B.... ............ ..ę

Ino ciutkę za wcześnie wstawała i za plecami chodziła . Czy może mi się pokapućkało ?

Ale jakie praktyczne

A tobie co znowu ?!

Gdzieś widziałam ogłoszenie " Szukam sponsorki na wzięcie dla mnie kredytu z banku . Antoni M." . Może damy namiary na @Maria Jolanta?

Nooo

Alimenty z głowy wybić ...chyba

Nikt ...bo starszym ludziom nie wypada zabraniać . Niewiele już im zostało

@Janeczka1963....a co jak wszyscy to wszyscy ....babcia też

@1bozka Tiaaa...." Matka ...goście do nas idą , ciotka z wujkiem przyjechali ! - cholera jasna , już ich tu niesie ...chwili spokoju nie ma ! -Matka ...coś mi się widzi , że ciotka gęś pod pachą dźwiga ! - no popatrz synku ...jak miło jak to swój o swoim pamięta ! "

@Heidi ty jesteś jeszcze chroniona , bo dopiero co świętowałaś swoje urodziny ...maleńka . Wpadnij jutro ...może wtedy i tobie się trafi

Kuźwa ...ktoooo ? Naprawdę nie mam pojęcia . Ja pisałam o czasach dawnych ...nie obecnych Odpowiedziałam ci tylko " mmmmm " , że coś tam pamiętam z pisania o skoczkach . O to mi Meryjko biegało . Nie mam kontaktów z forumowymi ...tylko na forum mam . Jedynie z tymi o których jawnie piszę , że mam kontakt . Garsteczka to jest i pierdacymy sobie o głupotach ...życiu ...naszym życiu . Tak mi/nam jest dobrze

Już teraz bez jaj ....Jadzia to duża kobieta ...wzrostem i wagowo ...ja , zmienniczka to przy niej krasnalki jesteśmy . Kiedy Jadzia ma wstać na chwilę z łóżka , żeby poprawić coś , czy coś zrobić to ja nie szarpię jej za ręce ( ale na ugiętych kolanach ! ) tylko podstawiam rollator , ja łapię z tyłu za spodnie , czy pieluchę i ona ma wrażenie , że jej pomagam i sama wysili się , żeby wstać ...i gitarra

Odpierdziuśkaj się dzwoneczku Ja swoją , która miała być leżaczkiem pomaluśku na nogi stawiam ( mówię co ma robić ) i podchodzę do tego z humorem , mamy fajną zabawę i nie narzekam , że mnie w krzyżach łupie , bo na razie nic nie łupie . Jakbym zauważyła , że się coś pogarsza to mimo sympatii jaką mam dla Jadziuśki i jej córki powiedziałabym adieu . Wyrosłam już z dźwigania

Bo....PDP-na jeszcze na nogach normalnie stoi . Lift w razie pogorszenia , bo najprawdopodobniej to nastąpi . Czaisz już ?

Mmmm....nic nie pamiętam . Zdrowsza jestem

Masz świętą rację . Uciekaj ...szkoda pogody . Ja mam trochę czasu na ucieczkę ....Jadzia późno wstała i pauza przesunęła się na ok. 14-tą .... A tak na marginesie : wszystkie/wszyscy mamy coś z Idealii Opiekunkiewicz ...znaczy się my nie gorsze ...może nawet jeszcze lepsze

A że działo to armata ...no to tam się armatało Powaga ...wymiana na " nową " trwała długo , ale jak wracałam z urlopów to już jednodniówka była . Jedna z córek ( 7 kinderków Pusia miała ) to tak mi nie wierzyła , że dobrze przekażę , nauczę zmienniczkę targania z łózka na kibelek i z powrotem aż przywołała na dzień wymiany Pigułę , coby zmienniczka fachowo szarpała Pusieńkę z łóżka . Biedna Pusia siedziała wtedy na krześle toaletowym w łazience ...mi zabroniono do szlafzimmera wchodzić , bo se jaja robiłam i sie działo , armatało . Pusina córka za manekina popitalała ...Piguła uczyła zmienniczkę fachowych ujęć . Nawet dostąpiłam zaszczytu podniesienia córki z beta , ale stwierdziła , że nie tak robię ...i zaznaczam , że to nie chodziło o nas opiekunki , żebyśmy krzywdy sobie nie zrobiły ...ino , żeby PDP-na jak najmniej współpracowała i żeby nie męczyć jej za bardzo

W Solingen ...u Pusi wymiana zawsze była 2 - 2 .5 dniowa . Rodzina płaciła za obie opiekunki .

