Blondi

Blondi była zajęta przytulankami...

Wszystko w porządku i zdrowe... Obudziłam się i wpadłam do Was..

Heidi może. Po mnie chcesz przyjechać. Super stawka jest na moim zleceniu... Bardzo super..

Nie nadrobię czytania forum ale wiecie że życie toczy się dalej i patrzymy pozytywnym okiem na przyszłość... Przeszłość zostawiamy i żyjemy dniem i chwilą... Jestem obecnie w pracy. A jak. Ja mogę się urlopować do czasu, ale zatęskniło mi się popracować i pracuję. Jestem koło Ratyzbony. Tym razem mam strasznie demencyjną babkę i synka w pakiecie. Kawaleradobrze ze się super dogadujemy. Zresztą wszyscy ze mną się dogadują. Mam chyba wrodzony spokój.

Ja mam co pisać.. Już napisałam 1000 stron a może więcej. Ja bez pisania i nadawania to nie istnieje.

Jestem.. Ale były ważniejsze sprawy.. Dzięki że pamiętasz o mnie. Dziękuję też innym wszystkim co pamiętają o mnie

Oj to prawda.. Rozrzutnica we mnie się obudziła.. Zrealizowałam swoje plany które były bardzo kosztowne.. Ale kto zabroni opiekunce kasą siasztać?

Witam szanowne i cudowne forum.. Blondi powróciła szczęśliwa jak nigdy dotąd.. A co! Blondi wie czego chce. Nie jestem z pierwszej łapanki... pozdrawiam wszystkich serdecznie i buziolkuje wszystkich

Janeczka jak Twój duży kiciuś... Mam nadzieję że wszystko dalej obraca się wśród

@Heidi Ty jesteś na nowym miejscu. Pogubiłam się trochę.. @beatrix+chyba miała ostatnio miejsce gdzie ja chcieli w sprzątnie całego domu wpędzić... Oni z tym pucowaniem co niektórzy to mają hopla równego. Ja mam codziennie po śniadaniu swoją łazienkę sprzątać i co robię? W tym czasie? Palę sobie fajki i wiadomości czytam. Ja takiego hopla nie mam. Bo codziennie jak się myje to staram się zostawiać. Swoją łazienkę w porządku. Zresztą tutaj gdzie jestem nikt nie wchodzi nawet...

Wczoraj się mnie pyta czy obetne jej paznokcie! A ja od razu.. Ani u rąk ani u nóg ja nic nie robię dla PDP. Bo to jest niebezpiecznie. Koniec tematu.. Tutaj po mnie kto nie przyjdzie to będzie miał naprawdę dobrze... Aby tylko trzymał się tego co jest tutaj wypracowane... Także królewna Blondi właściwie nic nie robi. Oprócz obiadu i jazdy super autem. jeszcze muszę nieraz po przerwie może pół godzinki jeden program o antykach obejrzeć. A to wiecie że. Lubie

Witajcie wszyscy tutajMuszę napisać bo nie wytrzymiem... Miał ktoś taka. Pdp co to w sklepie sama zapakowała 2 zgrzewki wody na wózek, a potem ja tylko do auta a PDP pod domem za te zgrzewki i do piwnicyzdziwienia mojego nie było końca. Torby z zakupami na górę. Tak to ja bardzo lubie a wcześniej mówi, że ona tej wody nie pije. Ale trzeba kupić. Chodź woda jest jeszcze... Takiego mam pracusia. Jej łazienka wypucowana. Ja jedynie jej podłogę myje raz w tygodniu... Czyż to nie urlop? Aby tylko w ukrop nie chciała lecieć na spacery... Gorąco jak diabli a ona za ręcznik i leci. Ona nie spaceruje. Ona prawie biegnie. Tylko ręcznik lata i się wyciera. A ja takich ukropow nie nawidzę... Ale wiem.ze więcej w taki upał nie dam się wypchać z domu.. Niech zapomni,,,

To, że mam nie równo pod sufitem to wiem. Nie usiedzę na tyłku za długo. Nosi mnie i roznosi. Ale mam cel, coś postanowiłam i dążę do tego celu. Niech nikt nie myśli, że moje wartościowe słowa wyrzucam na wiatr. Miałam plany i je muszę zrealizować. Zawzięta jestem i trochę stanowcza. nie musiałam jechać do pracy. Ale moje pomysły przerosły moje finanse. A lubię mieć trochę na zapas a że jestem rozrzutnica to wszyscy wiedzą...

