B.... ............ ..ę

Zresztą

Odmeldowuję się ....nie liczcie na to , że na dłużej niż jakąś ...godzinkę ...Czas śniadanie podszykować ...a tych kubków ..kubeczków ...z sokami ..kawami ...wodą ...talerzyków wszelakich ...oj ...muszę nastawiać na stole . Serweta śniadaniowa ...nie pomylić z obiadową ....kurde ..kupa roboty . Spadam ...a właściwie wdrapuję się na wyższy poziom

To się skup ...do jasnej ciasnej ...a nie łapsko w popcornie ...colą zapijasz ....A może nawet jakieś całowanko w głowie ?....W kinie ..podczas projekcji patrzymy na ekran a nie durnoty ..jakieś ...po rozczochranej łażą !

" Pocałuj ją w doopę ...żeby nie beczała ".......takie ludowe powiedzonko . To nie do Ciebie ...ino se tak pierdyknęłam

Kleru Ci mało ???...Patrzta jaka wymagająca ...wygłodniała ...czy coo ..? Cały Dywizjon potrzebuje ...Koniec świata ...chyba

Skądś wiedziałam , że tak odpowiesz

Księżom chcesz oglądać ...coś ?!

Dzień dobry ..... Spałam jak zabita , ale to chyba przyczyna tego , że i doktor pięknie spał . Przed chwilą byłam na górce ...miałyśmy konferencję z Elką i doszłyśmy do wniosku , że za prędko nie będziemy się cieszyć , bo przyczyną dobrego snu może być wizytacja syneczka ....Syneczek z rodziną zwizytował już wczoraj , alee....zabrał doopę w troki i pojechali do Kolonii na mecz a po nim zatrzymali się u przyjaciół .....coby syneczka - syneczkowie nie musieli się nudzić a u przyjaciół ....maja swoich przyjaciół ....No jasne ...ma rację ...co se będą starym dziadkiem doopę zawracać ?....Cukierków - karmelków pudło dostał ...dostał ...to niech się cieszy , że pamiętają !.....A myślałam ( oj ...ja durna ! ) , że będzie tak pięknie jak się zaczęło ....Doktor pozwolił się ciepło przyodziać i syn z rodziną zapakował go na wózek i .....POSZLI NA DŁUGI SPACER ....po 3 latach niewychodzenia ...podobno były jakieś sporadyczne wyjścia ...raz kiedyś ...ale jeszcze przed jego wylewem - chorobą ....Dzisiaj ...ok. 10-11 mają goście zawitać ...jeszcze ....jak dobrze pójdzie to może z Elką spotkają się ....chyba , że do 12-tej nie będą mieli czasu czekać ...trudno ...wtedy brat z siostrą spotka się znów za kilka miesięcy ...Co tam ...a od czego telefon i inne komunikatory ? Miłego ....spokojnego dnia

Pa ....

Jajco ....No przecież , że flaszencję

Już raz byś mogła postawić

Byłam na szteli z hazardzistką . Namiętnie grała w chińczyka ....a oszukiwała potwornie . PDP-na ...Pani Frau była bardzo fit ....szczególnie na umyśle . 92 lata ....mało już paliła ...tylko 4 - 5 dziennie ....tzn. ona tak twierdziła , bo 4 -5 razy dziennie to wychodziła na cugasa do ogródka , ale zawsze jarała jeden po drugim - dwa papierosy ..... Gra w chińczyka polegała na tym , że ona musiała zawsze wygrać . Oszukiwała ...jak tylko widziała , że mogę ją " strącić " to potrafiła udawać stukając pionkiem po dwa , trzy razy w jedno pole ....Udawałam , że nie widzę ....na wszelki wypadek ręką zasłaniałam usta ...taką zblazowaną pozę przybierałam , żeby nie widziała , że się śmieję ......Jak już mnie bardziej wk...zdenerwowała to za cholerę nie dałam jej wygrać ...Zastanawiałam się nad każdym pionkiem jakby to gra w szachy była .....I ...czasem wygrywałam ...jednak zawsze słyszałam z jej ust " no tak ...miałaś szczęście ! " ....aleee ...po każdej (!!! ) wygranej przez Panią Frau słyszałam " no co ja zrobię , że ta moja głowa tak dobrze pracuje ?! " ....Kanciara była i tyle

No co ?!,

Bystra dziewczynka ...nie ma to tamto

Jejkuuu ...wystarczyło raz odpowiedzieć ...

Siebie poznać ?