i spacer brzegiem morza az do 

milego dni zycze i jak to dzisiaj przeczytalam..pchamy wozeczki pchamy liczac mamone w portfelach..oby jak najwiecej i oby sie nam nie zmeczyc udalo

 

Udanego 'urlopowania i spacerowania życzę

25 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Dzień dobry  Veni, vidi....i lenia mam takiego, że nawet nie chce mi się pisać na forum Jakieś zajęcia sobie wyszukuję...czyli kuchenne rewolucje uskuteczniam  Wczoraj bigosik uczyniłam, jutro serniczek machnę....ale generalnie nic mi się nie chce  Pogoda taka sobie...ciepło i parno....pretekst by nosa nie wyściubiać z domu  Internet jest, to lukam sobie tu i tam  Poczytuję was, ale na moją częstą obecność jeszcze nie czas  Za słodko mi póki co  Niemniej każdemu życzę miłego dnia i  

Udanego dnia pełnego pomysłów na relaks

2 godziny temu, foczka63 napisał:

I ostatnia i pierwsza:)Pobudka była 3.15,he he Rozbudziłąm się i pozamiatane:(

Mglisto,ciepło i burzowo gdzieś dalej bo błyska.Wczoraj pięknie popadało pod wieczór.Zawsze sięz tego cieszymy bo odpada podlewanie ogródka:)A ogórasy ,dynia i fasola rosną jak szalone:)

Po niedzieli trzeba na jakie grzybeczki wyskoczyć:)I na jeżyny za płot:)Już na mnie patrzą,hi hi.

Jednym słowem ,urlop  wreszcie jak należy:)

Dziś atrakcja nas czeka nie lada czyli kąpiel letnia pana Yogisława.Wciąz nie wyrósł z tarzania się w krowich plackach,niestety:( pan Śmierdziel na drugie mu daliśmy:):):)Reaguje,ha ha ha 

Miłego dnia wsiem:)

Dziękuję i wzajemnie

Miłej kąpieli w błotku

2 minuty temu, Wiola7658 napisał:

Udanego 'urlopowania i spacerowania życzę

to nie urlop  a zalobny wyjazd doslownie i w przenosni....mamy pogrzeb mojej pdp ale mam tez cale dwa dni teoretycznego luzu pomijajac wizyty pastroa synow itd....ale mam plaze cale 120 metrow od domku i cale 4 kim do schodzenia wiec umkne w isce angielskim stylu na troche..martwie sie tylko ze nie mam zadnego opalacza...

7 minut temu, Wiola7658 napisał:

Najważniejszy pierwszy krok.... i dobry humor

No to lecimy z tym koksem :

"Od rana mam dobry humor ...do przechodniów na ulicy śmieję się "

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No to lecimy z tym koksem :

"Od rana mam dobry humor ...do przechodniów na ulicy śmieję się "

bralas cos?????

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No to lecimy z tym koksem :

"Od rana mam dobry humor ...do przechodniów na ulicy śmieję się "

... I choćby grzmot z nieba runął, ja nigdy nie poddaje się

16 minut temu, lucinda napisał:

bralas cos?????

Tak . Etopirynę ... Goździkowa mi ją dała

Cześć, cześć.

Pada deszczyk pada...i niech sobie pada. 

Przy okazji, pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów od naszej @Barbara48

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Cześć, cześć.

Pada deszczyk pada...i niech sobie pada. 

Przy okazji, pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów od naszej @Barbara48

 

Hejka i wzajemnie, pozdrów ją od nas

Ano ciągle pada

Dobry na dzień Milusińscy 

Tak jak Barbara wstałam bo musiałam, dziadeczka trzeba było wyrychtować do przedszkola. Teraz siedzi w blokach startowych i czekamy na telefon od szofera. . A ja oczywiście niewspana... caluśką noc mnie gnębiła nauczycielka od biologii . Kurza twarz, a może się bidulce zmarło i przyszła mnie powiadomić, choć jej ulubienicą nie byłam!? 

Dobrego dnia, mój taki musi być, bo tak sobie postanowiłam i koniec kropka ksiądz Konopka. 

Dzieńdoberek Ludki 

Miłej środy życzę .

Witam U mnie też pochmurno i jakoś durno.., no nic... przecież jestem w robocie Planów na dzień dzisiejszy nie mam żadnych, głowę sobie umyję to może przy okazji oczy mi się szerzej otworzą

Miłego dzionka, a przy okazji jakiś krok do przodu... Buziaki

@kris dzięki za interesujący post