B.... ............ ..ę

Da se radę . Bystry jest ...a i ręce odpoczną .

Ja już mam czyściutko ..wychuchane ...wydmuchane . Odkurzacz już mi niepotrzebny ...mogę Ci pożyczyć ...mocno ssie . Ciągnieeee....jak jasny gwint ..do ostatniej kropki ...okruszynki .

Sąsiadów buraków ?

Albo .....ogrodnika .

Coś Ty se kuźwa wąsy zgolił ????...Na męskości straciłeś ...z wąsami Ci było bardziej do twarzy .

O..a ja zaraz muzykę se puszczę i Wohnung putzen ....i jeszcze eine Tasse kaffee pierdyknę , bo klapnięta jestem bardzo ...jakaś rozmemłana . E..rozmemłana to u mnie normalka ...a teraz arbeit....i gitarra

Włóż se w nie kostki lodu ....żeby niespodzianie cosik nie drgnęło ....bo nieszczęście gotowe . Zahaczysz jak nic .

Bo on to teraz taki kotecek ...strachliwy ....to i sraczka możliwa .

Barometr w górę idzie ? ...No i gitarra ...będzie dobrze ...ładnie dzisiaj .

Mhmmm...już się ukazała ...już będzie trzymała rękę na pulsie ...cokolwiek ten puls znaczy .

Badura i Ferdek też tam byli ....jeśli tak to Stasio dzisiaj zarobi gotówkę ...nie jak zwykle na zeszyt .

Sorry ..ale ja muszę do toalety ...tylko nie wiem , czy dojdę ....sucha

Daj mu się rozbujać , bo coś ostatnio strasznie zgrzeczniał ....Może jeszcze do spowiedzi chadza ?....Uuuu...to już prawie po chłopie ...znaczy po Ciapulku :-(:-(:-(

E tam ...cicho byććććć

Przecież nie zarośnięty pajęczynami ...chyba

Dzień dobry ...... Pogoda piękna ( zapowiada się )żeby tylko nie wiało jak wczoraj ...to może wreszcie wyjdę i pozwiedzam wieś , ale zastanawiam się po kiego : zaglądać ludziom w ogródki ....liczyć bydełko , czy gdaczące lub kwaczące pierzaste ?.....Iiiii...lepiej se naokoło " mojego " gospodarstwa pochodzę ....przysiądę se na obalonej czereśni ...popatrzę na okoliczne pagórki i też będzie pięknie ....a nie przemęczę się .... Noc miałam paskudną ...budziłam się ...kręciłam w łóżku jak sputnik ...teraz jestem klapnięta , ale kawa postawi mnie na nogi ....tylko ....dlaczego chodzę na paluszkach ...zachowuję się jak trusia a porzecież mogę łazić , garnkami łomotać , śpiewać ...śpiewać mi się nie chce ....na razie ...może się rozbujam i będę ...W chałupie cisza jak makiem zasiał... aż po uszach wali . Nie pisałam wcześniej , bo nie wiedziałam co , jak i w ogóle ...od przedwczoraj jestem samiuchna i do przynajmniej poniedziałku ( włącznie ) mam taka pozostać . Mój dziadeczek w szpitalu , ale stan stabilny ...musi przejść badania ..i wiem , że będzie dobrze , bo tak ma być i już ! Miłego dnia MRÓWECZKI

Ha ....udało mi się ....

ŁŁee...nie ma czym się przejmować

Nie . Nie przyjęłam do siebie , tylko napisałam dlatego , że tez mi się to nie podoba , bo za byle " pierdnięcie " czerwonym ryjkiem po oczach . Waliło mnie to równo ( czyt. nie obchodziło ) , bo jakies tam pyskówki i nieporozumienia z Hiltona zaczęły przenosić sie tutaj .....i ...czerwona mordka ...a niech ma ..niech wie

Ja nie daję mordek ...wystarczy mi tych , które dostawałam , więc , żeby Ci przypadkiem nie przyszło do głowy , że to ode mnie .....A ...moherówa też nie jestem ....

Zmień robotę ...chodź w opiekę

Kolonie letnie tez fajne były ....

Opowiedzieć to ja Ci mogę bajkę na dobranoc . ...Jedynie co Ci mogę zdradzić to , że ....warto było .Chociaż z musu ..chociaż bronił się i zapierał .

A tam pozwolił . Przymusiłam gada i nie miał wyjścia .

Cichaj Ewuś ....wpierdal mu się spuści to od razu średnia wieku PDP skoczy w górę .