Zapewne rodzinka(synowa) już poszukuje firmy,bądź też już znalazła ,która zajmie się jej teściową,Teściowa to pojęcie względne,bo zamieszkuje razem z mężem chorym na demencję i do tego przygłuchy.Pdp,lat 84 zamieszkała w Otzing,chora na Parkinsona,ale nie tylko.Praktyczne przykuta do wózka,ale synowa twierdzi ,że mobilna,toaleta? pożal się boże,żadnych uchwytów,sedes z czasów komuny.Do opieki niby jest tylko Ona,a tak naprawdę to masz 2 szt,a On ważniejszy jeszcze jak Ona,bo zawsze słyszysz,czy Rudi jadł,a o której ma jeść,o której kawę pić i tak na okrągło.Oczywiście jej osoby nie możesz pominąć,bo to lekomanka uzależniona od leków.Wstajesz o 3.30 musisz przerzucić na krzesło i zawieźć do innego pokoju,tam odbywają się rytuały,Najpierw wysadzasz na toaletę ,potem przesadzasz na fotel,okrywasz ręczniczkami kocykami,mierzysz ciśnienie,podajesz tabletki,to wszystko trwa wieki,wracasz do łóżka,ale zostajesz w nim tylko do godz 7,schodzisz i rytuały,długo by wymieniać,leki praktycznie co godzinę coś.Przerwę masz o ile firma zadba i dzień wolny od 9 do 18,no ale to już rarytas,tak uważa synówka,obskakujesz 2 osoby ,płacą za jedną,żadnej pomocy od mężusia ,któremu usługujesz .Najchętniej po spożyciu posiłków i wypicia kawy ulatnia się jak najdalej od tej okropnej baby,która rządzi wszystkimi i wszystkim .Niby nie widzi,ale niby,bo wie wszystko ,gdzie co jest i ile.Od lat przychodzą 2 kobiety ze wschodu do sprzątania.Jednej z nich zleca liczenie co tydzień sztućców,no myśli ,że my z buszu i zjadamy je w trakcie posiłku.Liczy bułki i wszystko co się da,czujesz się jak złodziej,bo tylko Rudi zje to co z obiadu zostało na kolację ,Rudi zje tamto i tak na okrągło.Od rana 7 pomijając przerwę,siedzisz non stop z nią(nimi)do godz 22.Jeśli pójdziesz do pokoju,to On przylezie i wyciągnie z niego do niej ,bo ona ciągle Cię potrzebuje,nie może zostać sama.Nawet jak już jesteś na dole ,to nie możesz siedzieć w innym pomieszczeniu,bo Ona się rzuca na fotelu jakby ją parzył ,a On oczekuje chyba ,że rzucisz się na nią i uzdrowisz ją.Omijać szerokim łukiem ogłoszenie ,które być może okaże się na dniach,albo już okazało.OTZING