v.....a

Agencje obiecują różne rzeczy ale jedna rozbawiła mnie teraz do łez Zapewniamy  - bardzo miłą atmosferę w domu,...........................chyba robią testy psychologiczne podopiecznym - legalną pracę (opłacamy ZUS, karta EKUZ), - gwarancję terminowej wypłaty wynagrodzenia, - bezpłatne zakwaterowanie i wyżywienie na miejscu, - darmowy przejazd w obie strony, - opiekę niemieckiego koordynatora

Musze sama siebie zacytować , bo zapomniałam dopisać , ze oczywiście swoja skromną osóbkę miałam na myśli

Nie doceniasz mnie

Nie To ciągłe przebywanie z nieomylną i błyskotliwą osobą zaczyna mnie męczyć

A jakie ? Opowiedz nam coś więcej , może zaradzimy

Cichy wielbiciel

Taki tu ruch , aż obawiam się , ze nie dopcham się z postem ,więc nie będę się przepychać tylko pójdę sobie na jednego

Ale Wam zazdroszczę tych małych pijawek Mam nadzieję , ze też się takich dorobię , bo jak na razie to tylko psa rozpieszczam do bólu i potykam się w domu o niezliczone ilości zwierzęcych zabawek

Przecież się nie gniewam , lubię wyjaśniać sprawy do końca

Wypada , czy nie , ja chcę tutaj wrócić . Dla mnie to jest dobre miejsce i kasuję od rodziny więcej jak ta cudowna agencja , którą ponoć znalezli . Nieprofesjonalnie przywiązałam się do dobrego człowieka i egoistycznie patrzę również na swój tyłek

Ja pierdziuuuuu i co ja zrobię , przecież nie zostawię babci

U mnie zapowiada się ciekawie . Po tym jak moja zmienniczka zrezygnowała , rodzina szuka teraz zmienniczki przez agencję . Wczoraj już molestowałam bratanicę , że ma porozmawiać z prawną / która twierdzi , ze zna wiele dobrych agencji ,/ żeby zaczęła szukać zmienniczki dla mnie , bo nie będę tutaj czekać w nieskończoność . Dzisiaj zostałam poinformowana , że mam się nie martwić , ponieważ już mają agencję za .......... całe 1800 euro miesięcznie ciekawe ile ta wspaniała agencja zapłaci opiekunce dla smaczku dodam , że opiekunka musi dobrze mówić po niemiecku . Jak myślicie ? Mam zacząć się martwić ?

Nie wiem co się dzieje ale jakaś cholerka czuwa nade mną , i nad mym stanem konta Wyszłyśmy z babcią , ale słońce dzisiaj tak operuje , że bidulka doszła do ulicy i już szukałyśmy ławki . Niestety cudownego sklepu nie było mi dane zobaczyć , ale jak to mówią........... co się odwlecze , to nie uciecze .

Dziękuję

Aaaaa fuuuj oby ten obraz zniknął z mej pamięci zanim usiądę delektować się ciastem do kawy

Kolejny raz przekonałam się , że moja spostrzegawczość jest nie do pobicia Dzisiaj mi doniesiono , że za Lidlem , a dokładnie od tyłka strony , jest ogromny sklep dla majsterkowiczów Biorę zaraz Anielicę na spacer , może wreszcie uda mi się trochę gotówki roztrwonić

Cudownego relaksu