B.... ............ ..ę

Co najwyżej ....brać

Ileż w Tobie samokrytycyzmu ...brawo

Oj..ważne , że kapelutka nie założyła

Nie wybrzydzaj . To nie przedwojna

Śliczna...Sukienka też

Kto pije ostatki - jest piękny i gładki ...Coś nie mogę dziś zebrać się w sobie ...wychlaja wszystko do cna ...trudno ostatnie kropelki wysacze

Możemy pomóc ....chcesz w dziób ?

Ojojoj ...w przyszłym roku @Heidi...akurat na robotach w D. będzie

Ufff ...to jutro nie muszę doktora duszowac ...

Nie tam , żebym się cieszyła ....ale zawsze to milej

Dziękuję ...ja Ciebie też ....Smarkata jestem , bo chyba jakiejś alergii się znów nabawiłam ....taki usmarkany Cypisek ze mnie

O ...mądrego dobrze poczytać

Idziemy powędkować ? ...A , że rybka lubi pływać ...idziemy na łódkę

Do jasnej - ciasnej mogłabyś już zakończyć ??? ....Wiesz co ...też przestałam Ci wierzyć z tymi , niby telefonami , bo albo nas picujesz ....albo aż tak za skórę komuś zalazła , że poświęca się aż tak , żeby z różnych miejsc do Ciebie wydzwaniać ! Dawno temu ...gdzie indziej , nie tutaj otrzymałam maila , który mi był nie na rączkę . Napisałam na forum , żeby ta osoba przestała do mnie pisać , bo sobie nie życzę ....Otrzymałam sporo rad - co i jak mam zrobić , żeby kogoś przyblokować . Jedną z doradzających ( na bezczela ) była właśnie ta "osoba " ...I wiesz co ...napisałam jawnie , nie owijając w bawełnę , żeby nie robiła z ludzi durni , bo to o nią chodzi ! ...Nie odpowiedziała mi na tamtego posta ....ale maile od niej ( raz włażące w doopę ...raz straszące mnie ) przestałam otrzymywać ... Jeśli ktoś by mnie gnębił to napisałabym to jawnie , bo takie pierdoły jak wypisujesz robią nikomu niepotrzebny zamęt ...

Wstrzymaj się z bólami . Pod wieczór coś skrobniesz . Pozwalam

Ani nie chce mi się czytać ...ani nie mam zamiaru rozszyfrowywać kto ...z kim ...i za ile .... Uraz ? ...Nie to nie to ..tylko pamięć moja nie jest wybiórcza i pamiętam jak osoba w zawoalowany sposób ...w białych , ale jakby przybrudzonych rękawiczkach jechała niejednemu po rajtuzach , by później grać pokrzywdzoną ...więc to nie uraz , tylko dobra pamięć ....i Ty widzę robisz to samo ....niby niewinnie , ale coś skrobniesz , tylko chyba po to , żeby osoby , które wiedzą co jest grane ( w danym poście ) zostały podrażnione i tak to Ciebie cieszy ? ....Ignorancja : kiedyś coś tam wspomniałaś , że jesteś ignorowana przez niektórych ...No i co z tego ...też jestem ignorowana i nie płaczę ...nie chlastam się . Piszę z tymi , którzy chcą ze mną pisać i w porządku ...Kilka razy odczytałam ( już dawno temu ) jakieś małe zaczepki i postanowiłam udać , że " nic nie widzę ...nic nie słyszę " ...zdrowsza jestem ... A pretensje o coś co było a nie jest... już dawno zakopałam i mocno łopatą przyklepałam ....Cieszę się , że mogę popisać z fajnymi ludźmi ...jest mi tutaj bardzo dobrze i gitarra ... Potrafię bawić się z tymi , którzy mnie chcą ...Ty chyba nie bardzo ...Jakiś niespokojny duch z Ciebie .

