Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Narobiłam się dzisiaj, że ho ho ;)

Pościel dziadkowi przebralam i wypralam.. Nawet ja rozwiesilam żeby wyschla. Na zakupach też byłam nic dla siebie nie kupiłam poza jakimiś drobiazgami w Rosmanie ale za to kupiłam ulubiona dziadka chalke z rodzynkami, która musi mieć obowiązkowo na śniadanie i  kartofelsalat w prywatnej masarni. Ceny w tych w prywatnych piekarniach i masarniach to takie, że i 200 euro na tydzień by poszło jakby tam ciągle robić zakupy. 

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Zdechł mi internet >:( Razem z wujkiem G. usiłowaliśmy skonfigurować repeater...i polegliśmy :smutek:

tobie zdechl  a ja zuzylam caly zapas szogunowy czyli 20 mega giga czy jakos tam od wczoraj i teraz biedaczek musial  dokupic i juz kontakt ze swiatem mam..tylko filmow se nie poogladam 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, INEZ napisał:

Narobiłam się dzisiaj, że ho ho ;)

Pościel dziadkowi przebralam i wypralam.. Nawet ja rozwiesilam żeby wyschla. Na zakupach też byłam nic dla siebie nie kupiłam poza jakimiś drobiazgami w Rosmanie ale za to kupiłam ulubiona dziadka chalke z rodzynkami, która musi mieć obowiązkowo na śniadanie i  kartofelsalat w prywatnej masarni. Ceny w tych w prywatnych piekarniach i masarniach to takie, że i 200 euro na tydzień by poszło jakby tam ciągle robić zakupy. 

A ja byłam na lodach

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dodzisława napisał:

Dzien dobry. Ewa nie ma teraz głowy, ale nasza Herminka odeszła dzis rano. Po 9 latach pobytu u niej, ciężko się żegnać. Była wspaniałym człowiekiem, dobrą matką, dobrą babcią i cudowną, wymarzoną Podopieczną. Zawsze nazywałam ją moją niemiecką babcią. Niech Aniołowie zaniosa ją do raju.

Pokój Jej duszy...

Edytowane przez Marta B
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lucinda napisał:

nie takie wypowiedzi byly czytane na forum ...przepelnione jeszcze wieksza miloscia 

to jak w przedszkolu:

-.Prosz pani,,bo Jas mnie przezywa.

-Jasiu , nie przezywaj Stasia.

- ale to on pierwszy zaczal.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżutku mikrusieńki ....wróciłam z Łodzi padnięta jak kawka . Oczywiście nie obyło się bez przygód . Opuściłam gościnny dom . Ledwie doszłam do przystanku ( blisko ) tramwajowego i zaraz tramwaj nadjechał . Daleko nie ujechałam . Coś mnie piknęło i zajrzałam do torebki a tam ....telefonu brak . Na następnym przystanku wysiadłam i powrót . Oglądałam z Manią zdjęcia i zostawiłam na stoliku . Prawie biegem z powrotem , do klatki schodowej ....winda na szczęście na parterze , ale tylko tak mi się wydawało , że mam farta . Po otwarciu drzwi okazało się , że na podłodze stoi woda i jeszcze gdzieś z góry po ściankach leci . No to nie było wyjścia i na trzecie piętro z buta ....dobrze , że nie na dziesiąte :haha:Telefon odebrałam i w drogę . Na autobus czekałam góra 15 minut , ale przejechać w godzinach szczytu przez Łódź to katorga . W autobusie duszno , żadnych nawiewów , ale na szczęście już jestem w domu . Teraz dopakować pierdółki do walizki , smsa właśnie otrzymałam , że busik podjedzie po mnie o godz. 4-tej ....i na roboty . Dość opitalania :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Dodzisława napisał:

Dzien dobry. Ewa nie ma teraz głowy, ale nasza Herminka odeszła dzis rano. Po 9 latach pobytu u niej, ciężko się żegnać. Była wspaniałym człowiekiem, dobrą matką, dobrą babcią i cudowną, wymarzoną Podopieczną. Zawsze nazywałam ją moją niemiecką babcią. Niech Aniołowie zaniosa ją do raju.

