Waldi

Toż to mam tylko 55 minut drogi do Ciebie @Heidi

Opieki nigdy nie odmówię - dozwolone negocjacje co do zakresu?🤪

Pamiętaj.... ostrożnie z tymi jakami, za mocno nagrzejesz i coś tryśnie 😛 Mam w garażu zaległą cysternę z mlekiem - mam nadzieję że nie skisło, trochę czasu Cię nie było 🤪

@Amaranta Odliczasz? Wezwanie działa @Heidi🍸 @Kleopatra, he🍸 czy to nie było wcześniej "kleopatra😁" Czy może się.... Mylę się? @INEZ🍸 @Wenusia foty nad morzem strzela - może sztormowo tam 🤷‍♀️ A chłopaki też pewnie zajęci - niedziela to święty dzień - dla rodziny poświęcony Chyba że się jest na zleceniu

Witaj @Heidimiło Cię czytać Tylko wytłumacz - to jakiś forumowy gryps? Te Rapperwil-Jona, 3X Hexe, Stäfa,... I jeszcze jakiś Schiff Nie jarze do końca 🤪 (żart) - witaj słonko 😘

Hej, BAwaria mnie lubi, ale. Miejsce inne - ciekawsze, ładniejsze. Doceniam bliskość Monachium... teraz i jest na czym oko zawiesić w czasie spacerów, okolice Coburga wiały "niepięknem" (ktoś tu kiedyś na forum powiedział, że ich za wojnę Bozia tym pokarała) a ja lubię piękno podziwiać.... I w PCI pięknej i w innej materii 🤪😁

A juści zobaczysz w tym czarnych okularach. Czy tylko okulary, czarne, dzisiaj założyłaś .. sobie ? Co do kawy - Niedziela to czas lenistwa i kawę teraz dopiero stawiam, rano wygrywa łóżko przez duże Ł... pomijając obowiązki, których nie sposób odłożyć 🤪 @INEZ - jedziesz, chcesz coś poprawić na szteli, coś przedsiewziujesz... koniec końców jest krytyka. Wiele razy myślę, że rodzina chce by ich dziadek/babka jak najszybciej zmarł by dzielić i rządzić tym co stworzył, i nie mieć kłopotu na głowie. Wszyscy - albo bardzo wielu i nie tylko w DE czy CH zapominają o trudzie wychowania dzieci, na które w późnej starości wypadałoby polegać

Witaj, krzyk doleciał.... Cieszę buzię 😁 DAS WAR GUTE IDEE z tym wołaniem @Amaranta

Nada się?

No właśnie dyskutuj 😁

A propos @Michał845.... kiedysiejszych czasów przy tym kawowym stoliku, było głośniej i więcej żaru, pamiętam, że nie dało się nadarzyć z odpowiedzią na poszczególne, więcej dziewczyn (nie obrażajcie się Panie - teraz tak poważnie tutaj) było, posty ogniste... Fajnie. Jak to powinno być w gronie przyjaciół. Bo do stolika kawowego wroga nie prosisz. Ale bywały i tu i wcześniej wielu intruzów i wiele ciekawych postaci stolik opuściło i kawy nie chce już tu pić. Trzebaby rozniecić też dawny żar, żart ze smaczkiem Z nutą flirtu i "zajebancji" ( jak mawia mój kolega z Bośni) Może wrócą tedy - bo....Kawa smaczniejsza będzie 🤪