Noo...ustęp , wydalenie , usunięcie Ważne , że dziadeczkek po zakończonym posiłku potrafił z uśmiechem na ustach powiedzieć " dobhre ...dobhre " i talerz wylizał . Taki poliglota z niego był

W tym staro szwabskim PDP-ny wołał jak musiał iść na kibelek ...w wiadomym celu . Ledwie zmienniczka zadzwoniła , że dotarła szczęśliwie na inną sztelę ( bała się o jazdę pociągiem w nieznane ) zapytałam co to abort . No to mi powiedziała ...ino ciutkę za późno Później , jak rozmawiałam z opiekunką prawną to mi pokazała słownik polsko -szwabski ...i odwrotnie , właśnie w bardzo starym wydaniu . Tam jak byk stało : abort - ustęp ....i wiele kibelkowi pochodnych ....Dziadeczek wołał do ustępu a ja go uspokajałam , że tak , że trochę później . Myślałam , że on coś bredzi ( dosłownie bredzi ) o oporządzaniu i karmieniu zwierzyny , której nie miał od dziesiątek lat . To był stary , bardzo pracowity kiedyś bauer .

Nie zakładam się , nie licz na moje 100 ojro , bo nie znam innych odmian orlików jak te na cienkiej , delikatnej łodyżce . No co mi zrobisz jak ze mnie taki do doopy niepodobny ogrodnik ?

Instrukcję obsługi ( pisemną ) robiłam jak pracowałam 2.5 roku w " największej " , bo tam wymiany były czasem dosłownie dwugodzinne . Babciunia niekumata , synowa napitalała jak z automatu a my , biedne opiekunki , przeważnie świeżynki nie wszystko mogłyśmy zrozumieć . Dlatego ta instrukcja " co i jak ja robię , żeby było łatwiej a ty może masz lepsze pomysły to rób po swojemu ....co babciunia jada a czego nie znosi ..." i takie tam inne pierdoły . Odkąd odeszłam z tamtej agencji żadnych instrukcji nie spisuję , bo wymiany są wielogodzinne i damy radę sobie wszystko przekazać . Raz w ubiegłym roku miałam pierwszego dnia niemiły problem . Ze zmienniczką widziałam się góra trzy godziny i zapomniała mi powiedzieć co to jest po staro szwabsku " abort " ....no to se dziadeczka umyłam i przebrałam Jeśli przypadek chorobowy na szteli jest bardzo ciężki , wtedy jak najbardziej jakieś pisemko byłoby przydatne ...co i jak obsługiwać . Przede wszystkim podawanie przygotowanych leków ,mycie , godziny ( mniej więcej ) posiłków i im podobne można zapamiętać nawet przy krótkiej wymianie ...to też się nie wysilam . Zawsze pytam , gdzie są ubrania PDP , żeby nie szukać po szafach , bo trochę głupio bym się czuła , że ledwie wlazłam a już szperam . W kuchni zawsze mam przekazywane co gdzie leży , stoi , ale i tak sama później muszę rozejrzeć się , bo nie idzie na raz wszystkiego spamiętać ...Noo...każda metoda jest dobra a najlepsza to taka , żeby nie wprowadzać drugiego w błąd ( celowo ? ) i żeby ten , kto akurat zaczyna pracę nie robił wielkich oczu , bo zmienniczka/zmiennik przekazał inaczej ....

A skąd pewność , że nie ma L11 ? Na pewno do mnie dzisiaj zadzwoni , bo mamy codzienny , świetny kontakt to wtedy jej podpowiem o gorsecie . Z tego co mówiła zrozumiałam , że raczej do lekarzy nie wybiera się , tylko prochami ból będzie łagodziła ...Oj ...strasznie się martwię o zdrowie . Fizyczne też

@MeryKy

Kurde , napisałam i mi się skasowało Wskaż mi paluchem , który to konkretnie wziął się i złamał ...a nie jakieś rozebrane zdjęcia z numerkami wstawiasz