Marta B

No ja jak widzisz jakos dojechałam. Ale Amrum to nie ten kierunek,bo to chyba Schleswig Holstein

Tutaj te dwie opiekunki też pracują po kilka miesięcy,to widać im się podoba .Ja tu jestem tylko na krótkim zastępstwie:(

Żałuj bo warto,mimo męczącej drogi.

Sąsiednie wyspy są większe W Sindbadzie jechały opiekunki na Norderney czy Juist.Tam jest ruch samochodowy. Moja wysepka malutka więc ofert pracy też mało.

Tak,tylu jest stałych mieszkańców. Ale w sezonie, który tutaj jest długi bo trwa od maja do października, przybywa tysiące turystów.Z reguły są to Niemcy,nie słychać innych języków. Niezwykle zdyscyplinowani.Zauważylam że sprzątają także nie swoje śmieci! Dużo rodzin z dziećmi," bananowej młodzieży" raczej brak.Spokojnie i miło tu jest.Bardzo czysto i elegancko.

Danuta spokojnie To jest cywilizowaną wyspa,z wszelkimi wygodami Nie pijemy wody ze studni i nie myjemy się w morzu.Są normalne łazienki Jak do tej pory nie bylo wiatrów i sztormów .Wbrew pozorom klimat tu jest łagodny i żadnych zagrożeń nie ma. Bardziej piździ na dworcu w Kielcach niż tutaj.

Jest opiekunka,z tej samej firmy.Łazimy razem wszędzie i opalamy się kocyk w kocyk.Fajna jest. Poza nami dwoma żadnych opiekunek nie ma.

Są dwa sklepy spożywcze i piekarnia.No i oczywiście sklepiki z pamiątkami. Nie ma problemu z zakupami ale... drożyzna tu straszna.Mniej więcej każda rzecz 100% droższa niż na lądzie. No ale tu biedni ludzie nie przyjeżdżają,bo doba w hotelu od 150 Eu wzwyż.I trzeba rezerwować ci najmniej na pół roku przed sezonem...

Oczywiście ,tu nie ma nawet ścieżek rowerowych.Turysci wprawdzie ciągną ze sobą rowery i różne hulajnogi;) Ale stali mieszkańcy dają im do zrozumienia że niepotrzebnie.Bo i po co jak wszędzie dotrze się pieszo.Ruch rowerów jest celowo ograniczany właśnie poprzez brak ścieżek a nawet barierek do przypinania rowerów. To jest wyspa do wędrowania i biegania Nie do jeżdżenia.

Najmniejsza z Wysp Fryzyjskich

Nigdzie się bagażu nie ciągnie Z Sindbada przekłada się walizkę do przyczepki z tyłu autobusu.I....koniec,nie musisz się bagażem interesować.Odbierasz na wyspie. Kontener z przyczepki jest ładowany dźwigiem na prom.Nikt się nie bawi w wyjmowanie bagaży z autobusu i ładowanie walizek na statek. Na wyspie otwierają kontener bierzesz walizkę i po zawodach Z portu do miejsca docelowego bagaż też musi dotrzeć a że na wyspie nie ma aut,ludzie radzą sobie rozmaicie. Mnie odebrała córka babci,przyjechała elektrycznym rowerem z przyczepką i tam znalazła się moja walizka. Po przybywających turystów zwykle wychodzą przedstawiciele hoteli , pensjonatów.Mają ze sobą drewniane wózki gdzie wkłada się bagaże.Ewentualnie wozy konne. Jak widać,da się żyć bez samochodów.

Sindbad,potem już lokalne połączenia na wyspę ,autobus i prom ( godzinka podróży) Jak to u Niemców ,wszystko super zorganizowane.Bilety kupiłam w domu przez internet.

Witam Postanawiam na przyszłość szukać takich miejsc jak tutaj.Nie ma dnia świstaka .Jest morze plaża i w dodatku koleżanka też jest. Dziś wolne od gotowania, córka przyniesie obiadek dla mnie i dla babci.Potem już tylko problem taki ,na którą plaże się udać I czy będzie słońce bo cosik się chmurzy. Sztela znaleziona w internecie całkiem przypadkiem.Glupi ma szczęście Miłego dnia

O rany już taka późna godzina.Nie zauważyłam kiedy. Tu na wyspie długo jest jasno,dopiero po 22 zaczyna się ściemniać. Dobrej nocy wszystkim idę lulu

Miałam pdp z cewnikiem,nigdy to nie było robione w domu,zawsze był zabierany karetką do szpitala na wymianę

Witam nowy tydzień czas zacząć, I niech wolniej ten czas leci,hi hi Darek nie czytaj Dobrze mi tu spokojnie i urlopowo trochę;) Miłego dnia

Tak, myślę że puzzle albo czekolada .To dwie rzeczy które moja pdp uwielbia i każdy o tym wie. I przepis na długowieczność : układać puzzle wtryniając czekoladę

Tak piszecie o tych prezentach urodzinowych to aż się boję bo moja pdp ma wkrótce 100 letnie urodziny więc jakie prezenty przyjdzie nam rozpakowywać?;)

Rzeczywiście jesteś duża i kudłata na dodatek. Ale tu już żaden fryzjer nie pomoże,chyba że taki.....psi.

Ja stoję i patrzę z rozdziawioną gębą jak stulatka układa te Puzzle z których jeden od drugiego jak dla mnie to prawie niczym się nie różni.

Zmieścisz się,bez obawy

Nie umiem tu wstawiać zdjęć.Chcesz to się zaprzyjaźnimy na FB to sobie pooglądasz :)

O właśnie właśnie Nieeeeechcemisię mnie dopadło:) Ciebie też Fioletko I innych też chętnie poczytam bo czasu tu nam sporo Moja pdp ma świat swoich puzzli do którego ja wstępu nie mam :))) I mieć nie chcę, bo dla mnie to jakieś czary- mary z 500 malusieńkich kawałków ułożyć obrazek.

@fioletowa.mysz a ja ciebie też:) I ciebie też przez dłuższy czas nie uświadczyło się na forum. Każdy czasem chce odpocząć no nie? Jestem,jestem i dobrze się miewam.Bede tu zaglądać.

Witam się nieco spóźnioną kawą. Od paru dni na jestem wyspie,jest tu przepięknie wpół- dziko, wszędzie skaczą króliki , spacerują bażanty a wydmy to po prostu piaskowe góry.I plaża- marzenie.Nie ma samochodów życie tu ma inny wymiar... Mam zaszczyt opiekować się najstarszą mieszkanką wyspy:) Cudowna ,pogodna i mądra osoba. Pozdrawiam wszystkich Miłego dnia