Dodzisława

Mogę Ci pożyczyć japonki daj adres to doślę będzie przewiewnie i stylowo

@Marta B No kto jak kto, ale Ty Martuś wiesz, że ja zawsze zabezpieczona w zawartość walizek, a tu masz......ryms i jedna smętna walizeczka w dodatku ubogo oj ubogo zaopatrzona

A dlaczego sportowe?

@Andreaa

Skarpet ci u mnie dostatek, spodni tez. Nie dalej jak wczoraj kupiłam czarne dzinsy za całe 10 ojro , więc się wcale nie przeinwestowałam. Kurtki tylko brak, ale nie dam się pokusie i jakoś się przemęczę do konca marca . Moze zima wróci?

Andrea, serce Ty moje, chętnie, ale ja mam małe cycki , więc Twoją kurtką to pewnie bym się owinęła ze dwa razy .

A ić , kurła kozaki długie, oficerki tez wzięłam i jak je zapakowałam do auta, tak dalej spoczywają na tylnym siedzieniu i w tym sezonie raczej juz nie ubiorę. Mam długie turnusy i zawsze tachałam walizy wielosezonowo wyposażone, że tak powiem, az wreszcie mówię sobie dość. Na uj mi to targać? No i masz, teraz by się przydało. Pech mnie nie opuszcza, chyba sobie muszę wosk przelać . Kurtki wiosennej nie kupie, nie ma mowy. W domu kurtki, płaszczyki, swetry do wyboru do koloru, a większość z metkami, Nie ma uja we wsi. Nie kupię i już. Jakoś się przemęczę do kwietnia, a moze przyjdzie jeszcze zima?

@Blondi A daj spokój, kurła jakoś się ten rok dla mnie ujowo zaczął. Okulary porządne zgubione, firanka do dupy , a na dokładkę, u mnie wiosna na całego, a ja w posiadaniu 3 kurtek zimowych. Pierwsza na tęgie mrozy, druga na troszkę lżejsze, a trzecia na narty, tez ciepła. Nie wiem jak ja to zrobiłam, że nie wzięłam wiosennej kurtki z domu, no ale kto przewidział ze w połowie lutego wiosna przyjdzie i to jaka? 16 stopni na plusie a w słoncu to aż strach. Jak poszłam na kijki w tej narciarskiej, to wróciłam mokra jak nie wiem. Nie jestem zwolenniczką rozbierania się nadmiernego z powodu słonecznej pogody w lutym, bo to na ogół konczy się cieżkim przeziębieniem w moim przypadku. Mam jeszcze kurtkę przeciwdeszczówkę, oraz bezrękawnik puchowy, ale ta franca to tez nie wiadomo na jaką aurę. Jak zimno to zimno, a jak ciepło, to za gorąco . Odradzam wszystkim kupowanie puchowego odzienia . Do dupy to jest. Ten bezrękawnik dajmy na to, no niby fajna sprawa, ale jak załozysz w cieplejszy dzien, to owszem po plecach ok, ale na szyi to potop po prostu i wiaterek owieje i gotowe . Jak żyć?

@fioletowa.mysz Hełołłłłłł. Witaj po drugiej stronie. Gdybys zadzwoniła to wcale się nie obrazę .

@Blondi No więc dlatego kupiłam tylko jeden szal i podpiełam, ale ze względu na cenę wzięłam szerokość 150, a w sumie powinnam 3 metry i wtedy jakiś wygląd by miała ta firanka. No cóż, zapłaciłam prawie 90 euro i kurła szału nima. Nauczka na przyszłość. Ale tak czy tak firanka jest przepiękna i pięknie, misternie haftowana, tylko ta cena.......... Coś wykombinuję, żeby jakiś wygląd jej stworzyć. Dla mnie firanka musi zdobić pokój, a nie wyglądać ,,z ulicy" jak to drzewiej a moze i do dziś panie kombinują. Mam w tym oknie roletę plisowaną, bardzo ozdobną , więc jakoś takoś mimo wszystko wygląda, tylko kurcze za taką kasę, to powinno być mistrzostwo świata, a nie jest

