Rozmowa przy kawie (2)

Heloł! U mnie nuuuda...bez  papierosa, bez kawy..to jeszcze leżakuję. Dziś cza  się na bóstffo zrobić i do sklepu jechać. Lało całe popoludnie  i noc.Ciekawe,  czy kanał od jeziora  nie wylał,  bo syn pdp  mówił,  że wysoka woda. 

P.s.

Papierosow NIGDY nie umialam palić,  a z kawą zerwałam po operacji,  czyli 9miechy PO. 

Miłego,  leniwego dnia...

10 minut temu, Afryka napisał:

????? 

Też już do reszty ????? oczipiałam

@Michasia 1959do jasnej ciasnej ...to ty z wnukami , czy na adresie z siostrą teraz jesteś ?

38 minut temu, Michasia 1959 napisał:

Witam miłego dnia życzymy.u nas pada _Memmingen Bawaria .buziaczki

Michasiu to jestes w domku czy na Bawarii?

16 minut temu, Barbara48 napisał:

Michasiu to jestes w domku czy na Bawarii?

Sądzę,że w pracy.Pierwszy post to pewnie odpowiedź na zadane pytanie,dotyczące poprzedniego zlecenia. Może Michasia wcześniej napisała a dzisiaj poszły oba.Przynajmniej ja  tak to  zrozumiałam.

Jestem już, trochę zmoklam i już teraz odpoczywam, jeszcze kotlety rozbije i zamocze w mleku 

39 minut temu, Barbara48 napisał:

Michasiu to jestes w domku czy na Bawarii?

W domku na Bawarii

Godzinę temu, Afryka napisał:

????? 

Co tak pape rozdziabia i galy wybalusza?, bo jeszcze tak zostanie 

@Joy tak Basiu było jak piszesz.pisalam z łapka a poszło z telefonu.ja roztrzepaniec

@Baśka powtarzająca się W pracy w pracy a technika mnie wyprzedza.napisalam na łapki,puściłam z telefonu.zawsze cos pokręcę.jeszcze 2tyg.w pracy z siostrą.pozdrawiam Basiu.

K#@%!$&*^@#$

Leje i leje! Wieje w dodatku dalej., no nie aż tak, jak ostatnimi dniami, ale i tak nieprzyjemnie.

Miałam po telefon jechać, ale do przystanku nie dotrę na sucho. Ledwo kosz po śmieciach między kroplami z ulicy przytargałam, a gdzie tam z buta do busa cisnąć.

Wiem...wiem...nudna jestem...

Witam milutko i cieplutko, za oknem szaro buro i ponuro, ale za to w niedzielę ma być ponoć 20 stopni..

Prezenter pogody, to jedyny zawód w którym można się pomylić bezkarnie 

Dzień dobry

1 godzinę temu, Joy napisał:

Sądzę,że w pracy.Pierwszy post to pewnie odpowiedź na zadane pytanie,dotyczące poprzedniego zlecenia. Może Michasia wcześniej napisała a dzisiaj poszły oba.Przynajmniej ja  tak to  zrozumiałam.

Ok, myslałam że przeoczyłam jakis post 

Godzinę temu, Michasia 1959 napisał:

@Joy tak Basiu było jak piszesz.pisalam z łapka a poszło z telefonu.ja roztrzepaniec

Witam szacowne grono:)

Leje ,wieje i 4 graduski nad morzem .Ponoć w niedzilę ma być 17 ,ale jakoś słąbo w to wierzę:(

Doszłąm wreszcie do siebie po podróży.Za każdym razem trwa to coraz dłużej,niestety:(Ogarniam chatke sajgonową,Powoli i systematycznie Bez spiny i pośpiechu:)Bo się jeszcze przemęczę albo co:)Moje plany rowerowe poszły się....z powodu mokrej pogody.Wychodze tyle co  psem.Szaleję więc kulinarnie.Wczoraj wariacja brokułowa ,dziś placki śmieciuchy/poradniki/

Spokojnego dnia:)

@Michasia 1959 W Memmingen była moja pierwsza Stella. Byłam tam tylko miesiąc, bo dziadeczek zmarł, ale bardzo mile wspominam i miasteczko i dziadeczka. Dokładnie to było Memmingen/Anmedingen czy jakoś tak  .

Deszczowe dzień dobry. Pani od sprzątania posadziła do takiej dużej donicy różne kwiaty. Dołożyła gałąź wierzby karłowatej i jest cudnie. Na tarasie... Tylko. Wyspana jestem dzisiaj do wypęku-pewnie tak podziałała na mnie 3-godzinna pogawędka z kolegą po fachu. Dzięki Gero. Dziś mój "szczęśliwy" dzionek-w każdy piątek jadę z sąsiadką po zakupy. No i widzę ludzi. Wprawdzie to nie są nasi ale może być. Długość tego widzenia trwa tyle co zakupy. I szlus. Dzięki temu wiem, że koniec z zadoopiami. Amen. 

Słońca w serduchach! 

Ale, ale-a gdzie to naszą Lusi z za tych różowych bryli wywiało?! Tak się spieszyła

Mnie już całkiem odbija przez ta pogode. 

Napieklam babkom rożków francuskich z jablkami. 

Godzinę temu, foczka63 napisał:

Witam szacowne grono:)

Leje ,wieje i 4 graduski nad morzem .Ponoć w niedzilę ma być 17 ,ale jakoś słąbo w to wierzę:(

Doszłąm wreszcie do siebie po podróży.Za każdym razem trwa to coraz dłużej,niestety:(Ogarniam chatke sajgonową,Powoli i systematycznie Bez spiny i pośpiechu:)Bo się jeszcze przemęczę albo co:)Moje plany rowerowe poszły się....z powodu mokrej pogody.Wychodze tyle co  psem.Szaleję więc kulinarnie.Wczoraj wariacja brokułowa ,dziś placki śmieciuchy/poradniki/

Spokojnego dnia:)

Kasiula ....aleś ty na tym urlopie spaniała ...no, no , nooo ! Tak jakoś się  po pańsku , jakby z akcentem  wyrażasz " słąbo ...doszłąm " . Teraz już tak zawsze będzie , czy tylko na urlopach ?

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Kasiula ....aleś ty na tym urlopie spaniała ...no, no , nooo ! Tak jakoś się  po pańsku , jakby z akcentem  wyrażasz " słąbo ...doszłąm " . Teraz już tak zawsze będzie , czy tylko na urlopach ?

Toż ja cała z hrabiów,ty nie wiedziała????

2 minuty temu, foczka63 napisał:

Toż ja cała z hrabiów,ty nie wiedziała????

Wiedziała , wiedziała , ale myślała , że przebywając ( czasem )  z pospólstwem ty ichnich nawyków nabrała . A tu prącie bardzo ...fiu..fiuuuu

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Wiedziała , wiedziała , ale myślała , że przebywając ( czasem )  z pospólstwem ty ichnich nawyków nabrała . A tu prącie bardzo ...fiu..fiuuuu

No,nie nabrała:)Stety lub niestety,he he he Hrabiowskie geny silniejsze:)

7 minut temu, foczka63 napisał:

Toż ja cała z hrabiów,ty nie wiedziała????

I tym sposobem u Ciebie się jada kątlety na pąkojach. 

1 minutę temu, foczka63 napisał:

No,nie nabrała:)Stety lub niestety,he he he Hrabiowskie geny silniejsze:)

O ja pier..niczę !

@Afryka oraz na porcęlanie rodowej:):):)