Mirelka1965

Ludkowie drodzy....koleżanki i koledzy.....palący i niepalący....grubi i chudzi....@gość gośćopiekungość ( zmień ten nik bo mnie ręce bolą od wpisywania ) poddał pomysł na nowy wątek . I to cholernie ciekawy. Jak zgubić to i owo...Szukam chętnego, kto założy i zmoderuje I nie jest to żart tylko poważna sprawa

Samolot!!!!

Tak jest! Wszystko siedzi nam w głowach. Jedni dają radę, inni nie. I nie pomoże tłumaczenie o smrodzie, o kosztach, o zdrowiu... Ja nie walczę, na razie. Bo nie jestem gotowa. Po co zaczynać coś, co z góry skazane jest na porażkę. Gdy przyjdzie ten dzień, to jak @Gość GośćOpiekunGość, rzucę ten nałóg w diabły i będę wolna. A na razie idę zapalić

Cokolwiek @Blondi nie mówi, ode mnie otrzymujesz złoty medal Szanuję ludzi, którzy walczą ze swoimi demonami, i jeszcze bardziej szanuję tych, którzy zwyciężyli i trwają niwzłomnie w tym co osiągnęli. Szacun I tak trzymać

My tu nikogo nie zachęcamy Niewielu palaczy czuje ten smród. Ja czuję. I wszędzie gdzie jestem z wizytą u niepalących, nie palę. Szanuję ich w ten sposób. W czasię podróży, wielogodzinne podróży, ciężko jest zapanować nad nałogiem. Ale palacz powinien, nim w siądzie do pojazdu, napić się wody, żuć gumę miętową, ssać cukierki by choć trochę zminimalizować smród. Ale to robią palacze o wysokiej kulturze własnej. I nie tłumaczę w tej chwili nikogo. Nałóg to straszna rzecz, a tylko od nałogowca zależy sposób minimalizowania nieprzyjemności dla osób w otoczeniu.

Cukier to ja lubię Ale niekoniecznie w przetworach

Moim zdaniem rodzina pokaże jak chce te trudne chwile przeżywać. Chce wspominać, rozmawiać o zmarłej, chce milczeć, ignorować fakt śmierci....różne są domy, różne zachowania. Obserwuj. Nic na siłę. Sytuacja sama się rozwinie.

Już mi się podoba

Witaj Przystojniaku Jak już ruchy skoordynujesz na tip-top to poprosimy o wizytę w przetworach

Mój ulubiony to jagodowy. Nie za dużo cukru, same owocki po odciągnięciu soku..mmmmm....mniam, mniam

Błaha, ha, ha.... Nie przepadam za dynią, ale dżemu to bym spróbowała. Może być ciekawy smak Zwłaszcza że sitko jest niezbędne

płaczę nie nad swoją głupotą, tylko nad tym, że nie zaprosiłam cię na rzucanie nałogu....wybacz....poprawię się....

Masz rzeczywiście fart I masz rację że fajki i ich użytkownicy śmierdzą. I cokolwiek by nie zrobili będą śmierdzieć. Ale jest to jedyny nałóg na który nie ma odtrutki. Alkoholika, dragowca można jakimiś tabletkami czy kroplówkami podleczyć, ale nikotynowiec ma przerąbane A jeszcze jak palacz jest bardziej odruchowcem/nawykowcem, to jest to jeszcze trudniejsze. Sama jestem palaczem i czuję nikotynę na ubraniach, na skórze, na włosach....Jest to wstrętny nałóg. Ale jest to nałóg z którym za chwilę pójdę walczyć Kto ze mną idzie na ten bòj ciężki? @jolantapl., @Blondi, @lucyna.beata .....a teraz idziemy na jednego, tfu....idziemy walczyć z nałogiem

