Rozmowa przy kawie (2)

2 godziny temu, Janeczka1963 napisał:

tak, teraz jest ciepło, a jak się zrobi epoka lodowcowa to co zrobię? Pytam czy warto zabierać ze sobą kurtkę zimową i kozaki czy  nie, ktoś kot tam był wie, jak jest o tej porze roku a nie tylko jeden tydzień

Żadnych kozaków nie bierz.Kurtki zimowej też nie .Weż wiosenną i ewentualnie włożysz pod spód sweter.

A ja wreszcie zakupiłam buty .Treningowe ,przewiewne.W Lidlu nabyłam.

3 godziny temu, Marta B napisał:

@Janeczka1963 nie słuchaj Dodzislawy W Hamburgu jest piękna wiosna 

No wiosna pewnie jest, ale nie mów, że wiatry nie wieją. No nie uwierzę.

@Teresadd to się nazywa dobra rada, dziękuję, tak tez zrobię

@Dodzisława u mnie też wiatry wieją, szczególenie jak dziadek przechodzi, to tak gwiździ że hoho

Ja troszkę z innej beczki. CZy ktoś miał do czynienia z chorobą pod tytułem Tężyczka? Jakieś doświadczenia ktoś ma z tą chorobą, oraz wiedzę jak sobie pomóc? Mowa o tężyczce utajonej. Ktoś diagnozował u siebie, u członków rodziny, leczył się, czy leczy? Nie chodzi tutaj o Tęzyczkę odtarczycową, w sensie Hashimoto  itd......

2 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

@Dodzisława u mnie też wiatry wieją, szczególenie jak dziadek przechodzi, to tak gwiździ że hoho

No to gazy a nie wiatry  . Subtelna róznica, w walorach....wonnych....również  .

@Dodzisława ja nie chodzę za jego gaciami, nie mam zamiaru nadwyrężać mojego zmysłu powonienia

4 godziny temu, Dodzisława napisał:

Skąd masz internet? Z Deutsche Telekom? Ja mam to samo. Chcę na pocztę wejść a tu zonk. Chce jakąś stronę otworzyć, a tu komunikat, że nie mozna znaleźć serwera i takie tam. Ze smartfona wchodzę, ale ten też strajkuje , bo się zawiesza. Nie wiem o co to chodzi, ale w.........ce jest bardzo  .

Musze sie zapytac szefa ale podejrzewam, ze tak jak u Ciebie DT.

Najwazniesze, ze nikt sie nie wlamał bo juz mialam stracha.

8 minut temu, MeryKy napisał:

Musze sie zapytac szefa ale podejrzewam, ze tak jak u Ciebie DT.

Najwazniesze, ze nikt sie nie wlamał bo juz mialam stracha.

Coś się dzieje z dostawcą, albo router czas wymienic. Nie wiem, ale i telefon od piątku do wczoraj był nieczynny. PDP aż w histerię wpadła z tego powodu  . Może też masz stary router, a tu technika do przodu przecież idzie i nie nadąża stary model  . W domu moim tez wymienialam chyba 2 lata temu, bo był przestarzały i ciągle się rwało połączenie .

14 minut temu, Dodzisława napisał:

Coś się dzieje z dostawcą, albo router czas wymienic. Nie wiem, ale i telefon od piątku do wczoraj był nieczynny. PDP aż w histerię wpadła z tego powodu  . Może też masz stary router, a tu technika do przodu przecież idzie i nie nadąża stary model  . W domu moim tez wymienialam chyba 2 lata temu, bo był przestarzały i ciągle się rwało połączenie .

W zeszłym roku jak byłam u Kulki ,to internet był tragiczny.Film godzinny ,trzy godziny szedł.Jak już w laptopie był ,to w telefonie niet.Tydzień przed przyjazdem foczki zięć Kulki wymienił reuter na nowszy typ.Też w DT.Może tak u was jest,że już nie da rady na starym ciągnąć.

Dzień dobry. 

Dziś cały dzień siedziałam w domu, odpoczywalam, nawet na przerwę nie poszłam, choć pogoda była cudna. Po południu córka przywiozła dziadka że szpitala. Ma antybiotyk dwa razy dziennie przyjmować. Powiedziałam, żeby coś na ochronę żołądka zakupiła, bo tu lekarze owszem antybiotyk wypisze, ale żadnych pomocniczych tabletek to już nie. Dziadek osłabiony, leży w betach, dojdzie do sił szybko, mam taką nadzieję. 

