B.... ............ ..ę

Dzień dobry ..... Cała i zdrowa dojechałam na adres . Podróż była dość długa , bo przed granicą czekaliśmy na mojego , docelowego busa . Zmarzłam jak cholera ....palić się chciało i trza było z busa wysiadać ...w busie nie można jaranka uskuteczniać ...podobno ...W busie do granicy i później docelowym jechała nas zgrana paka , jakbyśmy znali się od wieków . Trochę drzemanka , trochę gadaniny i zleciało . Kierowca w docelówce palący i w związku z tym wyrozumiały dla innych jaraczy . Jedna pasażerka nie paliła / już / ,ale też wyskakiwała z nami dla rozprostowania nóg Ok. 4.30 byłam na miejscu , pogadałam ze zmienniczką , która wraca do domu już na gotowca - maleńka dzidzia nie zaczekała na babcię i już przywitała się z nowym dla niej światem ...Z doktorem przywitałam się niedawno , bo spałam do po 11-tej . Chyba się ucieszył , że jestem , bo klaskał w dłonie jakby jakąś gwiazdę estrady ujrzał ...Teraz mamy obie / B. jedzie pod wieczór / wolną półdniówkę . Słyszę jak druga z córek musztruje tatusia i usadza go do stoła w celu spożycia tradycyjnej , sobotniej zupy...a niech spożywa ..niech mu na zdrowie idzie . A tak w ogóle to ....Miłego dnia i całego miesiąca

O 16-tej z minutami wsiadam do busa . Walizka spakowana , tym razem " 60 " , ale torby 4.99 ze trzy też zapakowane ...w razie jakby mi odbiło . Zaraz pakuję laptopa . Podczytywać pewnie na telefonie będę ...Odezwę się jak będę po drugiej stronie mocy ...

Przecież Ty na tej jednej jesteś ho ...hoooo...hoooo ...a może jeszcze dłużej . To komu rozkładasz ....tą umowę oczywiście ?

@Blondi ..Blondasku kup białą farbę ...olejna może być i se maźniesz . Przecież masz smykałkę do przeróbek ,renowacji i ....nischt zu tragisch ...jak to Ty mówisz

Nie pozwól ...ukręć gadowi łeb ...cokolwiek to znaczy

Iiiiiii...to akurat nie nowina . Siedzi w Tobie cały czas ....tylko raz na jakiś czas ze złego w dobre się zamienia ...Jak to u diabłów wcielonych bywa

@fioletowa.mysz ....czekoladę z rańca wszamałaś ?

Tak to może wyglądać , ale będę starała się NIE . Na wszelki wypadek ze dwie torby na ekspresiki ze sklepu " wszystko po 4 zł " ...a france 4.99 kosztowały ...wezmę ze sobą . Jakby ktoś chciał to mogę podarować takie torby , bo już mam ze 20 pustych a jeszcze kilka na rozpakowanie czeka

W znane Grzesiu . Zarzekałam się / jak to zwykle ja / ale terminy mi bardzo pasują , bo na okres 22 - 5 .01 opiekę nad tatusiem przejmuje " moja Elka " ....chyba ze względów oszczędnościowych , bo to , że dwa razy będzie musiała mi dać na podróż ( 180 e) to i tak ją trochę uratuje ...jakieś 70 -80 e , że o jakichś pralinkach albo mydełku włoskim nie wspomnę . Wypadałoby przecież służbie na gwiazdkę coś dać ...No a ja muszę teraz odrabiać straty . Remont pochłonął majątek . koszta przewyższyły moje oczekiwania . Trza zarabiać

Dzień dobry .... Obudziłam się po dzwonku budzika i czuję ...mam plecy ,kark , ręce , nogi , doopę i ogólnie taka sztywniara jestem , że bez kija nie podchodź Teraz już piję szatana , oczywiście cugas odpalony ...o i to są te przyjemne chwile w domku ...pomaluśku i nikt mi nie podskoczy , że palę , bo jestem u siebie ...jeszcze ...do popołudnia . Pół godziny tego błogiego relaksu i za robotę . Pierwsze w planach będzie wyjście z pustymi kartonami na śmietnik ...potem farba na łeb nałożona będzie i z musu utykanie na kwadratach .Do busika sama , bez podania przez kogoś ręki nie wsiądę ...chyba ...I na podbój Germanii ...na razie na 3 tygodnie . Tak jest w planach , że 22 grudnia wracam na 2 tyg. do domu . A co wyjdzie okaże się w praniu . Miłego , spokojnego dnia

I zawsze to trochę bliżej

Nawet powinni ...ale tylko te bardziej dojrzałe

Może i nam się coś trafi

Syp ...gadzino jedna i to ostro . Ten popiół syp ...żeby nie było

I nic się nie przytrafia

Oj tam ...Hawana pójdziemy na jakąś dyskotekę ....cooo ?

Tobie też dobrej nocy

To jeszcze nic . Przeczytaj " dowcipy " . Parę małżeńską z 40 letnim stażem określił jako " STARUSZKOWIE " ....Chyba go uduszę własnemi ręcami . A to gadzina jedna

To sie wiii

Ba ...nawet można powiedzieć , że odwyk , który doopę urywa

Niech @maras1...lepiej będzie ostrożny : " Do faceta w barze przysiadł się nieznajomy proponując piwo , potem drugie , trzecie i jeszcze ...i dalej nie pamiętał co się z nim działo . Obudził się rano a cholernym bólem doopy ... Minęły dwa tygodnie , wracał z pracy z kolegą , który zaproponował mu wspólne wypicie piwa ....Na co on : nie , dzięki stary ...po piwie to mnie doopa boli " ....

Piwo ?!...Wkupne musi postawić . I nie tam jakąś jedną flaszkę , kilka musi być . Jak pić to pić i pić

A Ty co tak w doopę bez mydła włazisz ? ...Za harpię chcesz robić , czy jaki ...sosna ?