Wczoraj chcieli mnie w okna wpędzić. Czyli babcia myje a ja pucuje... A ja mam zakazane... Przez zmienniczke i dobrze. Od razu mówię ani okien i ogrodu i piwnic ja nie sprzątam. Mam robić tylko to co przekazała mi zmienniczka i mina była niezadowolona ale mi od razu dali spokój. Cwaniaki jedne. Nie że mną takie numery. Ale jestem pewna na 100%ze przyjedzie tutaj jeszcze taka opiekunka co to wszystko zrobi. Spierniczy tylko miejsce. Ale to mnie już nie dotyczy.

A więc u mnie jest dalej urlop. Przerwy mam 3.5 godz. . Śniadanko na mnie czeka. Nie całe. Ale wszystko na stole przygotowane stoi. O 8 godzinie rano. A wychodzę od babci o 19.przed 19 godz. I koniec pracy. Czasu jest dużo. Babcia cała samodzielna. Ona sprząta u siebie i np. Idę na górę do niej a ona swoim grzebykiem czesze frędzle dywana a niech czesze. Oni mają bzika na tym punkcie. Łazienka jej wypucowana przez nią. A ja w życiu nigdy nikomu nie zabrałam pracy i napewno nie zabiorę. Ale robię wszystko tak jak przekazała mi zmienniczka. Super dziewczyna. Bo.to ona takie luzy tutaj wypracowała. Wywalczyła..

Najpierw to się tak wk... ił. Ale się wczasuje dalej. A ja nic nie mówiąc nikomu. Zamiast się urlopować. Wyjechałam do pracy teraz drugi raz. Napiszę więcej później. Ja zawsze byłam spontanem i tak już mi zostanie. Babcia z nudów to mi przygotuje śniadanie... To nie taka babcia bo ma 68 lat i całą sprawna i robotna... Kumata.

Tu masz rację. Ledwo oczy otworze i od razu malowanko. Usta lmusza być pomalowane. No już tak mam od wieków... Jest 7 rano a już babcia szuka mnie. A mam iść do niej przed 8 godz. Tego się trzymam.

Witam serdeczne wszystkich.. Jestem i mam się dobrze. Następna niespodzianka to taka, że jestem w pracy

No to bardzo szybko. zjedziesz i za chwilę wyjedziesz i znowu coś będzie się dziać

@elf nie krakaj, zobaczymy co babcia po lekach będzie wydziwiać dzisiaj. Już przed chwilą wstała i przyszła do mnie do salonu szukać toalety, bo widno u mnie.

@Heidi albo dawaj ogłoszenie, że zastąpisz na 2 tyg. Chętnie

@Heidi a nie mogą Ciebie gdzieś przenieść? Abyś nie zjeżdżała do domu? Jak nie twoja agencja to dzwoń i pytaj w innych.. Do dzieła

7@elf a w domu to jaki mam, elektryk a jak. Wiem jak się super jeździ. Leciutko i płyniesz...

Wiecie co babcia wymyśliła? Uzdrowiła się wstaje sama i zasuwa do toalety, tam nawet stoi sama i ściąga wszystko i wciąga spowrotem. Jestem w lekkim szoku. Ale zadowolona. Przed dobrym tyg. Była z nią masakra, naprawdę, bez pomocy ani rusz. Czy moje jedzenie tak ją postawiło na nogi? Czy leki zaczęły działać? Babcia samodzielna. Tak jest od dzisiaj rana. Zobaczymy noc. Nawet nie zakładałam już jej wielkiego pampersiska, tylko normalny bo może będzie latać nocą do toalety. Babcia nie ma demencji, myśli i się nie poddaje. Mówi do mnie,, Ty też musisz się wyspać,, no zobaczymy.

Witajcie kochaniwczoraj wsiadłam na tego roweromercedesa. A niech go. Co za dziadoski rower, ciężki, umęczyłam się jak nie wiem co. Najpierw te wszystkie zamki otworzyć, kluczyków full, dopasować do zameczka, a wszystkie prawie jednakowe, masakra, ciężko jedzie, coś zaczęłam zmieniać, to pedały latały a ja w miejscu stałam Dojechałam do sklepu i od nowa zamki i zamykanie rowera, wszystkie rowery obok stoją bez zamknięcia, ale ja muszę tego Mercedesa krapa zamknąć, bo ubezpieczony i pies wie jeszcze co! Także mój rower jest przesuper i nie ubezpieczony i ma jeden zamek. Leciutki... Już tego bogacza tutaj nie lubię..