No to miłego wieczoru ludziska. 

28 minut temu, Dodzisława napisał:

Coś się dzieje z dostawcą, albo router czas wymienic. Nie wiem, ale i telefon od piątku do wczoraj był nieczynny. PDP aż w histerię wpadła z tego powodu  . Może też masz stary router, a tu technika do przodu przecież idzie i nie nadąża stary model  . W domu moim tez wymienialam chyba 2 lata temu, bo był przestarzały i ciągle się rwało połączenie .

Moze tak byc bo szef tez cos nerwowy byl wczoraj w biurze przy kompie.

Wieczorem sie zapytam. Ja tez w domu mialam zmieniany niedawno.

12 minut temu, Teresadd napisał:

W zeszłym roku jak byłam u Kulki ,to internet był tragiczny.Film godzinny ,trzy godziny szedł.Jak już w laptopie był ,to w telefonie niet.Tydzień przed przyjazdem foczki zięć Kulki wymienił reuter na nowszy typ.Też w DT.Może tak u was jest,że już nie da rady na starym ciągnąć.

Tylko u mnie wszystko dobrze dziala nic nie rwie a tyko poczta na Interii mi szwankuje.

Mogę się pochwalić ? Mogę ?

No to się pochwalę. Jutro jadę na koncert Andre Rieu.

18 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Mogę się pochwalić ? Mogę ?

No to się pochwalę. Jutro jadę na koncert Andre Rieu.

Super

29 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Mogę się pochwalić ? Mogę ?

No to się pochwalę. Jutro jadę na koncert Andre Rieu.

Z Kasieńką ?

32 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Mogę się pochwalić ? Mogę ?

No to się pochwalę. Jutro jadę na koncert Andre Rieu.

Z Kasieńką ? 

32 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Mogę się pochwalić ? Mogę ?

No to się pochwalę. Jutro jadę na koncert Andre Rieu.

Zazdroszczę. Jesteś w Bremen? Od Bremen zaczynałam moją karierę opiekunkową.

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Z Kasieńką ?

 przysięgam , że nie widziałam postu 

Nie jestem w Bremen, muszę dojechać pociągiem.

I nie. Nie jadę z Kasieńką. Na szczęście bo dzisiaj miałam ochotę palnąć sobie w łeb z rozpaczy.

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Nie jestem w Bremen, muszę dojechać pociągiem.

I nie. Nie jadę z Kasieńką. Na szczęście bo dzisiaj miałam ochotę palnąć sobie w łeb z rozpaczy.

Weź ją ze sobą, co się będzie bidulka w domu nudzić, tłumem pokieruje, kwiaty artyście wręczy. 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Nie jestem w Bremen, muszę dojechać pociągiem.

I nie. Nie jadę z Kasieńką. Na szczęście bo dzisiaj miałam ochotę palnąć sobie w łeb z rozpaczy.

odparujesz na koncercie 

8 godzin temu, Basiaim napisał:

@Janeczka1963 nie znasz mnie  

Wcześniej opisywałam, jakie "numery" wykręcam  

@Alina 1 i @Moni.r mnie rozumieją, bo mają podobnie

Mnie moich już się nawet nie chce opisywać. Ostatnio jakoś długo nic spektakularnego nie zmalowałam bo o braku kluczy przy przygłuchym dziadku wspominać nawet mi się nie chce. To taki nieistotny drobiazg. Nawet dziadek jakby przyzwyczaił się, że na stole ląduje talerz z obiadem tylko nie za bardzo jest czym jeść, bo zapomniałam o sztućcach. Najważniejsze, że dobre i nie ma nad czym się wielce rozczulać. I tak więcej czasu tracimy na szukanie zębów albo aparatu słuchowego, oczywiście dziadkowych, nie moich.

Teraz, Afryka napisał:

Weź ją ze sobą, co się będzie bidulka w domu nudzić, tłumem pokieruje, kwiaty artyście wręczy. 

 obawiam się , że bez Kasieńki @Maria Jolanta nie będzie mogła w pełni rozkoszować się dzwiękami Andre