maras1

Dwaj kumple spotykają się w barze: - Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz. Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków: - Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?! - Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet. - Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant. - Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.

cześć dziewczyny i chłopaki

ok ,tera już 100 % dobranoc ,pa

gadzina u ludzi,szkoda bo fajny był,ale żona nie dawała sbie rady ,gdy mnie nie było

dzieki tobie wróciłem

cześć idę spać ,zostałem olany,albo wszyscy już śpią,pa

dobranoc,trzymaj się różyczko

nie lej sie tak w ten czerep ,bo zapomnisz o co chodzi

o pokładzie co nieco wiem ,żegluje od wielu lat

a ja ,jestem łasy na zapachy także i te spod pachy

może tak bardzo się brudzisz?taka natura?

co mówią

zawsze na pierwszym,obojętnie kiedy o niej wspomnę

dobrze gada ,nalac jej

41

połowa zoo jest już oddana w dobre ręce,zostało to oczym pisze

???

450 l

idę zajarać

cześć pięknooka

i dwa psy,i rybki i żona

slogan znam,a bozka za kurtyną

eryk i leoś

na sikanie załóż 4 podpaski

nie parskaj ,mam cztery koty