Waldi

I bardzo dobrze - gdyż nie znasz ani dnia ani godziny

Dzień dobry Niedziela - moj ulubiony dzień : w domu Lezac sobie leniwie w łóżku swierzo zmielona kawa łechce powabnie nozdrza, usta zatapiają się w kremowej piance aby za chwile zatopić się gdzie indziej Niedziela - ale w domu nigdzie się spieszę . Tutaj pobudka - pdp już na nogach, toaleta, oczy jak @Heidi zauważyła jak z klejem lece milego dnia : kawe biorę pod rękę Chętnie po południu

Jest już późno. Mogę oddać się swojej bodajże najwiekszej miłości - bez urazy dla pierwszej dziewczyny, żony, własnych dzieci, wnuczki, przyjaciela i mojego najwierniejszego psa .... Moja największa miłość to muzyka. Biorę ją taką jaka jest. A jest piękna, wrażliwa, zmysłowa, ekscentryczna i łagodna gdy czas na to. Biorę ją ze sobą wszędzie, często przedkładam nad inne sprawy. Koi, łagodzi, jak trzeba rozpręży. Sprawia, że płaczę, że uśmiecham się. Choć oczy mogą się nie otwierać... Utula do snu. Miła moja. Dzisiaj jak juz pdp w łóżeczku i można słuchawki założyć ... zaczęło się od - pomiędzy było wiele ... ale później - ...i znów poleciały łzy... bo to jakby taki dialog dwóch dusz Dobrej nocy Kochani

Miłość jest ślepa

Każdej

Bo to atrakcyjna praca za godziwe wynagrodzenie

I taki był chyba zamysł autora - chyba @Blondi ? Pogaduchy o wszystkim - 28 cali

Jak go znajdziesz ? Ostatnio widziany przez @Wenusia mowila ze na łopatce go nie ma - uciekł niżej .... a tak dla przypomnienia : zwiastował dobrą zabawę

Podoba Ci się ten rower ? Specjalnie dla Ciebie - jutro zmierzę

Bierz sąsiada - jak nie spasuje to nawet bez majtek do domu bezpiecznie wróci

Serio ??? Mam - Christian Grey Ale bogactwo wypełnia pewne braki : patrz foto

To zbyt skomplikowane - jak wyliczanie wzrostu na podstawie cienia przy jednej stałej - wysokości koła w calach ( a wystarczyło spytać o wzrost). Zostawmy to na topik, który noże powstanie „kawa bez Maryny”

Jak wiele kobiet - 6 kroków przed, ale brak bielizny odbieram jako pozytywne doswiadczenie

Uroczo bywa u cioci na imieninach Patrz Funny : cały Ja, tylko zajęty

Ciekawe doświadczenie - nie założyć bielizny na całą trasę

Cały rachunek w Starbucks grubo, będę musiał w agenturze podwyżkę przenegocjowac - a’propos dawno tego nie robiłem

Sehr schön Witaj Heidi ale bryle Ci nie zaparowały , ostatnio nie trafiam w „o” i wpada „i” przyjdzie i na mnie pora na bryle w tej mojej komórce już takie małe litery, przyjdzie mi przeskoczyć te 6 cali

Ha - i to jest dobre kryterium w końcu to Kawa (kaffe - to go), znajdziemy w Hamburgu jakiego Starbuksa

A jaki to „fajny”?

Ja tez nie wiedziałem

Taaak znam ale nie wiem jak to funkcjonuje

A bo założyłby sobie osobny topik, gdzie nie rozmawia się o dooopie Marynie i zaprosił kogo trzeba - takich tez jest wielu na forum. A może i ja czasem tam na kawe bym wpadł - namieszać piórami

Skórę tez czasem trzeba przetrzepać ( chyba się garbuje) . I dobrze. Troszkę pooddychać na luzie... zwyczajne świntuszenie raduje, nie trzeba dotykać ani za rękę prowadzić. Zwykle wytrzymuje miesiąc- dwa. namiesza i ucieka z podwiniętymi ogonem . Ale lubi Was bo wciąż wraca w nowej skórze. Ja tu tylko mu przeszkadzam... (chyba mnie nie lubi... ale nie dogodzisz każdemu)

Taaaak