image.png.1554e589793184e2c2de98b10d867819.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jeżutku mikrusieńki ....wróciłam z Łodzi padnięta jak kawka . Oczywiście nie obyło się bez przygód . Opuściłam gościnny dom . Ledwie doszłam do przystanku ( blisko ) tramwajowego i zaraz tramwaj nadjechał . Daleko nie ujechałam . Coś mnie piknęło i zajrzałam do torebki a tam ....telefonu brak . Na następnym przystanku wysiadłam i powrót . Oglądałam z Manią zdjęcia i zostawiłam na stoliku . Prawie biegem z powrotem , do klatki schodowej ....winda na szczęście na parterze , ale tylko tak mi się wydawało , że mam farta . Po otwarciu drzwi okazało się , że na podłodze stoi woda i jeszcze gdzieś z góry po ściankach leci . No to nie było wyjścia i na trzecie piętro z buta ....dobrze , że nie na dziesiąte :haha:Telefon odebrałam i w drogę . Na autobus czekałam góra 15 minut , ale przejechać w godzinach szczytu przez Łódź to katorga . W autobusie duszno , żadnych nawiewów , ale na szczęście już jestem w domu . Teraz dopakować pierdółki do walizki , smsa właśnie otrzymałam , że busik podjedzie po mnie o godz. 4-tej ....i na roboty . Dość opitalania :haha:

813259909_podr.jpg.2b1bc77b9b6042295cc44f3229e4bad6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jeżutku mikrusieńki ....wróciłam z Łodzi padnięta jak kawka . Oczywiście nie obyło się bez przygód . Opuściłam gościnny dom . Ledwie doszłam do przystanku ( blisko ) tramwajowego i zaraz tramwaj nadjechał . Daleko nie ujechałam . Coś mnie piknęło i zajrzałam do torebki a tam ....telefonu brak . Na następnym przystanku wysiadłam i powrót . Oglądałam z Manią zdjęcia i zostawiłam na stoliku . Prawie biegem z powrotem , do klatki schodowej ....winda na szczęście na parterze , ale tylko tak mi się wydawało , że mam farta . Po otwarciu drzwi okazało się , że na podłodze stoi woda i jeszcze gdzieś z góry po ściankach leci . No to nie było wyjścia i na trzecie piętro z buta ....dobrze , że nie na dziesiąte :haha:Telefon odebrałam i w drogę . Na autobus czekałam góra 15 minut , ale przejechać w godzinach szczytu przez Łódź to katorga . W autobusie duszno , żadnych nawiewów , ale na szczęście już jestem w domu . Teraz dopakować pierdółki do walizki , smsa właśnie otrzymałam , że busik podjedzie po mnie o godz. 4-tej ....i na roboty . Dość opitalania :haha:

Szczęśliwej drogi :cmok: już czas .

Mapę Niemiec w googlach masz 

A jak szczęście Cię nie opuści 

To może podopieczna z chałupy wypuści .:haha:

Zwiedzisz sobie Aldi , Rewe , Kik 

I do roboty wrócisz w mig :haha:

Końca dobiegło lenistwo twe 

Co bardzo cieszy serduszko me :szydera:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jeżutku mikrusieńki ....wróciłam z Łodzi padnięta jak kawka . Oczywiście nie obyło się bez przygód . Opuściłam gościnny dom . Ledwie doszłam do przystanku ( blisko ) tramwajowego i zaraz tramwaj nadjechał . Daleko nie ujechałam . Coś mnie piknęło i zajrzałam do torebki a tam ....telefonu brak . Na następnym przystanku wysiadłam i powrót . Oglądałam z Manią zdjęcia i zostawiłam na stoliku . Prawie biegem z powrotem , do klatki schodowej ....winda na szczęście na parterze , ale tylko tak mi się wydawało , że mam farta . Po otwarciu drzwi okazało się , że na podłodze stoi woda i jeszcze gdzieś z góry po ściankach leci . No to nie było wyjścia i na trzecie piętro z buta ....dobrze , że nie na dziesiąte :haha:Telefon odebrałam i w drogę . Na autobus czekałam góra 15 minut , ale przejechać w godzinach szczytu przez Łódź to katorga . W autobusie duszno , żadnych nawiewów , ale na szczęście już jestem w domu . Teraz dopakować pierdółki do walizki , smsa właśnie otrzymałam , że busik podjedzie po mnie o godz. 4-tej ....i na roboty . Dość opitalania :haha:

