Marta B

Nie samym wirusem człowiek żyje. Kamil Stoch właśnie wygrał w Lillehammer i to jest dowód że istnieje jeszcze świat normalny.

@Dodzisława ludzie jednak dadzą sobie wszystko wmówić ,nawet to że jak podadzą PESEL i numer buta,to wirus ich ominie. Pod pretekstem dbałości o nasze zdrowie,zostaną zdobyte cenne dane osobowe.Tez uważam że ktos ma interes w tym inny niż zapobieżenie rozszerzaniu się wirusa.

Formularz ktoś sporządził na kolanie. Nie ma tam klauzuli że odpowiadam prawnie za podanie fałszywych danych. Mogę więc wpisać Ciotka Klotka a numer telefonu 112.

Moim zdaniem wystarczy imię nazwisko i numer telefonu.W razie czego zadzwonią z informacją że jechał ktoś chory że mną. Więc w moim interesie leży podanie prawdziwego numeru. Mój PESEL nic w tej kwestii nie zmieni.

Skoro to nie jest nowa choroba,to nie można za nią " winić" koronawirusa. Śmiesznym nie nazywam tej choroby! Śmieszne są tylko wg mnie rozmaite teorie spiskowe oraz pseudonaukowe twierdzenia i badania , Internet się od tego obecnie roi. Zachowajmy po prostu zdrowy rozsądek. Na raka w Polsce co dzień umiera 300 osób.Kazdego dnia! I paniki nie ma,bo ludzie się przyzwyczaili.

Kasia,dobrze wiesz że znikomy procent ,podatnych i z chorobami współistniejącymi ( cukrzyca,astma)zapada na to schorzenie,które jest powikłaniem po zarażeniu korona wirusem.Każda choroba niesie ze sobą możliwość powikłań,grypa, świnka,nawet zwykłe skaleczenie może zakończyć się śmiercią, nieprawdaż? Nie ma osoby która zaraziła by się koronawirusem rok temu i którą można by teraz przebadać na okoliczność trwałych spustoszeń jakie wirus poczynił w jej organizmie.

@amazing66 a ty masz pojęcie o czym piszesz? Tak naprawdę to nikt nie ma pojęcia,to jest nowa odmiana wirusa,nieznana i niezbadana póki co. Wypowiadanie się że powoduje raka,trwałe uszkodzenia płuc,jest śmieszne. Wirus się pojawił w grudniu,niecałe trzy miesiące temu.Zbyt krótki to czas by wyrokować o jego trwałych bądź nietrwałych następstwach. Internet się roi od przeróżnych teorii oraz " naukowych badań".Nie dajmy się zwariować,jedyne co możemy to poczekać no i...nie panikować. Moje osobiste zdanie ,korona wirus tak jak inne wirusy,zniknie wraz z pierwszymi mocnymi promykami słońca.Bowiem tak jak inne wirusy,nie wytrzymuje temperatury powyżej 26-27 stopni. Byle więc do lata;)

Mój dziadek też dziś jakiś niemrawy,najpierw chciał siąść nie na kibelku a obok,a potem przy usadzaniu w fotelu palnął mnie centralnie łokciem w czoło. A ma dzisiaj pływać oby się nie utopił.

Witam, u mnie dzisiaj dzień wyjazdu na basen,więc wszystko odwrócone do góry nogami.Do godziny 12ej muszę zmieścić prysznic,śniadanie,obiad i drzemkę.Dziadek musi dziś szybko jeść i spać:) Miłego dnia wszystkim

Ciekawe dlaczego media nie podają statystyk ile ludzi w ostatnich miesiącach zachorowało na zwykłą grypę i ilu umarło z powodu powikłań po niej. Bo byśmy się bardzo zdziwili,ha ha.

Szemrana dzielnica scyzoryków w Kielcach to Czarnów Ja się odcinam .Nie pochodzę stamtąd,nie znam,nie wiem,nie chodzę tam

Masz rację,zabija wszystko ,i wirusa,i.... ludzi. No,co kto lubi Podobno na granicy mierzą pasażerom temperaturę..Chyba trzeba łyknąć jakiś Ibuprom profilaktycznie.Bo ja tak mam że zmęczenie wywołuje gorączkę a podróż mnie męczy bardzo. Dziś była u nas przyjaciółka dziadka,wróciła z podróży.Pojechała do córki ale....córka jej nie wpuściła.Bo wiadomo że mama mogła w pociągu załapać więc po co ryzykować. Zamiast do córki pojechała do koleżanki bo by nie miała gdzie przenocować. Paranoja.