Część - przywiozlem z Polski mogę postawić 🤪

Jak nie potrzebuje to nie wychodź na spacery, niech dzieci go zabierają. Ja, tu gdzie jestem mam aż trzy wózki, mogę im jeden wysłać za koszt przesyłki spod Monachium, tutaj kurza się niepotrzebnie Co do przerwy - oświadczasz jak już to wiele razy tutaj było, że wychodzisz na przerwę najlepiej po mittagessen, żeby rodzina wiedziała że dziadek zostaje sam, bo Ty masz przerwę. 8h w ciągu dnia... I sama rozkładasz ten czas w ciągu dnia. Gdzie tu ktoś wspomniał o umowach - że my niby mamy takie same umowy jak oni. To nie jest prawda. Widziałem niemiecka umowę, Zazwyczaj niemieckie agencje współpracują z polskimi i Niemiecka agencja podpisuje umowę z rodziną, a Polska agencja podpisuje z opiekunem. Różnią się one. W rozmowie handlowej pośrednik niemiecki zazwyczaj ustnie zapewnia o opiece 24 h, dobry agent niemiecki wspomina o czasie wolnym opiekuna i przerwach w ciągu dnia, ale aby rodzina podpisała właśnie z tym agentem umowe (jest duża konkurencja - Rumunia, Ukraina itp) obie im wszystko A później opiekun zostaje z tym co sobie sam ugra 👍 Pamiętaj - szyk przestawny, opiekun to członek rodziny, my jesteśmy pomoc domowa, Dzidek pozostający bez opieki jest ich problemem, więc poinformuj że od 13-15 masz przerwę i dziadek jest bez opieki. Do tego jeden dzień (doba) absolutnie wolne. Chyba że Ci zgratyfikują nadgodziny, Twoja wola. Godziny pracy warto pisać jak się ma na szteli taki kwas. Ale wykładasz po czasie na stół kartę pracy, i albo niech Ci firma zapłaci albo rodzina, szybko zmienia zdanie (albo Ty firmę) Pozdrawiam - Powodzenia

Ale wiek ma się w Głowie, czasem to stan umysłu 🤪🤪

@Michał845 @Joker i każdy kto choć kilka lat w dymie spędzał czas, Do rzucenia palenia potrzebna jest przede wszystkim niechęć do palenia papierosów. Żadne bodźce tabletki, motywację nie dają 100 procentowych rezultatów. Trzeba stać się osoba niepalącą. Niepalący nie ma do czego wracać, niepalący nie szuka papierosów, niepalącemu śmierdzi palacz i jego odzież, nie mówiąc już o oddechu, zapachu skóry czy też śliny... Podzielę się, swoim doświadczeniem - na moim przykładzie. Po 24 latach życia w nałogu i kilkunastoktonych próbach porzucenia nałogu, w końcu znienawidziłem palenie. Pomógł mi inny palach, co palił znacznie więcej, a przebywałem z nim (wpolpracownik) codziennie wiele godzin, tak się najarałem w pracy że w domu nie szukałem, tylko żołądek od fajek i kawy w nadmiarze pobolewał. Mózg miałem przesiąknięty dymem. Kupiłem plastry nikorett czy niquitin.... jakoś tak chyba się zwaly i nikomu nie mówiąc (nikomu, nawet Żonie) przestałem palić. Miałem papierosy przy sobie ale nie paliłem, zaparłem się. Po miesiącu koledzy w pracy kapeli się że nie pale. A ja nadal nie paliłem, po ok 6 miesiącach oprócz większej wagi (ręce wciąż czegoś Szukają) przyszła nerwówka, Żona też rzuciła palenie, ale bez takiej motywacji jak ja. Nerwówka minęła po roku, od tamtej pory (7stycznia 2004) nigdy więcej nie miałem fajki w ustach, w pierwszych miesiącach a później latach na pytania czy mnie nie ciągnie, odpowiadałem - do czego? Przecież jestem nie palący. MOTYWACJA!!! Powodzenia życzę i wytrwałości

...uwielbiam ( ubolewam, że odszedł, jak wielu wielkich artystów) - wiec tu kilku odsłonach

Serdecznie witam społeczność

Widzę, że Clubowy Troll znów za bandą, można się pojawić na pogaduszki 🤪

I tu i tam, czas spiep... nim się obejrzałem już koniec grudnia 😲😯👍

Dzień dobry i miłego, spokojnego dnia życzę Wszystkim ... Poświętne życzenia - samo dobro

Pustki tu... muzyczne - trochę pięknej muzyki, proszę bardzo .".....Ja, ja pamiętam Stałem pod murem A strzelby strzelały ponad naszymi głowami Całowaliśmy się i nic nie mogło lec w gruzach A wstyd był po drugiej stronie ...Oh, możemy ich pokonać na zawsze..."

choć w muzyce fortepianowej Sergei Rachmaninoff mnie bardzie teraz fascynuje, a już jak tak piękne kobiety smakują te nuty... och, sama rozkosz

Będzie tego Sam pomysł jest fajny... klasyczny, przypomniał mi się Marek i Wacek -