Spokojnej drogi życzę

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ewal8 napisał:

Dziś przed południem dowiedziałam się, że moja podopieczna odeszła. Nie cierpiała, odeszła nad ranem. Ja dostałam telefon od syna krótko przed południem. Jak zobaczyłam numer na wyświetlaczu, wiedziałam, że to już... Musiałam jeszcze pojechać do szpitala odebrać jej rzeczy. No powiem, że do wejścia do szpitala trzymałam się dzielnie. Potem jednak już tak dzielnie nie było, ale dałam jakoś radę.

Tak jak Doda napisała, to była wspaniała kobieta i każdemu zyczyłabym takiej podopiecznej. Myśleliśmy wszyscy, że doczekamy jej setnych urodzin. Niestety, nie było jej dane. Finisz życia miała piękny. Wielokrotnie podkreślała, ze nigdy nie było jej tak dobrze, jak przez ostatnie lata. Wieczne odpoczywanie...

 

hqdefault.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minut temu, violka napisał:

Szczęśliwej drogi :cmok: już czas .

Mapę Niemiec w googlach masz 

A jak szczęście Cię nie opuści 

To może podopieczna z chałupy wypuści .:haha:

Zwiedzisz sobie Aldi , Rewe , Kik 

I do roboty wrócisz w mig :haha:

Końca dobiegło lenistwo twe 

Co bardzo cieszy serduszko me :szydera:

 

 

Hekluje zajebiaszczo i jeszcze poezję opiekuńczą uskutecznia!? Jasny świerk, ja się tak nie bawię, ja wiem, że sprawiedliwie to nie znaczy po równo, ale... mnie zostało tylko gówno do obróbki. :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Afryka napisał:

Hekluje zajebiaszczo i jeszcze poezję opiekuńczą uskutecznia!? Jasny świerk, ja się tak nie bawię, ja wiem, że sprawiedliwie to nie znaczy po równo, ale... mnie zostało tylko gówno do obróbki. :szydera:

Przestań tu się krygować , bo przez twoją erudycję zaczęłam wkładki w gacie wkładać przed odpaleniem forum , a i tak niejednokrotnie zastanawiałam się nad kupnem pampersów :haha: Na temat talentów wszelakich nie będę się licytować . Swoje wiem , ale miło jak ktoś uważa inaczej :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Afryka napisał:

Hekluje zajebiaszczo i jeszcze poezję opiekuńczą uskutecznia!? Jasny świerk, ja się tak nie bawię, ja wiem, że sprawiedliwie to nie znaczy po równo, ale... mnie zostało tylko gówno do obróbki. :szydera:

A co ja mam mówić ? Gówna ile dusza zapragnie i żadnych talentów. :szydera:

Nakopiemy  Violce to nam ulży :haha:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Dodzisława napisał:

Dzien dobry. Ewa nie ma teraz głowy, ale nasza Herminka odeszła dzis rano. Po 9 latach pobytu u niej, ciężko się żegnać. Była wspaniałym człowiekiem, dobrą matką, dobrą babcią i cudowną, wymarzoną Podopieczną. Zawsze nazywałam ją moją niemiecką babcią. Niech Aniołowie zaniosa ją do raju.

Wieczny odpoczynek*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minut temu, violka napisał:

Szczęśliwej drogi :cmok: już czas .

Mapę Niemiec w googlach masz 

A jak szczęście Cię nie opuści 

To może podopieczna z chałupy wypuści .:haha:

Zwiedzisz sobie Aldi , Rewe , Kik 

I do roboty wrócisz w mig :haha:

Końca dobiegło lenistwo twe 

Co bardzo cieszy serduszko me :szydera:

 

 

Ło matusiu droga :szok: Aż mnie zatchnęło z wrażenia na tę twórczość noblowską :haha: Zdradź chociaż tajemnicę, co ty jadasz, że tak pięknie i mądrze wierszem gadasz? :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...