p.. ...ś

u mnie jeszcze wyskakuje,ze nie mam wtyczki.Musze na spokojnie podzialac.Wczesniej uzywalem laptopa,ale oddalem go córce.Dzieki za wskazówki.Pozdrawiam serdecznie

tak-nic nie mozna ogladac.Juz to kiedys znalazlem...

Dzieki,ale tutaj tez trzeba wykupic konto premium,bo na bezplatnym nie ma miejsc.

tak,jak sie zaplaci,to jestzgadza się.Radio tez slucham,mam tez SPOTIFYam mnostwo mojej muzyki,ale w coagu dnia nie bardzo sluchac przez sluchawki,a tylko tak jest dla mnie o.k Dzieki za odzew. Wlasnie przed chwila dziadkowi spalil sie bezpiecznik i dzwonil,bo on idzie na spacer-nogi mial juz za barierkami-juz 2 lata lezy-93 lata -profesor-wykladal na Uni w Monachium-sprawny umyslowo,lecz czasem sie zatnie... Pozdrawiam

Dzisiaj pogoda po obiedzie lipa i nie poszedłem na rower-codziennie robię 20-30 km,żeby spalić obiad,lecz dzisiaj pech.Dziadek śpi,a mi się nudzi,niemiecka tv mnie nie rusza,czasem na ARTE jest coś fajnego,więc pomyslalem,ze sie uda znaleźć polska tv.Jescze 2-3 lata temu nie mialem z tym problemu..Czekam wiec na pomoc.

Witam wszystkich Nie potrafię znależć polskiej tv w internecie za darmo.Mam tylko smartfona,próbuję różne strony,ale bez skutku.Może powinienem coś zainstalować?Kto pomoże?

To ja też coś dołożę- Żona wstała rano z łóżka,rozebrala się i stanęła przed lustrem.Zobaczyła obwisly brzuch,oklapniete pośladki,a gdy zbliżyła do lustra twarz ujrzała zmarszczki i wory pod oczami.Założyła szlafrok,spojrzała na śpiącego męża i mruknela do siebie:"Dobrze mu tak,dziadowi..."

witam, zaczynam Was poznawać. Nie było jeszcze niemieckiego domu,w ktorym bylem na opiece,aby jego własciciele-patrz Niemcy-nie uslyszeli,ze Polska ma bardzo ciężką historię,nie muszę tłumaczyć dlaczego i z czyjego powodu-patrz Niemcy.To,że pracuję akurat w tym kraju jest nieistotne,gdyby byla możliwość,pracowalbym we Francji,Czechach czy na Balkanach.Wazne jest,aby nie zapomniec historii i w miare mozliwosci ja przypominac w kazdym miejscu,gdzie jestesmy.Nie bójmy sie prawdy-i nie myslmy w ten sposob,ze robiac to,co robimy jestesmy ludzmi drugiej kategorii.Wrecz odwrotnie!Niech sie znajdzie niemiecki kozak,ktory zacisnie zeby i bedzie robił to,co my.A guzik-i tu jestesmy wielcy.Nieistotne,ze nie jestesmy tak bogaci jak oni,ze nie mamy takich domow jak oni.Mamy za to wielkie serca.Dla mnie jest nieistotne,komu pomagam-teraz jest to 93 pan,który mógł widziec prawdziwa wojnę,mógł w niej nawet uczestniczyć-jest to dla mnie nieistotne-nie pozwole tylko na to,by szkalowal moj kraj i moich rodakow.Odbieram go jako dobrego,cieplego i zyczliwego czlowieka-i niech tak zostanie.Niemcy nie sa glupim narodem,pokolenie,ktore wojowalo juz wymiera,oni wiedza,ze to,co bylo, bylo zle,ze ten 70-letni czas spokoju jest piekny,ze nigdy tak nie bylo i tak jest dobrze,a my Polacy,pomimo tego wszystkiego przyjezdzamy do nich i im pomagamy,bo bez nas mieliby lipe.Więc glowa do góry i patrzec im prosto w oczy. Pozdrawiam

