Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, maras1 napisał:

bay bay ,beautiful

Bye Bye

1 minutę temu, Blondi napisał:

Przejechałam 2 tys, km w dwa dni ,,jeden dzień wypakowanie i jeszcze jest trochę do wypakowania i juz mam blablacar i jadę na Pl, nakupilam moim wnuczkom wszystkiego ,że musżę je zobaczyć i obdarować ,,a one utęsknione czekają na mnie, jak ja je kocham,,pirdolca mam, co by nie powiedzialy ,że chcą to im kupię,dlatego ,że ja mam wszystko już,chyba to wszystko tak jest przez rozłąke,  zawsze mówilam ,że jestem rozrzutnica ,,

jesteś świetną babcią,ja jestem od niedawna dziadkiem ,mam cudowną wnuczkę ale do dziadkostwa nie moge przywyknąć- ja ,dziadek?

4 minuty temu, maras1 napisał:

może kiedyś się porzucamy?

 

 

Napewno ,,ja to myślę ,że kiedyś w biegu ,świat jest mały moment ,Ty teraz jedziesz 26 na Monachium? masz duże auto ? nie to cini mini,,bo ja mam torebusie

Teraz, maras1 napisał:

jesteś świetną babcią,ja jestem od niedawna dziadkiem ,mam cudowną wnuczkę ale do dziadkostwa nie moge przywyknąć- ja ,dziadek?

A tak to jest ,, nie martw się ,mi zawsze moje wnuczki przypisywali ,że to moje dzieci fajnie bylo nawet

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Bye Bye

bay -to po polsku ale i tak jesteś śliczna

27 minut temu, Blondi napisał:

Dobry wieczór towarzystwu  forumowemujuż z De, koniec cyrków campingowych i koniec hiszpańskich zapachów,,tak dowaliliśmy towaru do przyczepy i auta,że o maly wlos byśmy zgubili przyczepę po drodze,bo hak by nie wytrzymał,,ale że jest niemiecki to dał radę

Fajnie,że już wróciłaś Mam nadzieję,że spakowałaś do przyczepy również hiszpańskie słońce  Niech nam tu trochę na tym niemieckim niebie poświeci

1 minutę temu, Blondi napisał:

Napewno ,,ja to myślę ,że kiedyś w biegu ,świat jest mały moment ,Ty teraz jedziesz 26 na Monachium? masz duże auto ? nie to cini mini,,bo ja mam torebusie

właśnie peszek ,bo do monachium jadę małym,mieliśmy kupić nowe ale za małokasy,więc trzeba zaczekać,mam jedno miejsce z małym bagażem

6 minut temu, Joy napisał:

Fajnie,że już wróciłaś Mam nadzieję,że spakowałaś do przyczepy również hiszpańskie słońce  Niech nam tu trochę na tym niemieckim niebie poświeci

A wiesz ,że mam u siebie piękne słońce w De, cieplutkie? do tej pory ponuro było i padalo a od poniedziałku slonce 

Teraz, Blondi napisał:

A wiesz ,że mam u siebie piękne słońce w De, cieplutkie? do tej pory ponuro było i padalo a od poniedziałku slonce 

O! Zaradna dziewczynka

6 minut temu, maras1 napisał:

właśnie peszek ,bo do monachium jadę małym,mieliśmy kupić nowe ale za małokasy,więc trzeba zaczekać,mam jedno miejsce z małym bagażem

nischt zu tragisch, bagażnik dachowy zamontujemy,,

Teraz, Blondi napisał:

nischt zu tragisch, bagażnik dachowy zamontujemy,,

tylko cholera w tym aucie nie mam dachu

2 minuty temu, Joy napisał:

O! Zaradna dziewczynka

Aż za bardzo zaradna,,wyobraż sobie chyba z 10 razy  pralka - szmat tyle,że w głowie się nie miesci, raptem wszystko brudne, suszarka też poszla w ruch, moje szafy pękają w szwach,nie wspomnę o pełnych walizach,po co mi tyle?  po jakiego czorta ja kupuję,,a już za butami sie rozglądam,mnie tylko gdzieś  zamknąc  i karmić,,

3 minuty temu, maras1 napisał:

tylko cholera w tym aucie nie mam dachu

Chcesz mi łep urwać? a podłoga jest??? żartuję,,,dach  masz materiałowy składany,,wiem co to za cini mini auto,jedziłam takim MG, ale to było latem,to nawet fajnie, Ok! nie martw się, dam Ci spokój, 

@Blondi albo butik otwórz  

Korzystając z pięknej pogody (wreszcie) wyrwałam się do miasta.

