lucinda

problem ze niestety zadnej innej w poblizu nie ma....oni sa tu od ponad 6ciu lat...to ddry mariolanto ale fakt sa niechlujni jak malo kto a jak jeszcze robia toalete z szogunem to..nie pytaj....dziwne ze on ich nie koryguje tak jak to ma w zwyczaju ale...chyba jest juz zmeczona ta walka z wiatrakami

i tym optymistycznym akcentem oby nam tylko lepiej sie ukladalo a czas plynal nieprzerwanym strumienie euro na nasze konta zabieram sie do czynnosci prozaicznych ....wiesz ja krolowa steli rekawy zakasam i arbeit do potem

ide sobie.....chleba nie kupilam i musze zielenne ogarna cos sniadanie..dla mnie przynajmniej bo szogun wcina te pulchne bio bulki z woreczka ...ot co milej srody ....dzisiaj wonego brak..posunelam sie na sobote ....wypad jakowys poczynic na miasto..trza stolyce zwiedzic inaczej niz na dwoch kolach z pedalami , do napozniej

jezli prowadzicie dialog i macie relacje to chwala ci za to gorzej jezeli tego brak...

ha ha ha ..wiesz co mozna papierem robic???? inteligentna jestes to podpowiadac ci nie musze

to... chyba... daje do zastanowienia tak rob zebys czula ze jestes zadowolona reszta to bzdety

tez siemwitam

no tez mnie do glowy to przyszlo....ale ma papier? ma i o to w tym biega reszta niewazna...niemalze jak w polityce a po nas i potop..

no i sroda....dni mijaja i dobrze oby jak najszybciej z minimalnym stresem wczoraj lapek sie zabuntowal ale z pomoca speca od spraw tych w osobie synka kolezanki postawilam go na nogi..zanosi sie jednak ze o nowym trzeba pomyslec i zas z bani pare zlociszy bedzie qwa mac....taki live , grunt zeby do czasu zakupu nowego te jeszcze troche pociagnal... wczoraj komiczna a moze przesmutna sytuacja miala miejsce przy toalecie babki...pflege...kawal baby z zerowym aczkowliek po kursach pojeciem do pomocy przyszla i mowie tej dziewczynie ze podciagnac babke do siebie musi a w zasadzie hebnac czyli podniesc i przesunac a ona....probuje probuje i nic..no to ja do niej ze ma zlapac untenlagi dawac ja do siebie pod kant lozka i nic...zero kraftu ....zamienilam role i ulozylam babke jak trzeba a ta mnie tu z bekiem ....sie poryczala bo...zwrocilam jem uwage....no zeszsz....ani krzyku ani szrajania tylko krotkie slowo a tu taki booom....no to ja jeszcze raz....dziewczyno jestes przygotowana, wiesz w teorii co masz robic to gdzie jest problem? a ona...ze nie pracowala z lezacyim i ze ...sie jej boi....no coz....poklepalalam po ramieniu i mowie...strach zostaw za drzwiami, bo taka masz prace i mysl o tym zeby robic to dobrze...i ma sie cieszyc ze nie zostala wyzwana opluta pogrziona przez pacjenta....a ona...ze wyszlaby z domu...nalalam jej zimnej wody dla ochlody i zaprosilam na dzisiaj...moze pojdzie lepiej....pytanie sie pojawilo...to ona jest po kursach czy nie? a jezeli juz jest to jak je zaliczyla??? co nas nie zabije to wzmocni...zatem zapraszam na kawe chetnych z papieroskiem w tle

