a...o

@salazar dziękuję. Jedno udało mi się z laptopa wstawić, potem popróbuję. Teraz trza się za obiad brać. Miłego dnia.

@beatrix+ wczoraj mi się dodało, a dziś krzyczy że za duże. Potem spróbuję, teraz muszę się za robotę brać.

Dzień dobry. U nas dziś atrakcja. Coś na kształt dni otwartych w gospodarstwie rolnym. Pooglądamy jak szparagi rosną, może jeszcze o truskawki zahaczymy . Codziennie spaceruję w tamtych okolicach, ale fest jest fest i musimy jechać autem całe 1,5 kilometra. Nic to, przeżyjemy i to. Miłego dnia.

Sprawdzam. @beatrix+co Ty na to?

Dzień dobry. Ciepło to pokażę jeszcze cieplą chustę. Nie pokażę, bo podobno plik za duży, a ja nie umiem w telefonie zmniejszać, buuu. Miłego popołudnia.

Za wcześnie [*]

Dziękuję, jakoś mi to umknęło, dlatego taka zdziwiona jestem. Właśnie wróciliśmy z mszy, procesję sobie darowałyśmy, bo to czas drzemki podopiecznej.

Dzień dobry. Dziś po raz pierwszy w życiu będę uczestniczyć w procesji z okazji święta Wniebowstąpienia. Czy w Polsce też tak jest to świętowane? Nawet w czasie kiedy dzieci były małe i biegaliśmy do kościoła z każdej możliwej okazji (Różaniec, Roraty, Droga krzyżowa, Gorzkie żale, Majówki i więcej nie pamiętam ) to nie przypominam sobie, że kiedykolwiek byłam na takiej procesji. Dziś plan jest ambitny, ale pewnie pójdziemy tam i z powrotem, bo na tym etapie choroby moja podopieczna cierpliwa już nie jest. Miłego dnia.

Zgadzam się w 100 %. Żeby było w temacie, to zarówno "stała" jak i "skoczek" może dużo i zepsuć i naprawić. Ja z dwojga złego wolę flejtuchy , niż nadaktywne. A skoczków lubię, bo mogę jeździć jak mi pasuje, tyle że o to coraz trudniej, bo rodziny napierają na stałe zmiany.

Z tym cytuje to jest łatwiejsze, ale ja lubię sobie utrudniać.

mówiłam , że jestem mądra inaczej? . dziękuję

Cisza, bo będzie lekcja. Mądrzy komputerowo inaczej (czyli ja ) robią tak: zaznaczasz co chcesz cytować i klikasz prawym przyciskiem, wybierasz opcję kopiuj, potem wklej i już jest. Jak jest w telefonie to niech ktoś inny powie, bo ja nie umiem .

Ja nowych kontaktów mam niewiele, ale za to jakie . Jak miałam podobny problem w swojej starej pracy, mój mąż powiedział, cytuję dosłownie "pier...ol to i idziemy na lody". Tak mnie to rozbawiło, że z mokrymi od łez oczami zaczęłam się śmiać, więc rozumiesz - pier...l to i zjedz coś dobrego, albo napij się dobrej herbatki czy innej kawy. Cytat z @violka "Nie należy obawiać się tego , który nas obgaduje , ale powinno się wystrzegać ludzi , którzy o tym fakcie donoszą . "

matrix niestety

@violka "Nie należy obawiać się tego , który nas obgaduje , ale powinno się wystrzegać ludzi , którzy o tym fakcie donoszą" , genialnie proste i oczywiste.

przykro....

Dzień dobry. Nowy dzień, nowy tydzień i znowu trzeba poprawić koronę i iść dalej. Miłego dnia.

Przykro mi.

@1bozka co się stało? Mnie tu zawsze znajdziesz .

@Dodzisława przeczytałam i zrozumiałam. Może Twoją bezpośredniość odebrałam jako wywyższanie się? Jak dla mnie po tym co napisałaś jest ok . Rozumiem o czym piszesz w dalszej części , ale nie chcę rozkminiać. Forum to forum, a życie jest gdzie indziej. Mnie się wydaje, że forum szkodzą kontakty poza forum. Ktoś komuś coś i potem powstają nieporozumienia, a taka szczera Kaśka jak ja czasami daje się wkręcić. Ja mam poglądy mocno skrystalizowane, ale głoszę je raczej oszczędnie . Jestem spokojna z natury i nie umiem się przebić w ferworze głośnej dyskusji, a krzyku zwyczajnie boję się. Daję sobie radę w życiu, ale staram się unikać konfliktów. Wyjątek jest kiedy ktoś zaatakuje moją rodzinę, wtedy nie biorę jeńców. W De też dobrze mi idzie, bo nie rzucam słów na wiatr, jak powiem tak robię, a Niemcy z którymi się zetknęłam mają do takiej postawy szacunek (umiarkowany, ale zawsze). Myślę, że mogłybyśmy się polubić w realu, ale nie mieszam forum z życiem . Miłego dnia.

Niedługo strach będzie się odezwać, bo każdy post może zostać źle odebrany. Ja jestem niespotykanie spokojny człowiek i tylko od czasu do czasu coś skrobnę czy się poskarżę. Można się zgodzić, można mieć inne zdanie albo można podyskutować. Ja lubię dyskusje, można się fajnie spierać. Niestety od jakiegoś czasu każda rozmowa kończy się tak samo. Ktoś napisał, że hilton się ciągnie. Może tak, może nie. Wielu z tych którzy wnosili coś wartościowego do forum zamilkło, część pewnie czyta, ale nie komentuje. Lubię Twoje poczucie humoru, lubię też cięte riposty, ale czasami mam wrażenie że piszesz posty z poczuciem wyższości. Jeszcze mnie wpędzisz w kompleksy i będziesz mnie miała na sumieniu . Pytasz jak żyć? Rzuć palenie albo pal i płacz . Ja nie palę już ponad 25 lat. To pisałam ja, dyżurna komentatorka.

@Baśka powtarzająca się dziękuję. Nie wiadomo co i kiedy się przyda.

@Baśka powtarzająca się co znaczy "abort" ? Nie spotkałam się dotychczas.

Ja też myślałam, że ułatwiam .

@MeryKy ja nie jestem ani w pierwszym ani w dziesiątym kręgu, więc obgadywanie z mojej strony Ci nie grozi. Ja przekazuje miejscówkę pisemnie, tzn. piszę rozkład dnia, ważne terminy i inne pierdolety, ale już druga zmienniczka podeszła bardzo krytycznie do moich poczynań. Zaprzestaję więc tych praktyk definitywnie. Przekażę na zasadzie "tu jest pdp, tu kuchnia tu WC i wszyscy będą zadowoleni. Ja postanowiłam, że będę korzystała z forum "na moich warunkach", to znaczy coś tam napiszę, ale głównie będę czytaczem. Jak ktoś poprosi o radę odpowiem, ale wychylać się nie będę. Co do zmienniczki, Ty też mogłabyś zapewne poskarżyć się, nie? Miłego dnia.