lucinda

czy to tak w tym stylu czy inaczej??

mam nadzieje ze do pracy nikt dojezdzac nie musi hmmm?

siemka.. no ja tu widze ze sie dzialo oj dzialo....jakies kielichy kieliszki butelki... widze foremkowicze postanowili mi to wszystko zostawic zebym sie nie nudzila.. dobra...kawa fajka a potem moge ogarnac...ale kanapki robicie sobie sami nie wiem jaka grzegorz kawe preferuje ale zwykla czarna itd....w termosie stoi wiec zapiraszam...dla bardziej..."oslabionych" napoj zycia czyli piwo noi obowiazkowa woda z cytryna...

no odzwya sie ta co tego nie robi..ha ha ha

acha... a to sorki.... mirela nie trawi ...ma problemy po zielonym ale ja owszem chetnie sie posilam takimi wynalazkami a pro po.. poczta wczoraj przyszla przesylka z firmy calorie clever...porcje makaronu ryzu itd z korzenia konjac..smakuje jak smakuje ale..najfajniesze.. raz ze 100gram to 10kcal a dwa..ja nie place u nas do kupienia ale..paczuszka to 7-10 pln... poki co mam zabawe dziadek sie cieszy ze blyskawicznie schudnie...a ja...mu kibicuje a w nocy wedruje i wcina orzechy albo to niby przypadkiem mu w lodowce zostawie

a ja jeszcze...wole nie liczyc ale teraz spoko...dziadek leglbyl ja z babka przy lapku wiec mozna rzec ze taka parogodzinna przerwa... zabieram sie za ogladanie reklam z metro moze cos trafie z wyprzedazy ...musze pomalu myslec o zakupach i to na dwa domy ...wiecie...dzieci ida na swoje ale...dziecmi pozostaja

alez nie!!! w kosciele ne leze bezdomna zeby prezenty dawac nie jestem...kiedys i owszem ale wiesz ze czlek cale zycie sie uczy i wnioski wyciaga wiec...welny moher nie lubie a to znalazlam ...tzn z moim wujkiem google gadlam i mi podpowiedzial: Prawda nas wyzwoli, mówią, i rzeczywiście tak jest- nikt nie mówi jednak, że to wyzwolenie boli jak cholera.Rachel Van Dyken (z książki Toxic)

tia...juz to gdzies...kiedsy slyszalam... ale nie moge zakumac gdzie...ta pamiec...a moze lepiej...ten pesel...

@Mirelka1965 zapomniala jeszcze dodac ze prawde czasami wprost walimy co niewygodne bywa i moze dlatego co niektorzy....kapituluja ale grunt miec mozliwosc poforumkowania odreagowania wirtualnie wywalenia stresu itd...a czasami i skorzystania z pomocy doswiadczonych kolegow i kolezanek

poszlam sie dotlenic na balkon i co widze??? tu taki deptak jest nad rzeka pieknie itd...idzie babka z kijkami , sie zapiera wiatr dmucha az ja...wywrocil...bidula sie podniosla nawet jakis pan ja wsparl meskim ramieniem i tak pokustykali oboje na bok...chyba musial a sie lekko potluc bo utyka..az mi sie zal babki zrobilo...czyli rowerowania dziszie.. wprawdzie nieobawiam sie ze watr mnie porwie bo az taki silny nie jest ale zadyszki moglabym dostac i co wtedy???

da sobie rade...dziewczyna powygina cialo smialo i bedzie jak nowonarodzona..

dokladnie a jak marial jolanta pisze swoje korzonki czuje to tak sobie pomyslalam ze moze kolyske na brzuchu zrobic odciazyc ledzwie odciazyc dyski powinno pomoc...taka pierwsza hilfe przy rwie kulszowej itd... bo sie mozna tak zablkowac ze zostaniesz w pozycji pochylonej i bedziesz czubki swoich butow ogladac przez pare dni nie wspominajac..o tzw potrzebach ciala czyli wc itd.. nie wiem...no nie wiem co dziewczynom po glowach chodzi ...wiosna jakas albo co???

@@@@ mam swoje .. ale jak bola to zrob...foczke..pomaga naprawde 20 razy co dwie godziny na dywanie

a bedziesz robic nasza salatke?? a na korzonkach mozna przezyc..i to calkem niezle..

gdyby nie to ze podawanie nazwy agencji jest tu wrecz niemile widziane mialabym podejrzenia ze byc moze chodzi o te sama...o ktorej...ja mysle.. niewazne...probowac i dac szanse owszem mmozna...ale nie bez konca... w pewnej chwili chyba powiedziec DOSC...kazdy dojrzewa szybciej lub wolniej...i idzie do przodu wiec powodzenia w dalszym rozwoju

@Maria Jolanta zabrzmialo jak....danuska z krzyzakow ale to chyba nie ten seans ale spoko ...sie podzielimy....gora czy dol??? czy dzielimy wzdluz?

owszem...zgarnelam...kurze....az sie zgarbilam jak je zobaczylam....sie ich nazbieralo pewnie z trzy tygodnie... czyli mialam plany inne a wyszlo jak zawsze.. slonko widze slonko...mimo zimnego wiatru..slonko

a to na deser dla mnie...nie moege ocenic jego gry aktorskiej ale uwielbiam jego..."miodne oczy".

poniewaz nie znam ppreferencji wiekowych ..taka alternatywa dla niektorych

nie bijcie sie prosze...juz podsylam kolejne deserki

i gdyby nie fakt ze jestem w pracy...pilabym kawe w lozku a moze sie wyrobie??? mam jeszcze pol godziny

jak ktos glodny to i cos na zab sie najdzie

juz lepiej..kilka lykow czyni cuda zapraszam

ma ktos cos na glowe?? boli boli boli tak sobie mysle ze skoki cisnienia pogoda wietrzna...masakra...tez tak macie?? mam uczucie jakby oczy mi nie mogly sie wpasowac w ich miejsce....wierca sie draznia itd... ale starym zwyczajem stoje przy czajniku kawe i parze oczka otwieram wspomagajac sie zapalkami zeby sie nie zamykaly jak wode goraca lac bede

milego spania do popoludnia wszystkim zycze..no dobra moze nie tak dlugo ale...kawy w lozku wypitej zycze dobranoc