Lorelai

Skończysz remonty , wyciszysz się , odrobisz "straty finansowe" na majstrów , życie rodzinne masz poukładane (wiem...samotność też nie pomaga w osiągnięciu równowagi i to jest niezależne od naszego "chcenia")- i powoli sen przyjdzie. Póki co - dobre i tabsy , zwłaszcza jakieś ziołowe . To też działanie na podświadomość : wzięłam tabletkę ,więc mogę spokojnie zasnąć - i wtedy sen przychodzi .

O, Anieli ! Zaczęłam czytać od końca , przeczytałam coś o cięciu - i aż mi skóra ścierpła Kto? kogo? jak? i dlaczego? Karp stracił życie ? czy jakiemuś kogutowi na rosół łeb ścigają ?Ki diabeł ? (Zajrzałam nawet na wszelki wypadek , czy dudek u Heidi na swoim miejscu). No, i szybko wróciłam na wcześniejsze strony A tu @Joypięknie ubrała choinkę ,przygotowała śliczne stroiki , ugotowała i upiekła , co trzeba ,a teraz potrzebuje zachęty, , aby zalegalizować skrócenie swej niesfornej fryzury Oj, coś mi się wydaje , że stanie się jeszcze bardziej niesforna - i gumka nie pomoże Ale co tam, i tak będziesz ładna , a odmiana na Nowy rok zawsze się przyda. Od zmiany fryzury zaczynają się też zmiany w życiu - u Ciebie na 100% na lepsze. (ale o nie odwet na mężu (może lubi Twoje długie włosy) za te porządki w garażu )

Dobrze kombinujesz

Joluś , a co Ci to ,dziecko? Kto Cię skrzywdził ? Nie płacz , jutro Mikołaj da Ci prezent,a ode mnie masz buziakaa nawet 2

No, ja podejrzewam,że żona wiedziała,co zrobić , żeby męża mieć blisko siebie ,ale nie chciałam tego mówić głośno. Czasem faceci są tacy niedomyślni, ze trzeba uzyc fortelu .

@Heidi, zjadłam słowo :miało być "zainteresowany" Tobą

Geronimo, dużo zdróweczka, bo pieniądze umiesz zarabiać . To przynajmniej święta spędzicie z żonką , połączeni wspólnotą -szkoda tylko ,że chorobową

O! jakaś Ty elegancka !Ten Twój towarzysz chyba bardziej Tobą niż flaszką

No, wiem , tylko , jak ja raz rzuciłam - to zbierałam w częściach i poszłam kupić gotowy . Dlatego zwróciłam uwagę na ten wpis na wątku o pieczeniu .W kogoś - to rzucam tylko słowami, i to rzadko , jak mnie naprawdę ktoś wkurzy

No, też mi się zdarzyło

Basiu, tak krótko jesteś w domu, że wykorzystuje każdy moment na kontakt z Tobą .

Masz rację , i całkiem dobrze mi z tym No,chyba , że ktoś się na forum pochwali ,że jest mistrzem w pieczeniu sernika z rosą , albo rzuca biszkoptem - i ten mu wychodzi -to wtedy owszem , przyjmuję to do wiadomości , wykorzystuję do własnych celów lub wyrzucam z pamięci

Heidi kochana !Ta Twoja walizka śniła mi się za każdym razem, gdy miałam wyjeżdżać - albo moja córka lecieć samolotem . Współczułam Ci , bo pisałaś , ze miałaś tam ważne papiery . A jeśli chodzi o werbunek - to owszem, chcę kogoś zwerbować , ale szukam na całkiem innym portalu- i interesuje mnie TYLKO I WYŁĄcznie płeć przeciwna . . I już dziś zapowiadam, że znowu stąd zniknę , bo mam własną i nieprzymuszoną wolę - robię , co chcę i kiedy chcę , byle nikogo nie skrzywdzić

Meryjko, nie bój żaby, jak tylko zechcesz i będziesz miała czas , chęć , ochotę i wolę - będziesz mnie mogła spotkać osobiście. Tylko teraz - to ja się boję Twojej podejrzliwości . Nie musisz mi ufać ,ale ja Cię zapewniam , że się nie ukrywałam, nie mam niecnych zamiarów , NIKOMU nigdy krzywdy nie zrobiłam ani nie mam takiego zamiaru - wręcz przeciwnie , mogłabym przedstawić liczną grupę osób, którym pomogłam . Ale winni się tłumaczą , więc ja milknę w tym względzie . Myślę, że Cię uspokoiłam.