nie jestem fanet tego trybu pracy bo sobie cenie stabilna kwestie kasy....stale zlecenie rozleniwiaja psychicznie ..tak mi sie wydaje.....moja zmienniczka symatyczna dziewczyna przyjezdza na 5-6 tygodni co 3 mieisiace...zalezalo mi na stalej zmianie bo wiecie ze jest co ogarniac ....mimo ze zlecenie jest ustawione zarowno pode mnie jak i pod babke....po moich powrotach sa zmiany pod nia...te zas od nowa ustwaiam po swojemu.... moze tak my baby mamy ze lubimy trzy grosze wtracic? nie komentuje tego przynajmniej do szoguna z nia..nawet nie zaczynam bo nie slucha...nie slucha...a ewentulana uwaga to dla niej podciecie skrzydel., wpada w slowotok ...dalam na luz bo to naprawde detale i nie dotycza babki ale calego mieszkania itd..zreszta wiecie...wszystko sie konczy ....tak jak sie zaczelo wiec...co dalej tu sie wydarzy czas pokaze...byc moze i ja skakac zaczne zanim trafi na cos fajnego moja opinia? obawialabym sie skoczka wiedzac ze wpada na dwa trzy tygodnie i ustawia sprawy pod siebie ...bo moje metody sa nie teges...przerwy, posilki relacje nawet w gelbokiej wierze ze rbi to dla mojego dobra....nie jest to kwestia walki o to kto jest wazniejszy ..wydaje mi sie tylko....ze skoczek powinien robic dokladnie to co mu przekazano...ot co... przerwy? zasoby portfela ustawiaja nam okresy urlopowe ..niestety...ja nie moge sobie na 6-8 tygodniowe urlpoy pozwolic....realizm wpier...la o co uzbieram na wypoczynek...

dzien zakonczyc trzeba milego wieczoru zycze do nastepnego

no to juz wiem..otoz nie ma zadnego paragrafu na ten dodatek ..niemiecki posrednik ten konretnie zadecydowal o dodatkowej kasie dla opiekunek...oczywscie skutek taki ze rodziny maja dodatkowe koszty w skali roku ...czyli sumujac..nie kazda z nas za te dni pieniazki moze otrzymac bo to zalezy czy polska firma jest podpieta pod tegoz posrednika...moze to forma reklamy zebyw iecej ludzi sie zatrudnialo w firmach ktore maja zapisy? jako co s rozmyte to zawsze kasa w tle nie wiadomo ale gdyby cos...jest o co sie upomniec przynajmniej niektorzy z nas moga sie domagac gdyby cos

pamietam i bede temat ciagnac ale wiesz ze kontakt z nim jest odrobine....utrudniony...zwlaszcza ostatnio

on dostal pismo od swojego nemieckiego posrednika nazwe znasz

prawo wchodzi od 29 ga maja wiec nowe umowy powinny miec zapis odnosnie przyznanego dodatku za wolny ustwawowo dzien niestety ja tez nie lapie sie za maj ale w przyszlosci masz racje ..bedzie jak znalazl....tylko tu ochodzi o to zeby miec mozliwosci sie upomniec jak sie agencji zapomni ha ha ha

i 200%

spadam na szczaw czyli mitla w ruch milego zycze..rozpogadza sie wiec szansa jest.... unikajac stresow nie czytam newsow z pl..obawiam sie ze....szydlo wyjdzie z worka o co kaman..

czekam az cien wstanie dopytam i sie podziele swoim zasobiem wiedzy w temacie

a czy to wazne..tak czy owak mnie z lekka wystraszyl...wgonilam gada do wyrka a nie mnie sie tu krecic bedzie

WIELKIE LITERY ALE TO CELOWE DOSTALAM WCZORAJ INFO ZE MAMY DODATKOWE TRZY DNI PLATNE ZA ZLECENIACH - 1 MAJA - CO CIEKAWE WIELKA NIEDZIELA WIELKANOCY - 24 GRUDNIA CZYLI WIGILIA TO ZARZADZNIE Z NIEMIECKIEJ STRONY I POLSKIE AGENCJA MAJA SIE DO TEGO ZASTOSOWAC...CIEKAWE CZY WSTECZ MI ZAPLACA I NAJWAZNIEJSZE OD KIEDY WCHODZI W ZYCIE jak znam zycie to pewnikiem od przyszlego roku albo z w chwili kiedy temat ogarna a to moze zajac agencjom troche czasu....wiecie najpierw oni musza sie najesc a potem to co skapnie ..

moj cien dzien zaczyna kolo ....10ej wiec...

zanim sie zdolalam odezwac czmychnal....do siebie...chyba sie mu dni z nockami pomylily

juz spotkalam na zakrecie miedzy kuchnia a pokojem , pytal czemu tak wolno sie poruszam

dosypiaj dosypiaj ja sie pokrece moze jeszcze kogos spotkam

przepraszam ale wkradlo mi male niedomowienie oczywiscie ma byc :mam nadzieje ze cie NIE urazilam....itd...