PRACA W OPIECE
MeryKy
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez MeryKy
-
A ja koperty ale nie puste wysyłałam do Michasi
-
Zaraz ci na priv wszystko
-
Zapytam wieczorkiem czy ma wolne?
-
Moja kolezanka jest obecnie w Berlinie. Gdzies w okolicach planearium.
-
Miłego dzionka ludziki! Wczoraj kaloryfer w łazience odmówił współpracy. Zimno było jak w lodówce, ciężko było usiąść na tron a dzisiaj z rana niespodzianka. Rozkręcony na 5 się obudził. Dobrze bo majstry dzisiaj nie pracują i miałabym trochę doznań do jutra
-
Hahahah ale Was podpuściłam. Grzyby są z 2017
-
Jakby co to młotka użyję
-
Z czego rżysz? Grzybków nazbierałam popatrz sobie:
-
To jest rodzina na wysokim poziomie i dokładnie wie co może się stać. Już była wcześniej chora na nerki. Mają swoje przyzwyczajenia i tego nie zmienisz. Przecież nie pójdę na noże. A z niemieckim to ja sobie bardzo dobrze radzę
-
Ona duzo je a zwiekszac porcje owocow to ja se moge ale u siebie.
-
Napasiona jak gęś, między posiłkami nie chce nic pić
-
ładnie się mówi: nie przejmuj się ale jak pdp zaczyna swoje cyrki to mi się mózg lasuje
-
Tu jest catering i zamawiają zawsze drugie danie. Raz wyjątkowo zupę zamówili.
-
Je pół mandarynki i pół jabłka po obiedzie taki ma przydział. Mąż tego pilnuje.
-
Taką informację otrzymałam od córki, bo kierowca tego busa to mąż jej koleżanki. Raz z nim jechałam. Dwoje dzieci i 3 w drodze i na razie z pracy nici .... http://istotne.pl/boleslawiec/wiadomosc/WEj/powazny-wypadek-na-a18-5-osob-rannych
-
Ona nie chce nic pić. Pije trochę kawy rano i wody do tabletek po 2-3 łyki. Rodzina zamawia drugie dania i pilnuje zeby dużo jadła. Jak próbowałam jogurty wcisnąć to mąż pdp twierdzi, ze dla niej produkty mleczne są niewskazane i kółko się zamyka.
-
Właśnie odwodnienia...ludzie, którzy mało piją mają majaki i zwidy a moja nowa pdp nie chce pić. I nie da się jej zmusić. Takie cyrki odwala, że pierwszy raz takie coś widzę.
-
Dzisiaj pól godziny wcześniej na pauzę się udałam. Ponieważ wczoraj u mnie na salonach drzwi wstawiali wzięłam się za odkurzanie. Robota paliła mi się w rękach aż korki wybiło. Potem postanowiłam herbatę zrobić. Nie mam tu czajnika, więc wstawiłam wodę w garnku i następnie zadzwoniła siostra, to że woda na miękko się ugotowała poczułam po 4 minutach rozmowy. Dobrze, że się alarmy nie włączyły Lepiej było jednak wyjść na deszcz niż brać się za robotę
-
Miłego dzionka ludziki! Zimno, deszczowo i pochmurnie.... A mnie jest szkoda lata.... ale przy brzydkiej pogodzie nie tęsknie tak bardzo za wolnością
-
Dużą pojemność pęcherza można zastąpić pampersem
-
Milego dzionka ludziki! Dzisiaj muszę wcześniej się wygrzebać z wyrka. Przyjdą robotnicy i będą drzwi w moim mieszkaniu wymieniać. I podobno rolety naprawiać. Szkoda bo zawsze najwcześniej o 9 muszę być w gotowości a dzisiaj o 8.
-
Wiem, ale musialam to wrzucić tak mnie korciło
-
Moja siostra też ma te dyndadło i używa też do kąpieli syna. Muszę się zapytać jak z tego korzysta. ITak na marginesie to raz mnie tym przewiozła. Jak na mój gust to się za bardzo chwieje. Nie lubię karuzeli bo mam zamęt w głowie
-
W Niemczech jest handlowa. Stacjonuje blisko "Ludzi z żelaza" Z klejnotami na wierzchu