Dzieeeeeń doooobry Opiekunkowo Czyżby nowa dyżurna w kuchni się pojawiła? Już siorbię napój bogów, ale tyle dobrości z rana? Ten chlebek od @lucyna.beata pachnie i kusi.....ummm....I miodek...Eeee, Zaczekam ciut.... na nogi stawia, fajeczka płucka odświeża, gimnastyka z rana lepsza jak śmietana.... A u mnie śnieg pada Witajcie kochani w ten niedzielny poranek

A to się babsztylku doczepiłaś Głodnemu chleb na myśli? Najpierw gruchanie, a teraz sutka, tfu.....sitka wynalazła

Wychodzi na to, że jedni balują, inni drinkują, jeszcze inni w łóżeczkach zalegają, a ja tu znowu sama ze swoim polskim internetem zostałam Sama ze sobą dysput toczyć nie zamierzam Zatem również udać się w objęcia Morfeusza zamierzam Najpietw się poprzytulamy, jakiś fillm na lapusiu pooglądamy, a gdy przyjdzie czas, cudowny sen pochłonie nas Zatem jak co wieczór żegnam się z Wami tymi samymi, szczerymi słowami, dobranoc Opiekunkowo Do jutra

To jakaś zmowa teleinformatyczna Wywaliło mnie ma prawie godzinę I o mały figiel ominęła mnie impreza w klubie harcerza Zostało jeszcze coś? Jakiś malutki ? Kapinka na dnie flaszeczki?

I znowu jestem sama, a żadnego odstresowywacza nie mam, bo zjadłam wcześniej I czasoumilacza włączyć też nie mogę bo neta brak A przy mnie tylko echo....echo....echo.... Poszły dziewczyny klejnoty koronne pielęgnować

Widzisz @Blondi hipotetycznie rozważając: na autobus do hipotetycznego znajomego wydałaby jakieś 5-8 euro. A ponieważ w okolicy takiego hipotetycznego znajomego nie ma, to wyda te pieniądze na prezent. To nie majątek, a jak dziadzio dostanie za te parę groszy niespodziankę, to szczęka mu opadnie z wrażenia, a nasza @jolantapl. urośnie w jego oczach do nieba. Referencje też dostanie lepsze, a to przełoży się na zarobki w przyszłości. Zatem i tak na siebie te pieniądze wyda, tylko z lekkim opóźnieniem, a na dodatek pomnożone

Cokolwiek zrobisz to będzie miły gest z twojej strony. Czekoladki to fajny pomysł i do tego kartka z życzeniami. Torebeczka z marketu i starczy. Nie wiem jakie drogie te jego czekoladki są, ale pamietaj że jesteś tylko na chwilę więc bez rozrzutności. A w temacie urody. Nie zawsze ładne co PIĘKNE, ale ładne co się komu podoba Myślisz może, tu same Claudie Cardinale na forum? I same babki z figurami modelek? I wszystkie oczywiście wysokie? Każda modnie u Coco Chanel ubrana? I skóra jak u lalki? A ząbki jak z porcelany? To nie bajka....jesteśmy wszystkie NORMALNE. Jedna wysoka, inna niska, jedna się farbuje, a inna siwa jest jak gołąb. Któraś ma krzywe nogi, jakaś pomarszczoną skórę. Są panie korpulentne i są chude jak szczapy. I można tak bez końca wymieniać. Tyle razy pisałam, że nie zewnętrzna powłoka jest ważna. Ważne jest wnętrze. Bo piękni ludzie to nie ci, co zadbani są jak lalki. Piękni ludzie to ci, co mają bogate wnętrze i piękną duszę. Po prostu dobrzy ludzie. Spójrz wiec w lustro i zobacz SIEBIE. Jeśli lubisz tę osobę na przeciwko to znaczy że jesteś piękna. Amen.

Wolę Malediwy A spotkamy się pewnie na jakimś polu kukurydzy w DE

A ja we wtorek w południe

Błaha, ha, ha.... nigdy nie wiesz czy to selfi nie wykorzystałabym żeby pracę ci poszukać

O!!! i dobrze....po co się truć tą tekturą

To ile zostało do zjazdu? U mnie radość bo za 31dni o tej porze będę w domciu