Wracam, a dziadek spaceruje przed domem. "Zameldowałam" się, akurat podjechała sąsiadka.

Myślę, nie będę im przeszkadzać, idę do siebie. Zresztą, nadjeżdżał jeszcze inny sąsiad.

Nie zdążyłam dojść do domu, słyszę, że mnie wołają.I słyszę polskie "dzień dobry".

Na tej mojej "ulicy"  są 4 domy. I w jednym z nich dorabia jako ogrodnik Polak. Taki ten świat mały.

Teraz, Joy napisał:

@Blondi albo butik otwórz  

Miałam butik 30 lat temu,,co przywiozlam to na pniu sprzedane było,,fajne czasy,, teraz w życiu żadnego prywatnego biznesu, nabiznesowałam się przez prawie całe moje życie,biznes mnie wepchał na De,,ale bardzo słuszna decyzja, powinnam podziękowac ,,

@Basiaim no widzisz ,,co Ci się trafiło, nie opiekunka ale ogrodnik,, facet, a fajny chodz? zawsze będziesz miala z kim pogadać,,albo wyskoczyć na spacer ,,

@Blondi sympatycznie wyglądał, z poczuciem humoru. Może faktycznie będzie z kim pogadać, bo dotychczas, to tylko z końmi i psami   

1 minutę temu, Basiaim napisał:

@Blondi sympatycznie wyglądał, z poczuciem humoru. Może faktycznie będzie z kim pogadać, bo dotychczas, to tylko z końmi i psami   

Super Super,,cieszę się,, bo ile można ze zwierzyną nadawać,,

20 minut temu, Blondi napisał:

Chcesz mi łep urwać? a podłoga jest??? żartuję,,,dach  masz materiałowy składany,,wiem co to za cini mini auto,jedziłam takim MG, ale to było latem,to nawet fajnie, Ok! nie martw się, dam Ci spokój, 

nie masz mi dawac spokoju tylko sie skulić na miejscu pasażera

5 minut temu, maras1 napisał:

nie masz mi dawac spokoju tylko sie skulić na miejscu pasażera

A no właśnie,,a ja jeszcze jestem duża, w kłębuszek się nie zwinę, nogi mam do nieba zaraz napiszesz kopytka za okno, głowa ponad dach i ales paletti

6 minut temu, Blondi napisał:

A no właśnie,,a ja jeszcze jestem duża, w kłębuszek się nie zwinę, nogi mam do nieba zaraz napiszesz kopytka za okno, głowa ponad dach i ales paletti

wszystko już napisałas-kocham cie

Ale cos Wam jeszcze  napiszę,,Zapakowani po sufit jedziemy ,,auto ciągnie całe tabołki,, Jedziemy z Awinion , a ja zawsze wszystko sprawdzam bo roztrzepany Niemiec jak dziecko ,,połowę zapomni, ale tym razem dałam mu wolną rękę, jedziemy i patrzę w lusterku jakaś klapa lata, nie jakaś tylko od schowka,,stanąl na poboczu a tam klapa otwarta ,,, wiertarki i cała reszta dobytku, ale na szczęscie nic nie wypadło, niczego nie zgubiliśmy, normalnie czuje się jak matka jego,synusia muszę pilnowacczy wszystko dobrze pozamykał,

1 minutę temu, maras1 napisał:

wszystko już napisałas-kocham cie

Ty kochasiu forumowy ,,

1 minutę temu, Blondi napisał:

Ale cos Wam jeszcze  napiszę,,Zapakowani po sufit jedziemy ,,auto ciągnie całe tabołki,, Jedziemy z Awinion , a ja zawsze wszystko sprawdzam bo roztrzepany Niemiec jak dziecko ,,połowę zapomni, ale tym razem dałam mu wolną rękę, jedziemy i patrzę w lusterku jakaś klapa lata, nie jakaś tylko od schowka,,stanąl na poboczu a tam klapa otwarta ,,, wiertarki i cała reszta dobytku, ale na szczęscie nic nie wypadło, niczego nie zgubiliśmy, normalnie czuje się jak matka jego,synusia muszę pilnowacczy wszystko dobrze pozamykał,

szkoda że mnie tak nie pilnujesz