LACH.

@Blondi Słoneczko!!! Nawet nie domyślasz się jak ja Ciebie wyglądam!?! A chociaż kropeczkę wstaw, że masz się dobrze.

I słodziutko! Dzisiaj niektóre narodowości obchodzą "Dzień Ojca". Te dwie przesympatyczne hamburgczanki zrobiły !!samodzielnie dla swojego tatusia tort śmietanowy. Podały go z laurkami i życzeniami do dzisiejszej kawy. Wspaniałości. Dla mnie BOMBA!!! Skromnie dodam, że z mojego przepisu i instrukcji przez monitoring kuchenny, łącznie z rzuceniem biszkoptu. Spisały się na medal. Wychwalone, były wniebowzięte i szczęśliwe. I o to i o to!

Jest dobrze!

Dzielę się tutejszym słoneczkiem i urozmaicone śniadanie dorzucam naturalnie. O zabiegach na ciele i duszy już nie wspomnę. Są w pakiecie, więc muszę, bo się uduszę. Dzień dobry Słoneczka

Długo by.opowiadać. ale coś drapnę.

Kolejny raz podam pomocną dłoń: Śpiewa ją 6również Maryla. Pata taj. en

Sylwia, napiszę Tobie tak: to chyba trzeba mieć więcej szczęścia niż rozumu. Ale i ten czepek od urodzenia. Sto razy poprawiałem ten wpost ale się udało. Napierholiłem się na kolacyji jak stodoła. Amen.

Serwus Słoneczka Piergolę dosłownie wszystko, muszę ciut odespać. Jest dobrze.

Muzycy i ich muzyka.

"Biednemu zawsze wiatr w oczy".

Dobry wieczór Słoneczkom

Proszę: Tytuł piosenki.

Toto czarne pomiędzy, to miał być koń! Ale nie pykło. Sory

Dwie rzeczy myję uczciwie: pora z piasku w środku i cytryny z wosku. A resztę to płukam. Albo obieram.

!

Gwiazda "muzyki" Conchita Wurst.

Strach ma wielkie oczy.

"A po nocy przychodzi dzień..." Budka Suflera

Zobacz czy masz kanał testowy. Chyba 28?

Dekoder możesz mieć za friko. Wygugluj sobie.

Serwus Słoneczka! Pogoda suuuper. Do lidla mąkę rzucili!!! (W rewe pustki). Ale w limicie na kunda. Olej tylko słonecznikowy po 5€/1l. Mam 6 kilo ale się bedę woził. A podobno było tutaj w szafce ze dwadzieścia kilo szymanowskiej, to jakiś frajer wyrzucił. Kopa jaj do tego i trochi makaroni na uszy można już nawijać. Różne ślaczki... W zdrowiu i z humorem! No bo jak nie dziś, to kiedy? Grzecznie zapytowywuję. I po cichu(bez ryku-kuku). Pakuje manele i wylot z Seniorrresssą pod palmy. Mam stresa, bo tam dzikie ludy zamieszkują, to te kanibale podobno a ja mięsisty. I rekyny...

Na musiku nie smakuje. Zapodaję o 8.oo w plenerze z: Już czekają w gniazdkach na bodziec tempereturowy. Szaleństwo niedzielnego poranka!!!