tośka

Pozdrawiam Was, Łukasz zdrówka dla Babci i Ciebie.

ja jedynie mogę powiedzieć..rozśmieszanie macie na pierwyszym miejscu, dzięki

Hejka Wszystkim, miłego udanego dnia. Na urlopie to leniuchowanie wychodzi mi nalepiej, kawka z Wami i weselej...

Jak nie pasuje nam, to szukamy nowej I basta!!! Nigdy bym nie zgodziła się od razu powiedzieć, że będę zmienniczką. Jak na pierwszy wyjazd 2 miesiące to i tak długo. Powinno być 1 miech ewentualnie 6 tygodni. Pierwszy raz na stelli, a potem zobaczymy. U diablicy wytrzymać 2 miechy, NIE!

u mnie jeszcze tak powiedzieli, ..że jeżeli wracam po miesiącu, to na dłużej tj. ponad 2 miechy. Mnie to akurat pasuje. Ale czy wytrzymam? Czyli potwierdzam 2 miechy na 2 miechy. Tak chcą.

O kurka wodna, zacytowałaś moje myśli. Ta sama krew!!!

a propo wydawania kasy, w Pl idzie mi jak woda, gorzej. Będę wracać bo muszę zarobić na lekarzy.

padam ze śmiechu, wyobraźnia pracuje

Megafon nawet mnie przywołał, na imprezkę w piżamce? Dziś miałam ochotę, na wyrko, o tak wczesnej porze. Czemu nie na imprezkę? Trzeba się dostosować. Mam różową piżamkę to różowe szpilki pasują.Dobrej zabawy

U mnie też deszcz ale kawka gorąca pachnie z Wami

Dobrej Nocki życzę, a zarazem pogodnego ranka. Rano nie dam rady się przywitać, kawkę wypić, bo ze mnie "śpioch okrutny, ale za to nocny Marek" . Relacja o zakupach, miała mieć wydźwięk humorystyczny, a stało się inaczej. Dla mnie uwagi oznaczały trzymać rękę na pulsie!!, cyt," ...bywają różne sztelle.." i ja mam taką " inną stelle" gdzie córki dbają, wręcz śmiem napisać "huhają i dmuchają" i miłość widać 24 godziny na dobę. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale jestem super zadowolona, z traktowania mnie jako "tylko opiekunki". Oby każda z opiekunek, była tak traktowana jak ja do tej pory. Jeszcze raz dzięki za Wasze wpisy, w tej trudnej pracy z drugim człowiekiem każde zdanie czy opinia ma sens. Tylko trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski. Dzięki Wam!!!!!! jechałam na pierwszą stellę przygotowana na wiele różnych ewentualności i losowych niespodzianek. Nie przeżyłam żadnego tzw. szoku, bo pilnie Was czytałam. Dziękuję. Aha jeszcze jedno dziś 13 dzień pobytu, 13 wyjeżdzałam na 1 stellę i do tej pory 13 była dla mnie pechowa, a los się odmienił. Jestem taką troszkę zabobonną kobitką, a wy też bywacie zabobonni.? Pa śnijcie i śpijcie spokojnie. Do jutra.

Oj małpeczki Jak ja Wam dziękuję

Moje drogę, po to napisałam, aby usłyszeć opinie, tr Nie jestem obrażalska, i wzywać pogotowia nie trzeba, uwagi dotyczące zachowania się jak włazidupa i spieprzam robotę innym opiekunką, to do końca nie cała prawda. Raz zdażyło się ,że siedzialyśmy do 23,30 ale "pokerek" był dla mnie fajny i nie czułam się wykorzystywana, był to miły wieczór, wspólne rozwiązywanie krzyżówek około 22 też mi nie przeszkadza i nikt mi nie karze siedzieć! I nie czuję się świętą opiekunką, zapewniam Was, że jeżeli pojawi się sytuacja przeginająca pałę , np. cyt, "że będzie chodziła nawet ze mną do toalety...", to zareaguję. Mam na uwadze również przyszłe opiekunki, a wiele mogłabym tu robić żeby włazić do ..., na poprzedniej stelli to było " więzienie," czas wolny polegał na przebywaniu w swoim pokoju z uchem jak największy radar USA i Rosji razem wzięte, czy czasem sama PDP nie zwiedza mieszkania, a o wyjściu na zewnątrz nie było mowy, zostawić PDP samą bałam się z uwagi na odpowiedzialność. Nadmienię króciótko, że przy nowej opiekunce zdarzyło się nieszczęście(upadek, zlamanie.) Tak więc ryzyko było duże, Pdp jest ważna ale nie najważniejsza, zawsze mam to na uwadze, A teraz idę na kolację Pdp czeka na mnie aż skończę pisać. Możecie nie wierzyć.Doświadczenia nabywa się z czasem a za uwagi najserdeczniej dziękuję.

czas wolny 14/16 /16,30.Potem kawa z córką i psem( bardzo towarzyski) potem spacer, zakupy co taniego, nie ważne, że zamrażarka i lodówka wyższe ode mnie, i full, kolacja, telewizja, gry, co wymyślimy, albo śmiechy i tak leci. Przed 9,00 rano pomagam ubrać rajstopy /wieczorem rozebrać/ ona już wyszykowana a ja czasami jeszcze zaspana. Frau nie wymaga opieki raczej towarzystwa. Dzięki Bogu, że mam humor, bo inaczej padłabym na pysk. No i że lubię gotować, bo to robię, ale przy dzielnej jej pomocy. Nadawać na laptopku przy pdp raczej nie wypada, uwagę powinnam skupić na niej. Dzięki za miłe słowa.

Witajcie! Melduję się już z DE, stęskniłam się za Wami i to bardzo. Mam nową PDP. Jest inaczej niż poprzednio, tam Pdp wymagała strice opieki, może poniższy tekscik przybliży Wam moją sytuację. ...Kleine Zircus, dziś w Netto miałam. Frau funf kilo zwiebel kaufen, bo billing było. Auf der Strasse, Grosse Problem. Kto? das schonen einkauf, curik nach hause poniesie.Trzymam siatkę, dzielnie,funf kilo keine Problem,a Frau rach ciach i za drugie ucho ciągnie. A ja, danke, ich allein, a frau - nein, zusammen, sagt. Minę groźną zrobiłam i "Ich allein"!!!!!! I tak potupałyśmy sobie wspólnie, szwargotając nein zu nein, ku uciesze wszystkich wkoło. I tyle mam na bieżąco..... Wracam do pracy, może do wieczora, piszę "może" ponieważ Pdp/Frau potrzebuje mojej obecności. W związku z tym, czas dla Was mam skrócony. Wracam do pokoju pomiędzy 22 a 24. Ps. Mój niemiecki dalej jest moją kulą u nogi, więc proszę o wyrozumiałość. Pa buziaki.