@violka Tak to juz jest na tym świecie . Też kupiłam sobie tutaj w De firankę i też jeden szal i drogą jak skurwensyn, choć w angebocie. Firanka piękna, ale.....ten jeden szal to wyglądu nie ma w sumie żadnego i w oknie szału nie robi. Gdybym chciała kupić cały komplet czyli firanka krótka + do niej dwa długie szale, to musiałabym wydać majątek.https://www.baur.de/p/heine-home-dekostore-mit-stickerei/AKL10038936150#ssuggest=exorbyte_prod&gid=1&pid=3 Tak powinno to wyglądać , ale żeby tak wyglądało to musiałabym 300 euro prawie zapłacić. Taka aż głupia oraz rozrzutna to ja nie jestem, więc kupiłam tylko jeden szal, ale wyszło jak powyżej napisałam . Szału ten jeden szal nie robi zadnego. Trzeba mi było iść jak człowiek do firankowego salonu, zamówić z mojego ukochanego woalu firankę na miarę i bym była zadowolona, no ale chciało się eksperymentów to się ma

@violka Zasmucić Cię musze, ale to cena za jeden szal szerokosci 60 cm.

Auto obszukane. W domu to raczej nie, bo do auta okulary przeciwsłoneczne to mus jest, więc musiałam je zabrać. Serce mi krwawi, bo musiałam kupić nowe i 30 euro mój portfel jest lżejszy. Nie to zebym taka oszczedna była, ale kurła , wolałabym jakiś ciuszek za to kupić.

Dzień dobry . Niektorzy to mają dobrze, piwko sobie piją pszeniczne w krakowskich klimatach, oddychają polskim powietrzem, a człowiek się musi dusić w niemieckich klimatach i w dodatku nawet piwka sobie strzelic nie może, bo zaruteńko na zakupki podąża . Zgubiłam okulary przeciwsłoneczne, no szlag mnie trafi zaraz. Obszukałam chałupę wzdłuż i wszerz , torby i torebki, no kurła wsiąkły. Szkoda mi ich bardzo, bo po pierwsze dość drogie były, kupione u optyka, specjalnie do jazdy samochodem i ładne kurła mać, oraz twarzowe. Jak żyć? Mimo wszystko, miłego dnia

@Afryka Stacjonuję juz 8 wiosen, ale skąd mnie wiedzieć, czy jakaś rodzina w Rostocku ma gest czy nie?

Dzień dobry . W DDR od samego rana piękne słoneczko, choć jak widok za oknem pokazuje, mrozik lekki w nocy był. Dzisiaj to juz naprawdę.... kijki w dłoń i do przodu marsz . Miłego dnia i duzo słońca.

Fiu, fiu....i to się nazywa miłość, a nie jakieś tam pierdu pierdu , wirtualne kwiatki i całuski na Wa czy innym pierdolniku . Brawo Darek!

O , widzę że Hawanka juz zadziałała , ja opózniona . Bla bla car jest super.

@Barbara48 Basiu, a moze Bla bla car poszukaj.

Tylko się zorientuj jaki jest plan zagospodarowania przestrzennego i takie tam. Moi znajomi nakupili działek w KArwienskich Błotach za grosze i ani tam domku postawić, ani prądu pociągnąć. Nic a nic. Szukają teraz kupca.

I które się Fizjonomom nie śniły

Acha. Moja babuleńka ząbków swoich nie posiada ani jednego . Jest więc do czego kleic .

Przepraszam, że zapytam, a Haftcreme to dziadeczek nie używa? Moja babcia jak uzyje, to nic jej nie wylata a i wyjąć cięzko

Wszystkim nie, tylko niektorym . I to mnie przy nadziei trzyma, że jednak od fachu opiekunkowego się nie głupieje , bo jak by tak wszystkim liczyc te posty, to juz tylko krok do oddziału zamkniętego .

Ale ze o co chodzi? Ze ktoś czyjeś posty liczy? No to chyba tylko tym specjalnie wyróżnionym . Ciekawe czy da się zrównoważyć czyjś jeden post z dupy raz na kwartał, z Twoimi postami raz na dzień, bądź raz na kilka dni, popełnionymi. Ciekawe Zawsze myslałam, że bardziej chodzi o jakość niż o ilość Jak to mówią ludzie głupieją hurtowo a mądrzeją detalicznie . Widzę tutaj dużą analogię .