@Joy. Przenoszę tutaj odpowiedz dla Ciebie z wątku "jak zostać rekruterem" Ja się nie chowałam w żadnych krzaczorach! Stałam sobie spokojnie , (czasem siedziałam , jak przedstawienie było długie) za kulisami - i oglądałam te wielotematyczne spektakle ,jakie się tu odprawiały w tym Teatrze Rozmaitości " A działo się , ojjj , działo.....! Ucieczki i powroty , Dywizjon 303 dokonywał zrzutów i desantu ,walizki same fruwały w przestworzach , a niektóre Polki - wbrew legendarnej Wandzie - chciały Niemca , i nawet im się to udało Bywały i tragedie,i komedie (w przeważającej większości) , dramaty i dramaciki , pojawiały się zwierzęta różnej wielkości , gatunków i maści ....i dużo by jeszcze pisać.... Scenariusze powstawały w duzych ilościach , więc nie widziałam potrzeby ingerencji - Pani Modusiowa Ania trzymała rękę na pulsie . Ja już miałam się włączyć - i nawet studiowałam reżyserkę , ale stwierdziłam , że do Kutza ( niech śpi w pokoju) mi daleko - i wolałam wejść na scenę . Ale dobrze się do tego przygotowałam, nie doczytałaś , że już pisałam, iż Was znam Ja poważnie podchodzę do działania ,a nie tak na łapu-capu A teraz głów się , co jeszcze o Was wiem

I tak trzymać ! Mam takie samo podejście . Załuję tylko, że te moje dzieci takie leniwe - i nie mam jeszcze wnuków . Nie zazdroszczę niczego nikomu , ale tak cichutko sobie myślę :"one mają szczęście , już wiedzą ,jak wyglądają ich wnuki "

Ja też bym mogła ugotować , ale nie widzę sensu tego tu robić , za dużo zachodu.

Beatrix , nie męcz się tak , dla większości Niemców Boże Narodzenie - to zwykłe dni , nauczysz się tego Ja szybko dałam sobie na wstrzymanie . Mówię sobie zawsze, że tu tylko zarabiam (unikam słowa "pracuję"), a żyję w Polsce. Im i tak nie dogodzisz (albo rzadko), a im bardziej Cię chwalą - tym bardziej bądz ostrożna i uważnie się przyglądaj, o co chodzi Oni uważają , że jak Cię pochwalą - to jesteś "kupiona" .I nie odmówisz im dodatkowej pracy. Jesteś mądrą dziewczyną , więc wiesz, o co kaman. Zdróweczka!

No, bardzo mądra teściowa . Moje święta przeniosłam w tym roku na pózniej - i zacznę na 3 Króli . Tak niechcący - jak w religii prawosławnej , ale to czysty zbieg okoliczności , spowodowany zarabianiem , aby były na bogato A przez długi czas , jak moje dzieci były małe , przemierzałam trasę przez Zawiercie do rodziny , stojąc w korkach w tym Twoim mieście . Ciesz się Rodziną .

Basiu, narobiłaś mi smaka tym bigosem . Jak Twoja Rodzinka nie da rady go zjeść-to jestem chętna , odgrzewany smakuje jeszcze lepiej. Bez innychrzeczy mogę się obejść , ale BIGOS -to moje sztandarowe danie . I zwracam się jeszcze do tych , którzy pieką MAKOWIEC . Podeślijcie mi,PLISSSSSSSSS!

Meryjko, nie śpią , alelubia sonie poleniuchować w łóżku (np.ja)

Dzień dobry , robię kawę , proszę się częstować , szczególnie Panie domu , które nie mają czasu na zrobienie jej sobie .

Za miesiąc było 50 euro ,a u was chyba podwójna stawka . To zależy , co jest w umowie i od firmy. Ważne, ze obie byłyście zadowolone. Pamiętam , że któraś wkleiła nawet wspólne zdjęcie z kawą czy z lodami ?