W Łodzi kupowałam suknię do ślubu. Od tego czasu tam nie byłam

@Barbara48 Basiu czy ty już nie jeździsz do De? Pdp je żurek,flaki,pierogi,no to nie może być niemiecka pdp:) Co do pogody ni to lato ni to zima.Szkoda że jestem tu w takim przejściowym czasie,bo dziadek ma ogród piękny i rozległy,nawet kawałek lasu oraz staw tu jest.Pospacerować można ale żeby zalegnąć na kocyku lub leżaczku to jeszcze za wcześnie niestety. Po porannej pracy typu prysznic ubieranie i śniadanie,wolne mam do obiadu. Miłego dnia wszystkim

"Dwóch papieży" Polecam,ciekawy,o przyjaźni BenedyktaXVI z Franciszkiem ,historii abdykacji tego pierwszego i skomplikowanej przeszłości tego drugiego. Oczywiście,oparty na faktach

Póki co,to jeśli chodzi o wirusa w koronie,to raczej Niemcy zagrażają Polakom,nie na odwrót;) Kto się boi, jechać nie powinien,bo stres może być gorszy od samego wirusa.Wiadomo,że obniża odporność,powoduje zawały serca itd. Kto się boi śmierci a np.pali papierosy niech rozważy,jakie są szanse,od czego umrze,czy od wirusa,czy od choroby spowodowanej paleniem. Są na ten temat statystyki.

@Monika P. 80 %zarazonych przechodzi chorobę łagodnie,tak jak zwykłe przeziębienie. Natomiast codziennie,w samej tylko Polsce umiera na raka 300 osób. To jest prawdziwa epidemia.

Witam U mnie normalnie czyli raczej nudno.Za chwilę obiad potem pauza, obejrzę luneburskie stare kąty. Miłego dnia wszystkim

Dużo opiekunek rezygnuje,ciekawe czy firmy podniosą stawki dla tych które podejmą ryzyko. Oraz,czy biorą pod uwagę fakt kosztów i odszkodowań w razie zarażenia. Ech,pewnie za chwilę stworzą odpowiednią klauzulę w umowie: " Zleceniobiorca jest świadomy że wyjeżdża do kraju zagrożonego epidemiologiczne......

Witam Już na szteli,z dziadkiem bez zmian,ani lepiej ani gorzej.Zmiennik zrobił obiad i pognał do swojej ukochanej.Z Madagaskaru dziewczyna pochodzi, też tu chodzi do szkoły jak Grześ, więc może im się obojgu ułoży, życzę im jak najlepiej.Ech młodość i piękne plany Aż miło na nich popatrzeć i ich posłuchać.... No to zaczynam krótką sztelkę na pewno zleci piorunem. Miłego dnia wszystkim

Witam Jadę busem do De we cztery osoby jedziemy ,miejsca prawie leżące.Kolezanka jedzie Sindbadem, jak naliczya to osób jedenaście. Chyba zaczynam lubić korona wirusa

Witam Powoli kieruję się w stronę De i nie wiem czy ryż i makarony ze sobą zabierać bo podobno w niemieckich sklepach braki są Miłego dnia wszystkim

Kilka dni temu nic nie było,żadnych kontroli na granicy z De. Z ciekawości sprawdziłam czy Sindbad jeździ na północ Włoch. Jeździ.

Kasia dietę zdrowotna przez 3 tygodnie miałam więc wystarczy;)

Witam z polskiej ziemi. Pożegnałam Andreę i jej koty,drugiej opiekunki jednak nie będzie tam.Sytuacja dla mnie komfortową bo mogę przyjechać kiedy chcę i na jak długo chcę,nie jestem uwiązana żadnymi terminami .A jako skoczek z natury i zamiłowania nie wyobrażam sobie pracować tylko i wyłącznie w jednym miejscu,choćby najlepszym. Toteż niedługo podążam w zupełnie inne rejony.Ale póki co jestem w domu i nadrabiam zaległości żywieniowe.Tzn mięsko i słodycze ha ha Miłego dnia wszystkim