ivanilia40

Rada dla ciebie przy wyborze szteli : kto robi zakupy i ile na tydzień jest Hausaltgeld?

A,no tak ,sorki zapomniałam. Takie zlecenia omijaj szerokim łukiem.

Koleżanka miała zmienniczkę,która pomimo że miała 200 € na tydzień ,zakupy robiła za 50 € ,resztę odkładała i pod koniec miesiąca oddawała resztę z niewydnach pieniędzy w nadziei,że córka jej te pieniądze podaruje,no i się przeliczyła,bo nie dostała ani grosza. Wpadłabys na taki pomysł,żeby głodzić siebie i pdp ? Bo ja nie...

"Chitrus" ci sie trafił i już... Ile ci zostało do końca?

Jak ja ciebie rozumiem . Dokładnie tak samo robię ,a tu choć nikt nie żałuje na jedzenie,zawsze wydaje ile mi dadzą,jak nie mam już co kupić,a tydzień się kończy kupuję kostki zapachowe do WC ,albo świeczki zapachowe,byle tylko wydać co do grosza.

Jeśli babcia nie lubi ciast to powiedz,że ty lubisz,tak samo z kompotem,wypij sama. Przecież nie wszystko dla pdp .

Ugryzła cię??? Nigdy zbyt blisko nie podchodzę do pdp,szczególnie z Demecją albo z Al. bo nigdy nie wiadomo co takiej chorej odwali.

To samo miałam napisać,ale byłas szybsza.. My Polki potrafimy zrobić coś z niczego ale w De całkiem niepotrzebnie to robimy. Rodziny niemieckie wiedzą ile powinny zostawiać Haushaltgeld na dwie osoby ,a my powinnyśmy się tego domagać. Mam w swoim zawodowym życiorysie i takich chytrusów,ale ja nigdy nie przechodziłam siebie żeby z 15 g mięsa zrobić obiad dla trzech osób.

Cieszę się,że udało ci się wyrwać z tej szteli. Odpocznij Tereniu i nie poddawaj się.

Dzień dobry Dziś kolejny dzień świętowania urodzin córki,idziemy do restauracji ,czyli gotowanie odpada. Wczoraj obiad zjedliśmy w rodzinnym gronie w domu,upiekłam córce dziadka zielone ciasto czyli leśny mech ,byli zaskoczeni i pytali skąd ta zieleń w cieście,trochę się wahali zanim spróbowali bo mysleli,że w tym cieście faktycznie jest mech . Ogólnie bardzo im smakowało ciasto ,przepis córka nawet wzięła ,będzie koleżanki teraz zaskakiwać . Lato nareszcie jest i u mnie,czyli nic tylko się cieszyć,czego i wam życzę. Miłego dnia wszystkim.

Pan sexi głos pojechał uwodzić swoja żonę do Polski,nawet pożegnał się z nami..

U mnie na miesiąc szło lekką ręką 800 CHF miesięcznie i wcale się nie przejadałyśmy. Musiałam też z tych pieniędzy kupować chemię i kosmetyki dla babci,ale to nie co miesiąc.

A kto ci powiedział,że o północy straszy? Nabardziej aktywną porą dla duchów jest 3-4 rano,kiedy kończy się noc.

Może to dobry sposób,żeby kufer odzyskać? Napisz im pismo,że kazdy dzień przetrzymywania twojej walizki kosztuje 50 €,ciekawe co zrobią? Pewnie w nocy do domu ci podrzucą

Dzień dobry, najszybciej to ja zasypiam ,w drodze do łozka . Kolejny pochmurny i chłodny dzień. dobrze chociaż że euro zachowuje się bardzo przyzwoicie 4,26 zł w skupie i nie ma ochoty tanieć.

Może i tak być,na jednej szteli miałam też dementywnego pdp ,że jak tylko zasnął wychodziłam szybko z domu,a żeby mnie nie widział,że jestem przed czasem wchodziłam oknem . Dobrze ,że sąsiedzi nie mieli widowiska..

Jeśli babcia mieszkała do tej pory sama,to poinformuj tylko rodzinę,że między 13 a 15 masz pauzę i wychodzisz z domu. Nic więcej nie musisz robić.

Ja też kocham przeceny w De,a jeszcze cieszy mnie oryginalność niektórych rzeczy kupionych poza sieciówkami. Odkryłam ostatnio włoski sklep z cudnymi rzeczami ,w bardzo przyjemnej cenie. Trawię właśnie to co zamierzam kupić,żeby nie przesadzić.

Dlatego tak smakują te polskie rarytasy,że za nimi potęsknimy trochę. Zazwyczaj nie jadałam salcesonu,a teraz się nim zajadam.

Ja byłam w Altstaetten blisko jeziora Bodeńskiego po szwajcarskiej stronie i jesli chodzi o porozumiewanie to znacznie lepiej rozumiałam Szwajcarów niż Niemców,oczywiście jeśli nie charchotali swoim szwajcarskim. Mnie też na początku zszokowały gniazda,ale rodzina postarała się o przejściówki i jakoś wszystko działało. Ogólnie to oni nie odbiegają zbyt daleko mentalnością od Niemców,ja przynajmniej takie odniosłam wrażenie,tak samo lubią wykorzystać opiekunkę,tak samo są ozięble uprzejmi...Jedyne co uwielbiałam to piękne krajobrazy i bardzo czyste powietrze,ale jesli chodzi już o wodę,jest tak twarda,że na tamtym kontrakcie straciłam 50% włosów,wypadały garściami i nic nie pomagało. No ale każdy organizm jest inny,więc nie każdy tak smao reaguje na zmiany. Jak sobie coś jesczze przypomnę to dopiszę

Jesteś tam pierwszą opiekunką? Jeśli jest jakaś rodzina ustal może z nimi,że będziesz codziennie wychodzić jak babcia ma mittagspause,niech wiedzą i niech to zaakceptują.

Rozbawiłaś mnie tym polskim żarciem.. Krótko przed urlopem ,zanim jeszcze wyjadę z De już myślę o tym,że będę musiała wrócić,i nigdy nie cieszę się pełnią szczęścia. Najgorszym dla mnie jest dzień przed wyjazdem do De,nie mogę przywyknąć do tego i zawsze mam reise teges...

Wiele osób foliuje walizki,bo na lotniskach rzucają nimi i traktują jak worki z cementem,wiele walizek dolatuje rozwalone czy połamane. Kiedyś ba FB wrzucił ktoś filmik z takiego załadunku, aż żal było patrzeć..

Zazwyczaj jest odwrotnie w De cieplej niż w Polsce,a tu można by powiedzieć szok pogodowy.. Od jutra do De przychodzi wreszcie ocieplenie..Wczoraj przejechałam ponad 20 km rowerem i tak zmarzłam,że po powrocie rozgrzać się nie mogłam. Niech już zrobi się ciepło,bo mam dość kurtek,szalików itp.

Dzień dobry, cały czas myślę że dziś poniedziałek,dobrze że wszędzie wiszą kalendarze i w radiu co chwila przypominają,że dziś jednak środa. Trzeba więc dziś pracować jak w środę. . Miłego dnia wszystkim.