witam,jesli 3eba kupic samochód żeby jeżdzić do DE,to trochę ciężko,ale jesli juz jest i ma stac w PL,to bez dwóch zdań-lepiej swoim. Odniose sie jeszcze krotko do tematu pieniedzy na jedzenie-po przyjezdzie 3eba to okreslic i jesli jest cos nie tak,to od razu reagowac,i nie tak,ze się prosi,czy grzecznie pyta-stanowczo okreslic-jest tak,a ma byc tak-lub,jesli jest tyle,to mowimy o.k.Niedopuszczalne jest,zebysmy niedojadali.Nie trafilem jeszcze na dom,gdzie jadlem inaczej niz podopieczny-chodzi o obiad,poniewaz sniadania i kolacje,rzeczywiscie czasem sa inne,ale jak mam wybor w lodowce,to biore,na co mam w danej chwili ochote,a podopiecznemu staram sie robic to,co lubi,chociaz najczesciej jedza to,co zrobie.Moja zasada jest taka-jesli przyjezdzam do chorego,zeby sie nim opiekowac i prowadzic jego dom,to robie to jak najlepiej potrafie i robie to po swojemu i w moim mniemaniu jest o.k.Jesli rodzinie to nie pasuje,to sa 2 wyjscia-albo zaczyna im pasowac,albo sie zegnamy.Jeszcze mi sie nie zdazylo,zeby rodzina upierala sie przy swoim.Wiem,musi byc dialog i ustepstwa,ale to ja jestem odpowiedzialny za opieke i prowadzenie domu.Musimy miec swoje zdanie,nie jestesmy ich pracownikami,nie moze byc tak,ze rodzina traktuje nas jak zlo konieczne.I- Czarnulka-nie wozimy jedzenia ze sobą!!! No,mialo byc krótko,ale to jest temat rzeka,można pisac i pisac. Koniec,kropka pozdrawiam

Będę wracał 03-10 z okolic Bielefeld na Dolny Śląsk. Jeszcze dam znac

witaj erika-jest to trochę ryzykowne,ale wygoda nieporównywalna-najdalej miałem 800 km-przy dobrym układzie 9-10 h.Mam w miare wygodny samochód,wiec na razie tylko tak.

no witam raz jeszcze. Będę tu zaglądał,najpierw się zorientuje co i jak tutaj,ale jak mowisz,że fajnie,to spoko-zobaczymy. Jeżdżę trzeci rok,wiec nie mam zbyt duzej praktyki.Jak do tej pory dobrze trafiałem-oprocz tego jednego razu-to był mój drogi wyjazd,zmieniłem agencję i jak do tej pory jest o.k.Jeżdżę swoim samochodem,nastawilem się na 8 miesięcy w roku i tak robię,jeszcze dwa lata i zwolnie. 3majcie się pozdrawiam aha-jestem w DE już 3 tygodnie,na poczatku września przeskakuje na 4 tygodnie w drugie miejsce. 3m się

Do MariaJolanta Witam, Cohen,Pink Floyd,Queen...Jeszcze powiedz,że Bee Gees i E.L.O oraz Kenny Rogers,to ja powiem-niemożliwe... Pozdrawiam

Witam,jestem nowy na tym forum.Pierwszy temat,na który trafiłem. Do Czarnulki-nie wiem,jak długo pracujesz w opiece,ale to,co piszesz-to,co robisz i jak się dzieje u Ciebie-jest dla mnie niezrozumiałe.Tzn.może się zdarzyć,że rodzina jest skapa,ale NIE MOŻNA pozwolić na coś takiego-NIGDY.Raz trafiłem do takiej rodziny-stwierdzili,że tak będzie i koniec.Telefon do firmy-na drugi dzien odpowiedź-nic nie poradzimy.Decyzja moja-wracam.I wyjechałem-w pół godziny się spakowałem,odpaliłem samochód i tyle po mnie.A oni stali z rozdziawionymi gębami...Musimy siebie szanować,nie jesteśmy gorsi od nich,nie pozwalajmy na zle traktowanie. Tyle w temacie-pozdrawiam.