Sorry ...Inez ...starałam się Ciebie zrozumieć , ale coś mi jednak nie wychodzi . Zachowujesz się tak jak pewna osoba ...w zupełnie innym miejscu ( inne forum ...dawne ) i drążysz ...w białych rękawiczkach próbujesz coś skrobnąć ....a później ...zupełnie jak tamta odwracasz kota ogonem i ...wychodzisz ( chcesz wychodzić ) na pokrzywdzoną ? ....Wypisz wymaluj ...niczym siostra bliźniacza tamtej pani ....Też próbowałam zrozumieć ...nieraz dałam się naciąć na jakieś miłe słowo i ...po jakimś czasie jak tylko napisałam coś " nie na rączkę " jechała mi równo i to po miejscach , które najbardziej bolą ...Wiem , domyślam się , że zaraz zbiorę od Ciebie opitol ....ale ...ani mnie to ziębi ...ani parzy ...Czy Ty nie potrafisz pisać bez jakichś starych , pokrytych kurzem zakrętasów ? ....Czy nie myślisz , że spora liczba osób nie wie " co jest/było grane " i źle zaczyna się czuć przez takie przepychanki do których , widać to gołym okiem wyraźnie dążysz ?....Tylko po kiego grzyba ...żeby wyjść na najbardziej uciśnioną ? ....Normalnie ...jakby mi sie fora pomaklaczyły ....

@Heidi....nigdy w życiu . Jej wierzę jak mało komu. Napisała /pozdrowiła , że dzisiaj wtorek to tak jest i basta !

Kurczątko .....alee...pojechałam dzisiaj ! ...To se wyduszowałam doktora , bo cały czas myślałam , że środę mamy ...ja cieeee...Dopiero uświadomiłaś mi , że dzisiaj wtorek ....jednak ....Ot ...pośpieszyła ja się ...pośpieszyła ...

Tylko , żeby fale nie były za wysokie ...żeby nie bujało za mocno , bo w głowach będzie nam się kręcić

Za co ....za pitkę ?....Aaaa...doczytałam : nie złapać , tylko zorganizować i ...zapitkę razem z " za " napisane .....aaa...już jestem w domu

Noo..i jeszcze : u Magdzie mogłam z nią na jej szteli przebywać ...jej śp.Lori pytała przy pożegnaniach , czy " za tydzień też przyjdziesz ? " ...i ...jeździłam w moje wolne środy ...a jak spóźniłam się na obiad o nieludzkiej 12 godzinie to mnie Magdzie je.....jechała równo i broń Boże , żebym do wspólnego stołu nie usiadła , bo by się Lori obraziła ! .....Nie wszędzie są takie miejsca ...niestety ...

Aaaaaa.....już przeraziłam się , że czegoś nie doczytałam Tiaaa..fajnie jest jak można się spotkać ...tyle , że na robotach z tym pasującym wolnym czasem jest różnie .....Pracowałam we Frechen k/Kolonii i 8 km ode mnie pracowała moja Magda / ksywka Magdzie .....Kuźwa...6 tygodni pracowałyśmy na wyciągnięcie ręki i spotkałyśmy się 2 ( dwa ) razy i to dzięki temu , że mój PDP-ny wylądował w szpitalu .... Ja pojechałam do niej i ...dwie godzinki wspólnego spaceru ...tudzież picia kawy i konsumowaniu żarełka ....Magdy pauza kończyła się a ja ...biedny żuczek w autobus i do chaty ...na sztelę ....W sumie chyba więcej na telefonie przegadamy niż podczas takich spotkań ....A mamy o czym ....ho ...ho ....hoooo ....bo znamy się parę latek ...Pracowałyśmy w " jednym końcu miasta - Solingen " i ...też widywałyśmy się raz w tygodniu kilka godzin ...i raz na hasło " jadę do Rewe ...przyjdziesz ? ! " i ostatnimi siłami targałam swe starcze ciało pod górkę ...żeby pół godziny pogadać na żywo ....Noo...tak to wygląda ... Zawsze , jeszcze na starych , Hiltonowych dywanach pisałam i śmiałam się z takich postów " hallllooo...czy jest ktoś w Hamburgu ( na przykład ) , bo mam całe 2 godziny pauzy i nie mam co ze sobą zrobić ...nudzi mi się ! " .....

Zawsze i wciąż ....ale ...jakoś konkretnej propozycji co do wspólnego kawkowania jeszcze nie było ....chyba ?...Czy może coś przegapiłam ?

Dziękuję za wyjaśnienia ....Tylko nie rozumiem , dlaczego napisałaś ...kto to jest @kris..., bo przecież ja nie pytałam ....a gdybym chciała to zapytałabym bezpośrednio " e ...tyyy...coś ty za jeden ?"....Dybra ....już nie robię jaj , bo wyjdzie na to , że szukam dziury w całym ...a nie szukam , tylko ....pauzę mam do 13 -tej dzisiaj i nudzi mi się ....